kocurzyca41 pisze:shalom pisze:Ja jak zaopatrzę się w młynek do kawy to będę mielić siemie lniane i dodawać do mięska, a narazie to muszę wciskać koteczce cudowna pastęłakomy kocurek wylizuje prosto z tubki. Kiedyś jak próbowałam wcisnąć Frejce choć odrobinę i zostawiłam tubkę otwartą na łóżku, to Konan najpierw ja sobie wylizał a potem próbował cos tam wyssać
W aptekach i sklepach jest do kupienia już drobniutko zmielone.Nie trzeba się cackać z młynkiem.
Ale podobno musi być świeżo mielone, bo takie z apteki nie ma już tych dobrych właściwości. Jak jest, sama nie wiem.