Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 07, 2011 13:41 Re: Hospicjum 'J&j'.

Poniedziałek przywitał nas słoneczny do obrzydliwości niemal. :mrgreen: Ciśnienie wciąż wysokie, więc chodzę lekko otumaniona.

Uszy Tofu przestały być żółte. Żre do rozpuku. Rozczochrany jest ciągle, mimo nieustannych prób poukładania futra. [Jakaś nerwica natręctw?] Jeszcze dwa tygodnie i powtórzymy badania.

Ogion i Sky - lepiej. Zwłaszcza malutka. Tylko Gajina ciągle źle oddycha. Na szczęście mają apetyt - cała trójka.

Grendel ma koszmarnie wywalone węzły chłonne podżuchwowe. Niby jest stabilny - ładnie je - ale też sporo śpi.

Reszta w normie.

Wczoraj, podczas wizyty Agnieszki i Zosi moje koty dostarczyły mi sporo wzruszeń. Każdy, kto mnie odwiedził wie, jak reaguje moje stado na gości. Jednak są koty, których wylewność wobec nowych osób wzrusza mnie bardziej.
Takim kotem jest choćby Pita. Mały, okrągły wypłosz, który przez długi czas na dźwięk otwieranych drzwi i obcych głosów w domu chowała się tak, że nikt nie wiedział o jej istnieniu. Teraz ma zwyczaj wskakiwać na łóżko za plecy gości i przytulać się od tyłu do nowych ludzi. Ciągle jeszcze płochliwa, nie dająca się wziąć na ręce, czy na kolana tuli się podskakując przy tym i podstawia głowę pod ręce.
Takim kotem jest też Hopi, która zawołana - przybiega, staje przed gościem i patrzy. Do wyciągniętej w jej stronę ręki - natychmiast podchodzi i nadstawia głowę do głaskania. Wzięta na kolana układa się wielce zadowolona.
Takim kotem jest też Mbati, którego również przez długi czas goście wcale nie oglądali. Teraz przyłazi, siada obok gościa i gada do niego tym swoim śmiesznym głosikiem.
Wczoraj też lansowali się Płomyk i Dark. Płomyk bezceremonialnie zajął kolana Agnieszki, ułożył głowę w zgięciu jej łokcia i... zasnął. Dark, gdy w końcu przeszła mu wstępna panika, którą reaguje na każdy większy ruch w domu przyszedł i wypchał Płomyka z kolan Agnieszki - sam się ułożył wygodnie rozciągnięty i podgryzał miłośnie głaszczące go palce.
Generalnie - każda wizyta nowych ludzi w moim domu, to powód by tych ludzi wykorzystać i koty skwapliwie z tego korzystają. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 13:45 Re: Hospicjum 'J&j'.

Kurcze...tylko ten Toruń tak daleko... :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 07, 2011 13:45 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ależ my-ludzie-goście b. lubimy być wykorzystywani w ten sposób :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 14:17 Re: Hospicjum 'J&j'.

ja tez nie narzekam na wykorzystywanie przez Twoje stadko, masz przyjacielskie fajne koty :ok:

a na wyspie pogoda marzenie, cisnionko niskie, sloneczko swieci, ciepo +11 :mrgreen:
rano obudzil mnie Komandos skaczac z polki na moja glowe, Michas z miska pod pacha czekal cierpliwie az ktos ta miske mu napelni, a Hogata spala jak to Hogata 8)

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon mar 07, 2011 14:52 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:Kurcze...tylko ten Toruń tak daleko... :?

Ta sama droga, co do Lublina - tylko 5 godzin pociągiem. :mrgreen: [Z Krakowa jest dalej... :roll: ]
Dasz się skusić?
I bardzo dziękuję za waciki. :1luvu:


I faktycznie - nie zarejestrowałam skarg ze strony gości za nadmierne wykorzystywanie. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 16:38 Re: Hospicjum 'J&j'.

Pewnie, że kiedyś dam się skusić :wink:
Może jak pewna osoba "się obroni" :?: 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 07, 2011 16:42 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:Pewnie, że kiedyś dam się skusić :wink:
Może jak pewna osoba "się obroni" :?: 8)


Nooooo!!!!
To ma jeszcze jeden powód, by się pospieszyć. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 16:43 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:
pixie65 pisze:Pewnie, że kiedyś dam się skusić :wink:
Może jak pewna osoba "się obroni" :?: 8)


Nooooo!!!!
To ma jeszcze jeden powód, by się pospieszyć. :mrgreen:

Hmmmm...znaczy co... :?:
Sugerujesz, że [niektóre] ludzie tak długo nie żyją :?: 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 07, 2011 16:45 Re: Hospicjum 'J&j'.

Pozdrowienia dla słodkiej gromadki i opiekunki gromadki :)

Wiosna coraz bliżej :D koty na słoneczku wygrzewają futra ,piesy też w pełnym słońcu
grzeją duupki a ja na szmacie doczyszczam szczegóły ,miło spędzić urlop w domku :mrgreen:

Zapomniane fotki odkryłam na karcie i łza zakręciła mi się w oku jak szybko leci ten czas
niby niedawno jeszcze były z nami a teraz zostały tylko fotki i wspomnienia. :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon mar 07, 2011 16:50 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:
Agn pisze:
pixie65 pisze:Pewnie, że kiedyś dam się skusić :wink:
Może jak pewna osoba "się obroni" :?: 8)


Nooooo!!!!
To ma jeszcze jeden powód, by się pospieszyć. :mrgreen:

Hmmmm...znaczy co... :?:
Sugerujesz, że [niektóre] ludzie tak długo nie żyją :?: 8)


No wiesz co. :evil:
Nie - tak po prostu chciałam, żeby to było jak najszybciej. O. :D
[Co to forum z ludzi robi, no. Wszędzie podstęp wietrzą. :twisted: ]

iwona66 pisze:Zapomniane fotki odkryłam na karcie i łza zakręciła mi się w oku jak szybko leci ten czas
niby niedawno jeszcze były z nami a teraz zostały tylko fotki i wspomnienia. :(

Oj, podziel się tamtymi fotami...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 16:54 Re: Hospicjum 'J&j'.

To Habibi i reszta ówczesnego swiata :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon mar 07, 2011 16:54 Re: Hospicjum 'J&j'.

iwona66 pisze:To Habibi i reszta ówczesnego swiata :(


Noooo...
podziel się. Przyślij na e-maila, obrobię i wstawię.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 08, 2011 10:22 Re: Hospicjum 'J&j'.

W nocy zostałam pokarana za obżarstwo. Zawsze podejrzewałam, że jedzenie to jakiś podstęp :roll: . W dzieciństwie wykazywałam zdrowy dystans do jedzenia czegokolwiek w jakiejkolwiek postaci, poza słodyczami oczywiście - i tak mi powinno pozostać. Na kolację opchałam się sałatką od mamy. Dobra była. Ale nockę to miałam z głowy. :?

Dziś garść zeszłorocznych wspomnień...
Obrazek - malutka Pepa
Obrazek - Otak łysy na boczku po amputacji łapy...
Obrazek - Przemyś zamyślony...
Obrazek Obrazek Obrazek - Habibi wieczny koci dzieciak...

Obrazek Obrazek - GoopiPies.

Obrazek - Torque.
Obrazek - Mbati.
Obrazek - Ori.
Obrazek - Płomyk.
Obrazek - Zyzkowy ogon. :wink:

Zatęskniłam za wiosną.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 08, 2011 10:31 Re: Hospicjum 'J&j'.

niemozliwe ze takie koty sa u Ciebie :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto mar 08, 2011 10:32 Re: Hospicjum 'J&j'.

ech obzarstwo :mrgreen: wlasnie opycham sie rybami i o dziwo koty mi nie asytstuja, jedynie Michas stara sie robic oczka zeby wyludzic kawalek czegos do zarcia :lol: po 3 dniu stwierdzam Michas ma kilka zoladkow, dlatego stale chodzi glodny :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Marmotka, puszatek i 206 gości