SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 07, 2011 7:35 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

zmiana

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pon mar 07, 2011 8:51 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

okropna cisza.
Jak ja nie lubię takich wątków,gdzie wpierw duzo szumu a potem nic sie nie dzieje. Coraz więcej takich. Mimo,ze jast jakaś realna propozycja pomocy zwierzakowi martwa cisza straszy na maksa. A są mrozy i kot chory. Kot jak widać nie jest najważniejszy.
Wiem,wiem zaraz usłyszę,że są inne ważniejsze sprawy w zyciu codziennym.Jednak moje zdanie jest takie,że jak sie szuka pomocy i ja chce uzyskać, albo uzyskuje to przez szcun dla zainteresowanych i dla dobra kota ,powinno sie doprowadzić sprawę do końca.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 07, 2011 10:29 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Też nie lubię jak nikt się nie odzywa, a my kibicujemy kotkowi i chcemy dla niego jak najlepiej.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 11:51 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Co do kotka – żyje i ma się lepiej, znacznie lepiej. Chorował na koci katar, to chyba normalne po kocich amorach gdzie zbiera się towarzystwo! I bez histerii, kociak nie umiera, jest leczony, ma apetyt, pałaszuje tony karmy!Dokarmia go wiele osób.
Chyba źle mnie oceniacie, skoro myślicie, że mógłbym przejść obojętnie obok zwierzaka w potrzebie!
I NA LITOŚĆ BOSKĄ CZYTAJCIE UWAŻNIE CO PISZĘ, I CO NAPISAŁEM!!!!!Wtedy nie będzie histerii i ataków! Tym bardziej oczerniania mnie, jak robili co niektórzy.
Można powiedzieć, że na początku szukałem dla niego domku, fakt, ale mogłem też zmienić nastawienie. W mojej obecnej sytuacji nie mam na razie warunków na trzeciego kota. Mam już dwa, jednego jakieś debile chcieli utopić kociaka, drugi leżał w kartonie i dogorywał. Odchuchałem oba. Są u mnie, żyją, czarna kotka spokojna, rudy kocurek łakomy i pyskaty!:-) Jednak jak się opiekujesz chorym kociakiem, który, jak ten opisywany bezdomny rudzielec, pojawia się jakaś nić, więź... Chciałbym, by był u mnie, ale jak już pisałem, mam bardzo trudną sytuację. Szukałem dla niego domu, ale też i proponowałem już, by ktoś się nim zaopiekował na jakiś czas, dał mu opiekę, DT. Po uporaniu się z problemami mógłbym go odebrać. Tylko tyle. Nie szukałem i nie szukam frajera, nie wpycham mojego kota, jak to niektórzy mi idiotycznie zarzucali, szukałem i prosiłem o pomoc, a dostałem...oczernianie!. Jednak rzuciłyście się na mnie kociary jak harpie! I ta podejrzliwość, co by nie było śmieszna i dość idiotyczna!
Nie chcę wysyłać kociaka w ciemno, nie chcę by został porzucony ( jak jeden z moich danych w obce ręce, czego do dziś dnia sobie nie mogę darować!), wyrzucony na bruk, albo został karmą dla węża... Mam dość ograniczone zaufanie do ludzi, po tym, co widzę w TV. Jestem ostrożny. I wolę wiedzieć, do kogo ten kociak ma trafić.
Do Kropki XL. Choć mieszkasz w tym samym mieście, nie zapytałaś nawet gdzie ten kociak jest, nie zobaczyłaś jak jest naprawdę, jak kociak wygląda, choć tak szybko uczepiłaś się wątku „spiskowego”, że też tak myślisz, że szukam frajera, by wykorzystać... Żenada. Dałaś tylko swe „wymagania” - „kot ma być wyleczony, odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany”...może jeszcze perski dywanik i kokardkę czerwoną na szyi i dożywotni zapas karmy? Nie tak rozumiem miłość do zwierząt.

Haldeman7

 
Posty: 57
Od: Sob lut 26, 2011 11:22

Post » Pon mar 07, 2011 12:04 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

No to co jedzie kociak do mj_liberian_girl czy nie, bo chyba to jest najistotniejsze więc co też razem wymysliliście? Ja tylko podczytuję i bardzo mnie to ciekawi dla dobra kociaka.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 12:22 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

karma dla wezy sa małe koty do 8 tygodni.A i to są czesto za stare.
Więc co z kotem? Gdzie on teraz jest?
Mozesz podjechac i zobaczyc warunki w jakich będzie zył.Zobaczysz, ocenisz i zostawisz.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 07, 2011 12:57 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

ellza1 pisze:Skąd jesteś? Łatwiej znaleźć dom , jak wiadomo w jakich okolicach szukać

jak widzisz, moze nie kropka, ale ktos sie pytal o ten szczegol, nie wiem, czemu tak uczepiles sie kropki!


kotx2 pisze:no i koniecznie zdjęcia ,rudaski mają wzięcie :ok:

zdjecia to podstawa, ale tego tez tu nie widzialam.

Co do niepewnosci o los kota w potencjalnym DS, rozumiem cie, kazdy z nas to przezywa kiedy oddaje kota do adopcji.Oczywiscie, zdarza sie nieraz, ze potencjalny DS naobiecuje ci czego chcesz, zamydli oczy, bys tylko mu zaufal i oddal kotka.... a potem... brak slow, co sie dzieje... Ale niestety nie jestes w stanie w 100% przewidziec takiej sytuacji. Natomiast nie wiem, czy wiesz, na jakich zasadach odbywaja sie adopcje. I to nie jest jakies tam widzimisie oddajacych do adopcji, tylko robi sie to wlasnie po to, by uniknac sytuacji o ktorych piszesz. Sa wizyty przed i poadopcyjne, sa maile, telefony, sa umowy adopcyjne... Najlepszym wyjsciem z sytuacji jest osobiste udanie sie na wizyte przedadopcyjna, sprawdzenie warunkow w jakich kot ma mieszkac, a jesli potencjalny dom ma juz kota, sprawdzic relacje ludzi z kotem, jak go traktuja, jak sie kot zachowuje. Ty oddajesz do adopcji-ty wymagasz, stawiasz pewne warunki. Jesli jakis istotny szczegol juz na poczatku zostaje odrzucony to nie warto sobie takim domem zawracac glowy.
Pare razy podczas wystaw kotow do adopcji spotkalam sie z roznymi przypadkami reakcji negatywnych na samo haslo: podpisanie umowy adopcyjnej. Albo nie chca podawac danych osobowych, albo nie zgadzaja sie na warunki umowy (najczesciej sterylki i zabezpieczenia okien i niewychodzenie kotka jesli to w bloku). W takim przypadku od razu odrzuca sie kazdego takiego, kto definitywnie sie na ktorys warunek nie zgadza i nie zamierza sie dac przekonac, ze tkwi w bledzie.
Jednak nie wszyscy na szczescie tacy sa, warto wiec sprobowac dac szanse ludziom, podczas wizyty przedadopcyjnej omowic wszystko bardzo szczegolowo... :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon mar 07, 2011 13:03 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Chciałbym, by był u mnie, ale jak już pisałem, mam bardzo trudną sytuację. Szukałem dla niego domu, ale też i proponowałem już, by ktoś się nim zaopiekował na jakiś czas, dał mu opiekę, DT. Po uporaniu się z problemami mógłbym go odebrać. Tylko tyle.

to wreszcie szukasz DS czy nie? bo ja już nic nie rozumiem :?Jeśli nie chcesz podejrzeń to napisz otwarcie o co ci chodzi -szukasz domu stałego,domu tymczasowego który wyleczy kota i wyadoptuje go czy szukasz kogos kto przetrzyma kota a potem ty go zabierzesz?Jeśli chcesz go zostawić sobie a masz przejściowe trudności to napisz o tym wprost,że potrzebujesz pomocy...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pon mar 07, 2011 14:38 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

J.D. pisze:
Chciałbym, by był u mnie, ale jak już pisałem, mam bardzo trudną sytuację. Szukałem dla niego domu, ale też i proponowałem już, by ktoś się nim zaopiekował na jakiś czas, dał mu opiekę, DT. Po uporaniu się z problemami mógłbym go odebrać. Tylko tyle.

to wreszcie szukasz DS czy nie? bo ja już nic nie rozumiem :?Jeśli nie chcesz podejrzeń to napisz otwarcie o co ci chodzi -szukasz domu stałego,domu tymczasowego który wyleczy kota i wyadoptuje go czy szukasz kogos kto przetrzyma kota a potem ty go zabierzesz?Jeśli chcesz go zostawić sobie a masz przejściowe trudności to napisz o tym wprost,że potrzebujesz pomocy...

amen
i utniesz wszelkie dyskusje. Bo co post to co innego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 07, 2011 15:14 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Haldeman opowiedz sie bo tylko kot cierpi,nie odzywasz sie ale widac ze jestes obecny na forum,daj spokoj z pomowieniami,nie ludzie sa tu teraz wazni ale CHORY KOT,dajemy pieniadze na transpotr,ja juz od wielu lat wydaje koty i podchodze do ludzi pozytywnie, nie wszyscy sa zli,przeciez mozesz sprawdzic czlowieka

Dorato

 
Posty: 189
Od: Pt sty 28, 2011 19:07

Post » Pon mar 07, 2011 17:08 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

A od Liberian...ciszaaaaa....... :(

Haldeman7

 
Posty: 57
Od: Sob lut 26, 2011 11:22

Post » Pon mar 07, 2011 17:50 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Chodzi o to,że jak widzicie taką kocią sierotę, to serce krwawi... i jak leczycie, karmicie, i jak już ta sierota was rozpoznaje, to można się w takim rudzielcu zakochać... choć masz dwa inne na stanie, i psa.
Liberian zamilkła....

Haldeman7

 
Posty: 57
Od: Sob lut 26, 2011 11:22

Post » Pon mar 07, 2011 18:22 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Haldeman7 pisze:Chodzi o to,że jak widzicie taką kocią sierotę, to serce krwawi... i jak leczycie, karmicie, i jak już ta sierota was rozpoznaje, to można się w takim rudzielcu zakochać... choć masz dwa inne na stanie, i psa.
Liberian zamilkła....

oj, to niestety prawda... mowie niestety, bo potem czlowiek walczy sam ze soba, wlasciwie to walka serca z rozumem :D Serce mowi: zostaw kicie u siebie, ona cie potrzebuje... rozum na to: nie mozesz, nie masz warunkow...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon mar 07, 2011 18:32 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

Wiem coś o tym, ale czemu liberian się nie odzywa, nie chce już kociaka, czy co?

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 07, 2011 18:33 Re: SZUKAM DOMU DLA RUDEGO BEZDOMNEGO KOCIAKA!!!!

golla pisze:Wiem coś o tym, ale czemu liberian się nie odzywa, nie chce już kociaka, czy co?

trudno się jej dziwić. Ile mozna czekac na reakcję i ew rozmowe. A moze teraz ona nie moża zajrzeć na watek?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości