Moje futrzaki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2010 0:21 Re: Moje futrzaki

Barracuda, szybko się uczysz! Chyba szybciej niż ja kiedyś.
Teraz już wiem: do każdego lekarza weterynarii nawet do tego dobrego i doświadczonego trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania. Oczywiście weterynaria to nie matematyka, ale często i ci najlepsi robią głupstwa, które mogą kosztować nawet życie kota.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 26, 2010 14:48 Re: Moje futrzaki

ossett pisze:Barracuda, szybko się uczysz! Chyba szybciej niż ja kiedyś.
Teraz już wiem: do każdego lekarza weterynarii nawet do tego dobrego i doświadczonego trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania. Oczywiście weterynaria to nie matematyka, ale często i ci najlepsi robią głupstwa, które mogą kosztować nawet życie kota.


W sumie to tutaj na forum dotarło do mnie, że trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania do każdego veta. Tylko jak się jest początkującym kociarzem to jest to nie łatwe bo tak: nie do końca mi się podoba że vet dał mi te tabletki na odrobaczanie Rudego przed drugim szczepieniem (i tak jak Sylwia pisze czy to nie za dużo dla małego kota), ale dalej nie wiem co dla kota będzie lepsze.

Znalazłam ciekawy wątek na temat ponownego odrobaczania przed drugim szczepieniem. Nie wiem wprawdzie czy źródło jest wiarygodne, ale na razie dociera do mnie to co facet napisał. Ale idę dalej czytać o odrobaczaniu itp ;)

http://forum.animalia.pl/read.php?17,25 ... msg-253985
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 26, 2010 19:19 Re: Moje futrzaki

Lekarze u których przeważnie leczę koty kładą nacisk na to aby odrobaczanie powtarzać po 10-14 dniach, jeżeli po pierwszym widoczne były robaki. Natomiast nie przypominam sobie aby odrobaczanie kiedykolwiek było mi zalecane przed drugim szczepieniem.
Ale oczywiście zakładali chyba, że kot nie miał okazji sie zarobaczyć w czasie między szczepieniami. Porady i informacje dr K z A są wyczerpujące teoretycznie; ja jednak nie poszłabym do niego z chorym kotem, ale może jestem uprzedzona...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 17, 2011 20:36 Re: Moje futrzaki

Witam
Rudy już po szczepieniu, przeszło pomyślnie bo trochę się bałam z tym odrobaczaniem i że zima, ale na szczęście było ok. Natomiast teraz czas na kastrację. Rudy pójdzie jako pierwszy bo już od dłuższego czasu przejawia pewne zachowania, które każą mi przypuszczać, że to już. Fakt, że jeszcze nie znaczy więc nie spieszę sie z tym za bardzo, ale w lutym już bym chciała go wykastrować. Z Białym jeszcze nie wiem kiedy bo na razie nie zachowuje się podejrzanie, chociaż to by też w lutym wypadało - skończy 7 miesięcy. Zobaczymy co czas pokaże. Na razie kociaki rosną. Rudy waży już 3 kg, ale wygląda dobrze (ani za gruby ani za chudy). Natomiast Biały wygląda już jak dorosły kot (w sensie wielkości), żre jak smok i musze pilnować, żeby po zjedzeniu swojej porcji nie wyżerał Rudemu z miski bo mi się spasie. Do tego zrobił się jeszcze bardziej kudłaty więc trudno powiedzieć czy jest gruby bo za dużo je, czy gruby bo ma ogromniaste futro ;) W każdym bądź razie z ogona zrobiła mu się ogromniasta kita ;) Także wygląda cudnie,tylko zachowuje się już mniej cudnie. Już nie wskakuje na kolana tak jak kiedyś żeby pospać. Na ręce też nie lubi żeby go brać.... taki dzikusek sie robi. I czesać sie nie daje także musze kombinować żeby go czesać jak śpi lub zaraz po obudzeniu. na szczęście Rudasek ma bardziej proludzki charakter. Sam wskakuje żeby go pogłaskać. I dalej aportuje :) Pierwszą myszkę którą aportował, zdązył już pożreć. Druga w całości wytrzymała 2 godziny, ale na razie aportuje tą resztka myszy która została ;)


Czas na pranie?
Obrazek


Chciałaś się wykąpać? Zapomnij....
Obrazek
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 29, 2011 22:11 Re: Moje futrzaki

Kurcze, Rudy ma chyba znów świerzba :( W jednym uchu dzisiaj zauważyłam dośc sporo brązowej wydzieliny. W drugim trochę mniej. Został mi w sumie ten oridermyl z ostatniego leczenia, ale może jeszcze poobserwuje i skontaktuje sie z vetem, żeby się dopytać czy mogę ten oridermyl podać. Ale jeśli to faktycznie świerzb to się pewnie kastracja opóźni. Znowu się mały będzie męczył :(
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 31, 2011 11:59 Re: Moje futrzaki - świerzb wrócił?

Po świerzbie ucho długo może się oczyszczać. Zanim zaaplikujesz coś do ucha dobrze by było aby wet jednak do niego zaglądnął sprawdzając czy ma lokatorów czy nie. Moje futra też jakoś ostatnio ciągle mają brudne uszy a świerzbu na 100% nie mają. Spore kociska już z nich wyrosły.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 31, 2011 14:24 Re: Moje futrzaki - świerzb wrócił?

Poczekam jeszcze i poobserwuje czy to były tylko pozostałości po tamtym świerzbie - chociaż minęły prawie 2 miesiące od wyleczenia. Ale wczoraj np uszy miał czyste.
Duże już są :) Ważą po około 3 kg. Po Białym szczególnie widać ale ja go pamiętam jeszcze jak mieścił się na dłoni i ważył ze 6 razy mniej ;)
Mają dopiero 6-7 miesięcy, z przerażeniem myślę ile będą ważyć jak będą dorosłe :conf: :strach:
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 06, 2011 21:38 Re: Moje futrzaki

Witam
Kociaki (odpukać) zdrowe i mają się dobrze. Rudy był niedawno wykastrowany (w walentynki, taki mu się prezent dostał ;) ). Biały czeka na swoją kolej - w najbliższym czasie też go to czeka ;)
Mimo kastracji Rudy chyba poczuł wiosnę (no może raczej "przedwiośnie") bo nie odpuszcza żadnej sposobności na zabawę i gdy tylko sobie usiądnę, przychodzi pod nogi i intensywnie mruczy, żeby mu rzucić patyk lub myszkę. Biały przeciwnie, woli obserwować jak Rudy gania za patykiem niż biegać za nim.


Obrazek

http://img145.imageshack.us/img145/4229/dsc00951yq.jpg

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt cze 14, 2013 9:53 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: za duże zdjęcie zamieniłam na link
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 06, 2011 22:26 Re: Moje futrzaki

i jeszcze moje ulubione zdjęcie :D

Obrazek
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 23, 2011 22:39 Re: Moje futrzaki

Z przyjemnością piszę, że obydawa są już kastrowane i żaden nie miał komplikacji w związku z tym. Bałam się trochę o komplikacje bo np Biały na drugi dzień strasznie wylizywał swoje "jajka" a raczej pozostałości po nich. Bałam się, że sobie otworzy tą małą rankę i zrobi się zakażenie. Na szczęście już po wszystkim, minęły 2 tygodnie, rany się zagoiły, "jajka" zaczynają zarastać. A koty się cieszą balkonem. W międzyczasie zabezpieczyłam balkon i okno, koty mogą swobodnie (bez smyczy) szaleć po otwartej małej przestrzeni. A ja mogę na luzie wietrzyć swoje małe mieszkanko :d
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 23, 2011 22:58 Re: Moje futrzaki

zauważyłam też, że Biały reaguje dziwnie na muzyke mojego exTZ-a. jak tylko puszczam muzykę Ex, kot szaleje - tzn rzuca się na moja rękę i ją gryzie. chociaż przeżył z nim tylko kilka pierwszych tygodni swojego życia to jednak złe zachowanie mu zostało. ex tż uczył go zabawy z ręką czyli miedzy innymi gryzienia ręki. Minęło już sporo czasu, niestety Białemu zostały negatywne zachowania. Ciekawe pod względem behawiorystycznym, bo Rudy nie doświadczony już przez negatywne wychowanie extż-ta, nie traktuje ręki jako ewentualnej zdobyczy. Robi różne psikusy ale nigdy nie rzuca się ne rękę....
Nie wiem czy dobrze myślę, ale może komuś (młodym, niedoświadczonym kociarzom takim jak ja) sie przyda moja nauka by małych kociaków nie uczyli zabawy z rękami....
Obrazek
Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego Ernest Hemingway
Wątek o moich futrzakach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=119028

barracuda26

 
Posty: 176
Od: Nie paź 17, 2010 23:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, muza_51, Wojtek i 995 gości