Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie mar 06, 2011 11:52 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:Mamy wyniki Yenny. Są zaje..ste :piwa:

O tak, piękne liczby :D
Jak ja Wam zazdroszczę, jak ja Wam ogromnie zazdroszczę..., i cieszę się, że tak to u Yenny dobrze idzie.
To daje nadzieję.
Gratulacje :)
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Nie mar 06, 2011 13:18 Re: Wątek dla nerkowców - V

Słonko twarda sztuka z Twojej Yenny, nie daje się choróbsku- tak trzymać :ok:
Myślisz, że to zasługa antybiotyku?

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Nie mar 06, 2011 14:53 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:Mamy wyniki Yenny. Są zaje..ste :piwa:
...

O!. Umkło mi. A mówili, że to nieuleczalne. :wink: :ok:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 06, 2011 15:44 Re: Wątek dla nerkowców - V

Mam pytanie, bo mnie to męczy. Czy Lespewet podaje się kotu, który nie dostaje kroplowek? Czy to nie grozi odwodnieniem ?

adelka99

 
Posty: 114
Od: Nie paź 17, 2010 11:17

Post » Nie mar 06, 2011 16:51 Re: Wątek dla nerkowców - V

jaguarius pisze:Myślisz, że to zasługa antybiotyku?


Nie- Yennefer dostaje teraz furaginum i już wiemy, że infekcji nie zwalczyłyśmy- w moczu wyszły bardzo liczne bakterie, czekam na posiew. Szczerze mówiąc uważam, że to azodyl. Yenna przyjmuje go teraz systematycznie od 4 stycznia i wyniki od dwóch miesięcy się poprawiają. Nie chcę, żeby to wyszło na reklamę ale u nas azodyl wymiata.

PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze:Mamy wyniki Yenny. Są zaje..ste :piwa:
...

O!. Umkło mi. A mówili, że to nieuleczalne. :wink: :ok:



Pierwsza moja myśl po odebraniu wyników z tego miesiąca to było obliczenie ile jeszcze miesięcy potrzebujemy do powrotu parametrów nerkowych do normy gdyby utrzymało się obecne tempo... :ryk:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 06, 2011 18:26 Re: Wątek dla nerkowców - V

adelka99 pisze:Mam pytanie, bo mnie to męczy. Czy Lespewet podaje się kotu, który nie dostaje kroplowek? Czy to nie grozi odwodnieniem ?

Moim zdaniem nie podaje się, ale nie analizowałem tego głębiej.

Slonko_Łódź pisze:
jaguarius pisze:Myślisz, że to zasługa antybiotyku?

...
PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze:Mamy wyniki Yenny. Są zaje..ste :piwa:
...

O!. Umkło mi. A mówili, że to nieuleczalne. :wink: :ok:



Pierwsza moja myśl po odebraniu wyników z tego miesiąca to było obliczenie ile jeszcze miesięcy potrzebujemy do powrotu parametrów nerkowych do normy gdyby utrzymało się obecne tempo... :ryk:

Podoba mi się takie myślenie. :D

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 06, 2011 18:35 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:Podoba mi się takie myślenie. :D


Niom, mnie też ;) W końcu cud powinien się co jakiś czas zdarzyć ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 07, 2011 8:22 Re: Wątek dla nerkowców - V

Slonko_Łódź pisze:Mamy wyniki Yenny. Są zaje..ste :piwa:
...
Super! My z Bazylem idziemy za tydzień.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 07, 2011 12:07 Re: Wątek dla nerkowców - V

Gratuluję poprawy wyników! :)
Rzeczywiście, to daje nadzieję.
U nas są kłopoty z podawaniem leków - karmy z lekami nie je, a głównym problemem teraz jest utuczenie i zwalczenie anemii, więc boję się o następne wyniki. No ale nic, walczymy.
Natomiast poprawa w zachowaniu i samopoczuciu jest ogromna u Dziadka.
Bawi się, biega po domu, śpi w najróżniejszych pozach, pakuje się na kolana i mruczy. Niestety, to na convenii. Nie wiem, jak będzie bez.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon mar 07, 2011 12:09 Re: Wątek dla nerkowców - V

A jak poważną anemię ma Dziadek?

Slonko_Łódź :D :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 07, 2011 16:50 Re: Wątek dla nerkowców - V

Dziękuję wszystkim w imieniu Yenny za miłe słowa :oops:

sibia pisze: U nas są kłopoty z podawaniem leków - karmy z lekami nie je, a głównym problemem teraz jest utuczenie i zwalczenie anemii, więc boję się o następne wyniki.


Sibia ale Dziadek już się wygoił tak? Może spróbuj tak jak my- wszystko w puste kapsułki żelatynowe i na raz z podlewką z wody ze strzykawki. To nie jest mocno inwazyjny zabieg jak się dojdzie do wprawy zajmuje 5 sekund od złapania kota do głaskania po wszystkim.

A propos utuczenia- Yenna podtyła- nie czuć już żadnej kosteczki :evil: Jest cały czas na peritolu i tak już pewnie zostanie. Może to źle że dostaje leki których nie musiałaby dostawać skoro nie jest chuda, ale chcę żeby jadła i się tym cieszyła.


Generalnie dla mnie bardzo ważne jest jej samopoczucie- żeby się czuła kochana, potrzebna, rozpieszczana- jest noszona na rękach, głaskana, drapana i przytulana, całowana tyle czasu co reszta kotów razem wzięta, we wszystkim ma pierwszeństwo, dostaje wszystko czego zapragnie... Chcę, żeby miała motywację do walki- bo życie jest takie piękne i fajne ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 07, 2011 16:52 Re: Wątek dla nerkowców - V

Też kiedyś miałam nerkowca - niestety, przekroczył tęczowy most na 11 dni przed swoimi 16-mi urodzinami :cry: Ale i tak od 8-go życia był na diecie, więc w sumie to 2 połowę życia przezył dzięki karmie Royal Canin.

Kizia_Mizia87

 
Posty: 35
Od: Sob mar 05, 2011 11:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 17:03 Re: Wątek dla nerkowców - V

Dziadek ma rozszczep podniebienia i każde pakowanie na siłę i pojenie strzykawką powoduje u mnie panikę, że go zachłysnę i będzie zapalenie płuc.
Takiego go znalazłam, łataliśmy tę dziurę, ale rozlazło się.
Dziś zwymiotował, drugi raz odkąd go mam. Ale odejrzewam, że to mogło być z przejedzenia, bo duuuużo tego było, a on ma bardzo, bardzo mały żołądek. Potem jadł, dziś mu smakuje pasztet k/d hillsa. I dużo suchego je.
I bawi się jak kociak ostatnio :1luvu:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon mar 07, 2011 17:06 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jesteśmy po usg. Na początek jeszcze raz zmierzyliśmy Patty ciśnienie, tym razem skurczowe 180 :( W sercu widać już zmiany spowodowane nadciśnieniem na szczęście nie są one bardzo zaawansowane.
Teraz musimy zająć się ciśnieniem, dostaliśmy Benakor F i za 7-14 dni idziemy skontrolować ciśnienie. Doczytałam, że tę samą substancję czynną ma ludzki Lotensin i Lisonid a cenowo korzystniejsze, muszę wypytać weta co myśli o podawaniu jednego z nich.
Z USG: "nerka prawa o wielkości ok. 3,22x1,83 kora 0,46 widoczne drobne cystki w korze nerki, miedniczka nerkowa na brzegu mocno hiperechogenna
nerka lewa o wielkości ok 2,99x2,06 kora 0,47
pęcherz moczowy średnio wypełniony, w rzucie pęcherza widoczny osad, piasek/zlepek o średnicy ok. 2mm - do sprawdzenia za jakiś czas, zmian w obrębie ściany nie stwierdza się".
Na poprawę morfologii będziemy podawać zastrzyki z B12 i kwas foliowy w tabletkach. Kroplówki zostają co 2 dzień po 150ml.
Wczoraj szukając informacji o lekach obniżających fosfor trafiłam na forum osób, które poddawane są dializom. Poczytałam o leku Renagel, o tym jakie mają problemy z jego otrzymaniem :( Jedna z osób pisała, że na obniżenie fosforu dostaje Alusal i Calcifos http://www.doz.pl/apteka/p17424-Calcifo ... ne_150_szt
Czy on nadaje się też do stosowania u kotów?
Calcifos z aktywnym jego składnikiem, octanem wapnia, należny do preparatów uzupełniających dietę w wapń i wiążących fosfor nieorganiczny w przewodzie pokarmowym, tym samym obniżając jego stężenie we krwi.


I jeszcze myślę o Urticaps - pokrzywa ze skrzypem polnym. Wyszukałam na szybko, że koconek go stosowała, muszę doczytać te posty.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon mar 07, 2011 17:27 Re: Wątek dla nerkowców - V

mokkunia pisze:Jesteśmy po usg. Na początek jeszcze raz zmierzyliśmy Patty ciśnienie, tym razem skurczowe 180 :( W sercu widać już zmiany spowodowane nadciśnieniem na szczęście nie są one bardzo zaawansowane.
Teraz musimy zająć się ciśnieniem, dostaliśmy Benakor F i za 7-14 dni idziemy skontrolować ciśnienie. Doczytałam, że tę samą substancję czynną ma ludzki Lotensin i Lisonid a cenowo korzystniejsze, muszę wypytać weta co myśli o podawaniu jednego z nich.

Mokkuniu, benazepril (benakor/fortekor/lotensin/lisonid) jest mało skuteczny w leczeniu nadciśnienia u kotów. Lepiej sprawdza się amlodypina a ostatnio od jednego weta słyszałam, że ma dobre doświadczenia z beta-blokerami (np. propranolol). O to zapytaj weta.
Zaraz poszukam cytatu z książkowego źródła.

Mam:
"Inhibitory konwertazy angiotensyny stosuje się u kotów do walki z pnn.
Poprawa jakości życia oraz obniżenie proteinonurii (u zwierząt badanych) są dwoma elementami zauważonymi w badaniach klinicznych.
Zmniejszenie nadciśnienia wewnątrz kłębuszka nerkowego, efekt przeciwzwłóknieniowy (ograniczenie pojawiania się glomerusklerozy) oraz zmniejszenie utraty białka z moczem są mechanizmami, które uzasadniają ich stosowanie, jakkolwiek ocena ich zalet w stosowaniu długoterminowym pozostaje niejasna.
Inhibitory konwertazy angiotensyny przede wszystkim rozszerzają tętniczki odprowadzające.
Tak więc jeśli występują czynniki towarzyszące (odwodnienie, stosowanie innych leków, diuretyków, niesteroidowych przeciwzapalnych) niskiej wydajności kłębuszkowej, może pojawić się przewlekła niewydolność nerek. Dlatego więc inhibitory konwertazy angiotensyny nie są lekami pierwszego rzutu ale powinny być wprowadzone, kiedy zwierzę jest stabilne hemodynamicznie (brak odwodnienia, samoistne spożywanie pokarmów).

Natomiast w leczeniu nadciśnienia lekiem z wyboru jest amlodypina."

Za: C. Maurey, C. Dufayet, Nefrologia i urologia psów i kotów, Wrocław 2007
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości