Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Powiedzcie mi,że podjęłam słuszną decyzję,bo waham się,czy dobrze zrobię narażając Chmurkę na dodatkowe cierpienia?

Juliśka pisze:Powiedzcie mi,że podjęłam słuszną decyzję,bo waham się,czy dobrze zrobię narażając Chmurkę na dodatkowe cierpienia?

Bardzo dobra decyzja wg mnie. Jesteś bardzo jej oddana i robisz wszystko, aby była szczęśliwa i zdrowa. Super decyzja :ok:

Świetna decyzja, raz a dobrze zrobisz wszystkie badania :ok:

I Chmurce pomożesz i sama się uspokoisz

Juliśka pisze:Powiedzcie mi,że podjęłam słuszną decyzję,bo waham się,czy dobrze zrobię narażając Chmurkę na dodatkowe cierpienia?

Bardzo słuszna decyzja. I trzymaj się Izy.

Hanelka,teraz dla Ciebie bojowe zadanie.Nie chciała bym być przy łapance.Nie chodzi o to,że sama myśl mnie przeraża,jak Chmurka to zniesie.Wolę,żeby mnie nie kojarzyła z tym faktem.Tak sobie myślę,czy nie warto spróbować złapać ją w pułapkę?.Jestem nieprzytomna ze zdenerwowania,jak to się wszystko odbędzie.Dzisiaj jest dużo gorzej,ponieważ Chmurka prawie wcale nie wychodzi ze swojej kryjówki i ma bardziej chrapliwy oddech niż zazwyczaj.

Juliśka, co u was? Udało się zabrać Chmurkę na badania?

Umówiłam Chmurkę do dr Borkowskiej na wtorek.
Przychodzę z pracy, łapiemy Chmurkę, wieziemy do dr. Jeśli łapanie zajmie nam bardzo dużo czasu i lecznica zdąży się zamknąć, mam zadzwonić i zostaniemy wpuszczone. Zostawimy Chmurkę do następnego dnia na kompleksowy przegląd techniczny, po czym zabiorę ją, wraz z zaleceniami, do domu wracając z pracy.

Dzień doberek Julisia! Jak tam Chmurka-napisz proszę? :oops:

Cześć,nie jest dobrze z Chmurką.O ile do tej pory miała apetyt,o tyle wczoraj nie zjadła kolacji i dzisiaj nie tknęła śniadania.Jak zwykle jest osowiała,smutna i prawie cały dzień leży,tak,jakby miała trudności z chodzeniem.Hanelka umówiła mnie z lekarzem na wtorek.Jeśli uda mi się złapać Chmurkę,to pojedziemy i w klinice porobią jej wszystkie możliwe badania.Wstępnie Hanelka nakreśliła stan zdrowia kotki,a ja dodam szczegóły,jak już będziemy na miejscu.Boję się myśleć jaki będzie efekt łapanki i jak Chmurka to przeżyje,ale trudno,to dla jej dobra,wreszcie dowiemy się,co jej jest.Dzisiaj opracuję strategię dotyczącą metody łapania.Na pewno pozatykam wszystkie dziury,w których mogła by się schować.Nie będzie to jednak proste,bo ona najpierw musi wyjść zza lodówki,gdzie koczuje przez prawie cały czas.Zobaczymy.