Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIII

jolabuk5 pisze:
ruru pisze:jakby było na jednej karteczce
fotka Kici i opis i kontakt
to wywiesimy w schronie
może ktoś szuka, może się zakocha

OK, zrobię, ale wydrukować mogłabym dopiero w poniedziałek...

wyślij mi tylko na maila, ja wydrukuję i wywieszę :ok:

tatianacze@wp.pl

Juz wysłałam! dziekuję!!!!!! :1luvu:

Wyadoptowała się Lusia od Joli Dworcowej - mozna ją zdjąć z ogoszeń i ze strony schronu! Dziękuję :1luvu:

Dziewczyny, jakby w schronisku się pojawił kot pręgusek z bardzo puszystym ogonem, młody, niekastrowany, to jest poszukiwany.

viewtopic.php?f=1&t=124995&p=7177198#p7177198

Byłam w schronisku na chwilkę tylko.
Burego z puszystym ogonem nie ma.
Jest za to nowy śliczny, młodziutki pingwinek - jeszcze nie przyjęty. I niewykastrowany.
Milutki, ale wystraszony biedaczek...
Zrobiłam mu zdjęcie i zrobię opis.

W szpitaliku nowa parka. Z jednego domu...
Prześliczna ciemna burasia z chorymi oczkami i rudy kocurek.
jest prośba, aby szukac im domu razem...
Nie zrobiłam im zdjęć, bo kicie bardzo wystraszone, a rudego znam tylko z opowieści, bo tak się zaszył w budce, że go nie widziałam. Nie chciałam tam wchodzić i ich straszyć...

W "2" - fajny biało czarny kotuś - też prośba do dziewczyn o zrobienie zdjęć i opisu.

Mamusia bialo-bura - piękna. Taka troszkę marmurka.
Jest w "3"-ce i tłucze wszystkie koty.
Do człowieka biegnie w podskokach - cała szczęśliwa.
Do domu tylko jako jedynaczka...

Mało adopcyjnych kotów, ludzi też mało.
ja musiałam wyjść przed 12.
Została magija - może ona napisze więcej...
Nie tylko o kotach... :wink:

Jasiek? Trójłapy terrorysta szczekający?

No nie do końca, Madziu :mrgreen:

Choć Jasiek też miał dzisiaj atrakcje...

Schronisko za to opuściła dziś pewna miła psia rodzinka...

a Oliwier, nr. 72, jest jeszcze?

W klatkach go nie było...
Ale po boksach się za bardzo nie rozglądałam, bo nie było czasu...

Na pewno do domu poszła pingwinka, która miała chore oczka. i siedziała 2 tygodnie temu w klatce..

pewnie poszedł, straszny miziak był
suuuper że poszła ta pingwineczka biedna :piwa:

Oliwier jest, mamusia poszła
Jaś na razie czeka na wizytę przedadopcyjną
Rudy wyłazi z budki jak widzi kurczaka;)
Rodzina mopsów już w drodze do Sosnowca - częściowo a częściowo w Łodzi
zdjęciów na razie nie dam rady wrzucić

Duszek686 pisze:
W szpitaliku nowa parka. Z jednego domu...
Prześliczna ciemna burasia z chorymi oczkami i rudy kocurek.
jest prośba, aby szukac im domu razem...
Nie zrobiłam im zdjęć, bo kicie bardzo wystraszone, a rudego znam tylko z opowieści, bo tak się zaszył w budce, że go nie widziałam. Nie chciałam tam wchodzić i ich straszyć...

koty zostały zabrane z interwencji, opiekunowie poszli do aresztu, razem z nimi była tez bardzo fajna młoda sunia,
podobno burasia nie widzi od urodzenia, kocur rudy jest nieco humorzasty, ale myślę, że raczej się bronił przed dziećmi i opiekunami
koty i pies nie miały najlepszego życia, koty wyjadały majonez ze słoika w czasie interwencji
mimo tego są bardzo przyjazne , mocno się miziały i mruczały, sunia nieco podgryza jak się rozkręca w zabawie

O. Dzięki za info...
To faktycznie - nie miały lekko... Bidulki...

A to mamusia-jedynaczka. Fajnie, że poszła do domu. Roznosiła cały 3-ci boks :wink: