Szalony Kot pisze:Natura nie lubi próżni

noooo,to nie było śmieszne
Dopiero wróciłam,pożarłam mielonego ,zasiadłam do kompa.
Wracając oblazłam po ciemaku blok, kiciając jak głupia. Trzeba byc inaczej normalnym by w
łobcasach latac po ogródkach,przełażąc przez płotki.Nie wspomnę przez skromność o gustownej kiecy i nylonkach

Bo mi sie dziś na galowo zebrało
Tak sobie do małego rozumku wbiłam,ze to kocia i jeszcze ciężarna.No i oczywiście wyrzucona.
A w domu sielanka

. Kot zadowolony bardzo. A nawet bardziej niz bardzo

Powody zadowolenia stały na wszelkich stołkach,parapecie i blacie.Bo koty dostały dodatkowa puszeczkę a kazdy miał gdzie indziej postawioną miseczkę.Coby sprawiedliwie było. Skoki narciarskie nie pozwoliły sprzątnąć na czas dowodów zbrodni.Zresztą rozmazane dowody były na umytej przeze mnie rano podłodze. Bo miseczki musiały spaść i to do góry dnem.
A podobno umowa mówiła,ze nie dostają repety.Tylko same chrupeczki cały dzień.Puszeczka rano tylko. Muszę sprawdzic jak tam polędwica sie miewa.Cos ostatnio w tej lodówce znika co lepsza wedlina a mnie na kanapki tylko mielonka zostaje.
Siatka dla Iwi wciąż poszukiwana. DS Noreczków molestuje znajomego chirurga. Czekamy.
U Noreczków bardzo dobrze. Duzy jest duzy autentycznie ,ale jego Noreczki wybrały na mamusię. Śpia z nim.Bardzie na nim.Chłopina musi duże nożynki i ciałko ostrożnie przekładac. Norek chyba gotuje sie na kastrację.Z opisu zapachu kuwety na to wychodzi.
Oj, boli Pana ta decyzja.choć czym blizej właściwego zapachu tym opory słabną.
Jutro na sterylkę idzie Zenia (Tosia w DS). Coś opieszale się domek za to zabierał, ignorując moje maile z pytaniami. Ale... małą idzie wreszcie.
Zenek już po kastracji. Mela i Mania już też.Nie lubię oddawać maluszki. Zawsze sie boję,że nic z zabiegu.
Proszę jutro trzymac kciuki za Zenusie.