tak widział Go wet w Kociarni mają weta na etacie.. nie jest po wypadku był kotem domowym nie jest to tez złamanie jest to ewidentnie guz.. który rośnie...
wiecie co ja myśle, że wetka jednak się zna troche lepiej niz ja więc ONa mówiże rto guz poza tym jakby to było poszczepienne to nie rozrosłoby się tak bardzo że Kociak na łapce nie staje.. guyż jest od wewnątrz dlatego może nie widać, postaram się zrobic lepsze zdjęcia jak będę we wtroek..
niestety Kotek musiał mieć amputowaną łapke... teraz koniecznie trzeba mu znaleźć dom.. On nie wie pewnie co się dzieje...:/ okazało się że guz powstał na skutek złamania złamana kość która się źle zrosła spowodowała narośl która rosła i rosła i sprawiała wielki ból kotkowi... a ludzie są świniami którzy doprowadzili do takiego stanu!!!!