Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2011 11:05 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Mam sąsiadkę...
Sąsiadka ma kotkę w rui i koniecznie chce ją dopuścić...
Mnie wiecie co trafia. Od kiedy tam mieszkam , ciągle namawiam ją na sterylizację i ciągle słyszę, że kocha koty, że nie ma pieniędzy itd....

Prawdopodobnie ją dziś zawiezie do kocura... rączki, witki, fimbrie ,włosy wszystko mi opada...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Czw mar 03, 2011 16:42 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw mar 03, 2011 17:32 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

W sprawie kotów z byłej lisiej fermy, Orunia Południe.

Spółdzielnia jest zainteresowana pomocą w rozwiązaniu problemu.

1) jest możliwość żeby spółdzielnia zakupiła "na siebie" "profesjonalnom" ;) klatkę do łapania kotów, tak więc łapka była by na miejscu (bez konieczności wożenia z Wrzeszcza czy Banina).

2) spółdzielnia może dosypać sterylek (z własnej kiesy) w razie gdyby nie starczyło tych z miasta.

3) w AMICIS ***już są*** przyznane bezpłatne sterylki.

Spółdzielnia Południe jak już pisałem jest zaiterere problemem i to bardzo konkretnie, tzn. potrzebujemy oficjalnego kontaktu ze strony pkdt i mieszkańców, np. karmiciel który prosił o pomoc mógł by podpisać umowę z vivą, itp.

Potrzebna jest konkretna i wygadana osoba z PKDT która mogła by naświetlić spółdzielni jak ten problem może być rozwiązany (tzn. co ze strony spółdzielni powinno być zrobione), oraz osoby które pomogą w łapaniu i transporcie (ja przedstawiłem sprawę tak że PKDT może pomóc w łapaniu i transporcie).

Odbyłem przed chwilą krótką nieoficjalną rozmowę żeby wysondować sprawę, na chwilę obecną, jak już wyżej pisałem, jest pomysł (i wstępna zgoda) na to żeby spółdzielnia nabyła i udostępniła na miejscu klatkę-łapkę, oraz dołożyła do sterylizacji.

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Czw mar 03, 2011 22:22 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

a szymon z kim rozmawiałeś? z tym panem karmicelem czy bezpośrednio z kimś ze spółdzielni? jak znajdą sę fundusze to wszytko da sę zrobić, tylko ja sądze że w tę akurat akcję powinny się zaangażować dziewczyny z gdańska. nie widze agnieszki czy weronki do tej akcji- dziewczyny dwoją się troją w rumii, udało im się sprostać akcji na meksyku na piątkę, zaś marlena ma zasów od świtu do nocy przy swoich zwierzakach, w stoczni, u karmicieli. nie będa wszak dojeżdżać z rumi. a menial to juz zupełnie przegina, od rana do zmroku jeździ w kocich sprawach zaniedbując swoje prywatne życie i zawodowe.
nie wdze tego inaczej. gdańsk musiałby pomóc temu panu. w sumie póki nie ma chętnych- dam panu tylko link o sterylkach.

nie wiem kto mi zrobił tak dobrze :lol: :ryk: heheh...no w sumie wiem. ale telefon od wczoraj się urywa, gorące ucho mi płonie...poprosiłam dziś o zdjęcie ogłoszeń lukrecji :ok: miałam z 20 tel 8O a ona już w nowym super domku :ok: :ok: :ok:
mróweczce też się los odmienił- nowa rodzina wydaje się być sensowna rozsądna. można ją zdjąć z ogłoszeń :ok: :ok: :ok:

umieram...od rana byłam z menial na extra spotkaniu edukacyjnym w leźnie, ok.80-100 dzieciaków ze wsi słuchało nas z otwartym "paszczami" :wink: rumba pajacowała, była tez pogadanka o zerwaniu łańcuchów. ok 30kg karmy dla naszych kotków i ogólnie fajne wrażenia.
potem wizyta na jaskółczej przywracanie do życia kota szymona.
wizyta paulny, a potem jedna adopcja ok godzinki, druga adopcja -ok drugiej godzinki,w międzyczasie ok 3 godzin sprzątania.................i ok 3 godzin rozmów tel na temat lukrecji (telefon płonął) ....oraz dzieci, wszędzie włażące, wszędobylskie ciekawskie dziec...JA CHCĘ NA URLOP!!!!!!!!! :lol:

POKER- jeżeli ta tri jest 100% zdrowa to zaproponuj im hotel u mnie. mi nie wypada do nich wysuwać tej propozycji. nie przyjechał kot z poznania do mnie, to mogę ją zabrać, no i mam o 2 koty mniej. dużo nie policzę- wiadomo, ale za free też trzymać nie będę- bo mi kręgosłup od pleców odchodzi. moja znajoma która mi pomagała przy zwierzach wyjechała na zawsze do poznana i teraz ja 3 razy dziennie dylam z miotłą i mopem. czasem mam dość wszystkich kotów jakie u mnie są- mimo że kocham je nad życie- bo mi zdrowie wysiadło kompletnie ( to jest przyczyna).
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 04, 2011 10:04 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

czy mamy juz ulotki o 1% wydrukowane?
i gdzie mogłabym je odebrać do poroznoszenia po okolicy ;-)
bo to juz czas.....
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pt mar 04, 2011 12:00 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

seja pisze:Mam sąsiadkę...
Sąsiadka ma kotkę w rui i koniecznie chce ją dopuścić...
Mnie wiecie co trafia. Od kiedy tam mieszkam , ciągle namawiam ją na sterylizację i ciągle słyszę, że kocha koty, że nie ma pieniędzy itd....

Prawdopodobnie ją dziś zawiezie do kocura... rączki, witki, fimbrie ,włosy wszystko mi opada...


kretynka :evil: znaczy ona, nie Ty... rozumiem, że nie da sobie wytłumaczyć, że to, co robi, kłóci się z miłością do kotów? Kasa Kastracyjna jej w razie czego pomoże, ba! mimo braku pracy sama jestem w stanie zapłacić, jeśli się zgodzi, a Ty dopilnujesz...

*****
ja mam do Was pytanie w podobnej sprawie - z koleżanką namierzyłyśmy panienkę z Czerska (tego przy Starogardzie Gdańskim), która oddaje trzytygodniowe maluchy i nie chce kastrować kotki (szczegóły zaraz wstawię do wątku interwencyjnego). Gdzieś tę sprawę trzeba przekazać...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt mar 04, 2011 12:10 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/kota-lub-kotke-malego-przyjme-pilne-ogl3521275.html - Chca pilnie malego kotka, nawet dzis... :roll: komus sie przypomnialo o urodzinach czy innym swiecie ? :roll: Nie wiem czy dom warty sprawdzania[po takim ogloszeniu bym powiedziala, ze nie bardzo...], ale moze warto sobie zapisac numer tej pani w razie czego.

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 04, 2011 12:30 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

sabina skaza pisze:a szymon z kim rozmawiałeś? z tym panem karmicelem czy bezpośrednio z kimś ze spółdzielni? jak znajdą sę fundusze to wszytko da sę zrobić, tylko ja sądze że w tę akurat akcję powinny się zaangażować dziewczyny z gdańska
Bezpośrednio z kimś ze spółdzielni.

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Pt mar 04, 2011 14:46 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

sabina skaza pisze:a szymon z kim rozmawiałeś? z tym panem karmicelem czy bezpośrednio z kimś ze spółdzielni? jak znajdą sę fundusze to wszytko da sę zrobić, tylko ja sądze że w tę akurat akcję powinny się zaangażować dziewczyny z gdańska. nie widze agnieszki czy weronki do tej akcji- dziewczyny dwoją się troją w rumii, udało im się sprostać akcji na meksyku na piątkę, zaś marlena ma zasów od świtu do nocy przy swoich zwierzakach, w stoczni, u karmicieli. nie będa wszak dojeżdżać z rumi. a menial to juz zupełnie przegina, od rana do zmroku jeździ w kocich sprawach zaniedbując swoje prywatne życie i zawodowe.
nie wdze tego inaczej. gdańsk musiałby pomóc temu panu. w sumie póki nie ma chętnych- dam panu tylko link o sterylkach.


Skoro kupia sobie ta klatke lapke (PKDT mzoe im nawet wypozyczyc) lecznice Szymon im przekaze ktore robia sterylki, blizej maja na Bilzbora na Jasieniu w lecznicy Dr Ulewicza to nie moga sami sobie z tym poradzic? Szymon zna sie na lapankach to moze doradzic cos, jak zlapac itp...nie mozna mieszkancow skrzyknac z autami, badz auta spoldzielni? i organizowac wozenie do lecznic? W Gdansku tez nie ma kto sie tym zajac, Agnieszka lata jak w ukropie i dwoi sie i troi, ja mam cale mnostwo kotow w roznych czesciach Gdanska ktore maja pierwszenstwo do sterylek i poswiecenia sie tym sprawom..no bo kto niby inny z Gda? :roll: ja bynajmniej nie wydole dojezdzac na Orunie i organizowac te lapanki, moze Aga moglaby im powiedziec co i jak, zalatwic w lecznicy u Zaleskiego czy Ulewicza by kotki po zabiegach przetrzymali ta 1 na dobe a ludzie niech organizuja transport swoimi autami, czy spoldzielnia i odbieraja zwierzaki, przeciez my nie mamy sluzbowych samochodow :roll:
Sama mam ogrom miejsc w ktorych potrzebowalabym pomocy przy lapankach i organizowaniu tego wszytskiego bo niestety wiekszosc lecznic ktore sterylizuja z Urzedu Miasta nie przetrzymuje kotek wiec trzeba lapac, zawozic, odbierac, kombinowac miejsce gdzie kotki przetrzymywac, to naprawde ogrom pracy, finansow na paliwo itp Przerobilam to z Nowym Portem i Hallera, a jeszcze tyle pracy do wykonania heh :roll:
Wg mnie rola PKDT jest podzielic sie doswiadczeniem, poinstruować, pokierowac ludzi jak działać, wesprzec, skierowac w odpowiednie miejsca, a nie zalatwiac wszytsko za innych, no bo jak w kilka osob mozna tego dokonac? to ponad "nasze" sily :roll: Tym bardziej w Gdansku gdzie zaledwie kilka dziewczyn sie tym zajmuje :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 04, 2011 15:33 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

czy ktoś mam może talony na sterylki? - potrzebuję na jedną;
najlepiej w Gdyni, ale w Gdańsku oczywiście też;
kotka z moich dzikusowatych tymczsów (z Dolnego Miasta) jeszcze nie ciachnięta, a zbliża się rujka (dwóch chłopaków, jej braci już kastrowałam na własny koszt)
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 04, 2011 15:41 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Karolina, zadzwon do Agnieszki M., w Gdansku nie ma talonow, trzeba umawiac terminy i kto pierwszy ten lepszy ;) Aga ma poumawiane terminy na najblizszy czas, takze moze moglaby wcisnac ta Twoja koteczke :wink:
ewentualnie moge Ci zalatwic gdzies indziej, np we Wrzeszczu termin, jesli mozesz ja dowiezc w ciagu dnia
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 04, 2011 18:30 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Co sądzicie o "centralnych" sterylkach w przypadku dzikich kotek ? tzn. te z bocznymi od razu wypuszczałem...

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Pt mar 04, 2011 18:36 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Od razu tzn zaraz po zabiegu? czy na nastepny dzien?

Wg mnie nie ma roznicy Szymon :roll: po 1nej dobie wypuszczalam i kotki ktore byly sterylizowane w bardzo zaawanswanych ciazach i mialy duze naciecia na brzuchu i wszytskie przezyly i czuly sie swietnie, wazne by wet dobrze zaszyl, bo zminimalizowac wszelakie ryzyko puszczenia szwow...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 04, 2011 18:50 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Co prawda nie mam samochodu, ale autobusem też da radę..Transporterek mam. Mieszkam blisko Oruni Górnej. Mogę jakoś pomóc, tylko przydałoby mi się kilka porad, ewentualnie "pokierowanie" mną ;)
Mogę przetrzymać kotkę po zabiegu w łazience albo coś..
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt mar 04, 2011 19:06 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.7

Marea, wypuszczałem od razu. Teraz spróbuję załatwić jakieś miejsce na przetrzymanie.

Kaleido Star, super, możesz pomóc przy łapaniu. Oraz przy dokumentacji fotograficznej ;)

Próbuję (chyba się uda) zorganizować zabiegi na miejscu, tzn. sterylizacje były by przeprowadzane w lecznicy znajdującej się niecałe 500 m od miejsca bytowania kotów. Odpadł by wtedy problem z transportem.

Dziś byłem to obejrzeć, cześć kotek garnie się do człowieka (nawet takiego co nie ma przy sobie jedzenia i widzą go pierwszy raz na oczy). Koty na oko w większości adopcyjne, mniejsze kotki bardzo-bardzo ładne (burasko-szylkretkowate). Reszta to ogromne pingwiny i trochę czarnych, jeden bez ogonka. Prawie wszystkie upasione, sierść lśniąca. Oczy czyste, bez śladów kataru. Dziś było 12 kotów. Część się chyba wyniosła, jeden na pewno nie przeżył.

Jest dodatkowy problem, tzn. w tym miejscu prócz kotów został duży, czarny pies. Jakieś pomysły co z tym "fantem" zrobić ?

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 16 gości