gosiakot pisze:Info po wieczornym dyżurze:
Najbardziej martwiąca jest koteczka na samym dole - nic nic nie je. Mea bardzo sympatyczna , wdzięczy się mimo że ma ubranko po sterylce , Frytka i Mojra gruchają na zmianę. Frytka tak głośno że Apasz żałuje że nie umie fruwać. Apasz dalej znaczy teren - przy mnie OLAŁ pojemnik z Ikea na pranie w przedsionku - pojemnik będzie raczej śmierdział koszmarnie - jakby cos mam 2 takie pojemniki - oferuję je do KC .
Na kociarni smród jak diabli - cały czas wietrzyłam, ale bez specjalnych efektów.
.
słuchajcie zamknijcie Apasza w klacie bo zwariujejmy i nie domyjemy kociarni. A Stefana z 8 trzeba karmić na siłe, bardzo proszę
