Bolkowa pisze:Tłusty czwartek, już
![]()
![]()
No to chyba będziemy ciągnąć zapałki, kto po pączki pójdzie. Ciasta maślankowo-kokosowego już nie ma (młody zjadł wczoraj końcówkę i nie pamiętając o tym właśnie poszukiwania w kuchni czyni). Czekam na ekipę spółdzielniana do tych nieszczęsnych kaloryferów, mieli być rano, ale jak widać pojęcie to ma różne znaczenie.
W ramach awarii - chyba murzyn przegryzł sznurki do żaluzji... uduszę gadaNo i drzwi wejściowe osiadły - trudno się je otwiera, zamek się haczy. Muszę znaleźć adres ekipy, która to montowała i gwarancję.
Młody wrócił z kuchni i zajrzał co piszę. Aż się przestraszyłam, gdy krzyknął mi prosto w ucho: już nie ma
Boklowa , jestes niesamowita



