nowy mod

[Erin]

Delikatność, to coś co zobowiązuje wszystkie strony, nie tylko jedną

No właśnie - więc dlaczego wymaga się jej tylko od moda?

[ruru]

cieszę się, że nie będzie wycinania z kontekstu
"niesłusznych" wypowiedzi
wolność to ważna rzecz

[Erin]

cieszę się, że nie będzie wycinania z kontekstu
"niesłusznych" wypowiedzi
wolność to ważna rzecz

Poczekamy, aż Ciebie ktoś zaatakuje.
Na pewno będziesz nadal trwała w tym przekonaniu

[casica]

Delikatność, to coś co zobowiązuje wszystkie strony, nie tylko jedną

No właśnie - więc dlaczego wymaga się jej tylko od moda?

Bo my możemy pisać i i tylko pisać, nie mamy możliwości walki z modem - nie rozumiesz tego? Na dobrą sprawę nie mamy nawet możliwości dyskusji.
Reakcja z pozycji siły, brak wyjaśnień, cięcie na zasadzie "bo tak mi się podoba" jak to określisz?
W efekcie zupełnie normalne zjawisko czyli: akcja - reakcja.

[Sis]

Do tej pory nie zdarzyło mi się raportować niczyich postów do moderacji. Nawet tych z pomówieniami wobec osób, które znam osobiscie i znam ich (moją) działalność - tak, sprawa w wątku Carlito, pomówień wobec CC i lekarzy i wolontariuszy i schroniska.
Jesteśmy dorosłymi ludźmi, a mod nie jest sędzią. Niektóre sprawy winni załatwiać sami uczestnicy forum (przestrzegając prawa polskiego i netykiety). I tak się zazwyczaj dzieje.
Niejasności najlepiej wyjaśniać - a nie być agresywnym i wypraszać w mało grzeczny sposób tych, którzy próbują wyjaśniać i to w sposób grzeczny i stonowany, acz konkretny. Bądź zgłaszać do moda posty cenne informacyjnie, bo - no własnie nie wiem, bo psują obraz sielankowego watku?

Mod przegląda raportowane wpisy. I to, w jakich wątkach była ingerencja z cenzurą, jest miarą nie zdolnosci moda, ani jego stronniczości, ale - miarą dorosłości tych, którzy posty niewygodne raportowali.

Osobiscie zabierałam głos w 2 kontrowersyjnych wątkach i NIGDZIE nie uwłaczyłam nikomu, nie byłam agresywna ani nie naruszyłam zasad netykiety - a jednak moje posty poleciały, i jednak spotykałam się z agresją wobec moich wpisów bo niewygodne. Zabierałam głos w sprawach poruszanych na wątku, nie były to eot. Dla mnie to znaczy, że komuś nie starcza odwagi cywilnej i dobrego wychowania, i ze nie potrafi przyjmować głosów krytycznych (czytaj - przedstawiających inne stanowisko w sprawie).

Lubię graszkę i nie zrobiłam na nią nagonki. To co się zaczęło dziać, cenzura, nie wiem, czy było efektem braku doświadczenia czy stronniczosci - ale na stronniczość wyglądało - patrząc po efektach.
I w tym wszystkim to nie graszka jest be, ale - ci co nadużyli jej zaufania i wykorzystali jej możliwości jako moda do swoich celów.
Może sie mylę, nie wiem. Nie znam układów i znajomosci.
Jestem modem na innym forum. Ogarnąć tak duże forum jak miau, to naprawdę trzebaby etatu. Nie zazdroszczę modom.

Może mniej dawać powodów modom do działania, Erin, Marzeniu, Justinek?
To nie będzie trzeba załamywać rąk, że biedny mod zaszczuty.

[Sis]

cieszę się, że nie będzie wycinania z kontekstu
"niesłusznych" wypowiedzi
wolność to ważna rzecz

Poczekamy, aż Ciebie ktoś zaatakuje.
Na pewno będziesz nadal trwała w tym przekonaniu

Jestem dorosła, nie raz mnie atakowano, a jakos żyję i nawet z tymi co sie z nimi ścinam, koleguję. I co? I nic.

[ruru]

cieszę się, że nie będzie wycinania z kontekstu
"niesłusznych" wypowiedzi
wolność to ważna rzecz

Poczekamy, aż Ciebie ktoś zaatakuje.
Na pewno będziesz nadal trwała w tym przekonaniu

na pewno tak,
bo to jest ponad moje ja

[Liwia_]

Erin - Ty atakowałaś mnie bardzo nieprzyjemnie, zresztą - z tego powodu wymoderowano jeden z Twoich obraźliwych postów. Dlaczego uwagi o delikatności nie odnosisz do siebie? Dlaczego wymaga się delikatności tylko wobec osób, które ośmielają się smarti krytykować, podczas gdy nieprzyjemne posty jej, Marzeni czy Twoje są najzupełniej w porządku?

Sis - w pełni zgadzam się z Twoim postem.

[Erin]

Może mniej dawać powodów modom do działania, Erin, Marzeniu, Justinek?
To nie będzie trzeba załamywać rąk, że biedny mod zaszczuty.

Bardzo się cieszę, że wymieniłaś mnie na swojej liście, ale chyba o czymś zapomniałaś.
Dopisz tu wszystkich pozostałych dyskutujących, bo lista bardzo niekompletna

[Erin]

Erin - Ty atakowałaś mnie bardzo nieprzyjemnie, zresztą - z tego powodu wymoderowano jeden z Twoich obraźliwych postów. Dlaczego uwagi o delikatności nie odnosisz do siebie? Dlaczego wymaga się delikatności tylko wobec osób, które ośmielają się smarti krytykować, podczas gdy nieprzyjemne posty jej, Marzeni czy Twoje są najzupełniej w porządku?

Sis - w pełni zgadzam się z Twoim postem.

Za to Ty nie atakowałaś nikogo. Ani mnie, ani nikogo innego
Grunt to dobre mniemanie o sobie, jak to mówią.
Twoje posty też zgłosiłam do moderacji - widać Graszka nie zdążyła przed nagonką.
Ale czytać będę wnikliwie kolejne i zgłaszać na pewno, jeśli będzie potrzeba.

[Erin]

cieszę się, że nie będzie wycinania z kontekstu
"niesłusznych" wypowiedzi
wolność to ważna rzecz

Poczekamy, aż Ciebie ktoś zaatakuje.
Na pewno będziesz nadal trwała w tym przekonaniu

na pewno tak,
bo to jest ponad moje ja

Ja wróci ze zdwojona siłą - a takie rzeczy zawsze wracają - Twoje ja trochę zmięknie

[Liwia_]

Tak przez ścisłość - Graszka poinformowała mnie, że nie znalazła w moich postach niczego do moderacji. I - nie, nie atakowałam, wyrażałam swoje wątpliwości co do działalności dt, bez argumentów ad personam. Szkoda, że Ty nie starasz się pisać właśnie w ten sposób, zamiast obrażać dyskutantów Ale to dywagacje nie na temat.

[Femka]

i ja się zgadzam z postem sis z tym zastrzeżeniem, że od tego graszka-gn była modem (i dorosłą osobą), żeby najpierw sprawdzić, co robi. Ponadto wycinanie postów trwało na tyle długo (chyba dwa dni), że był czas zastanowić się i sprawdzić, dlaczego podniósł się taki szum. Dlatego uważam, że jest winna tej sytuacji.

To nie była nagonka. Rezygnacja jest ucieczką przed dyskusją po której musiałoby nastąpić albo przyznanie się do błędu albo obrona swoich racji. Autorytet graszka-gn, paradoksalnie, bardzo by zyskał, gdyby problem wzięła na klatę i przyznała się do błędu. I to wcale nie dlatego, że nasze "byłoby na wierzchu".

[Marcelibu]

Erin i Marcelibu, dałybyście już sobie spokój. Nie macie racji w tym przypadku bo chodzi o coś więcej niż przepychanki w tym akurat jednym, konkretnym wątku. I nie są w tym momencie ważne sympatie i antypatie tylko zasada. A nie filozofia Kalego.

Z czym nie mam racji?
Na pewno, to co się zdarzyło nie powinno mieć miejsca, było nieodpowiedzialne, złe - mam tu na myśli również jakość wywalanych postów (jedne obraźliwe zostały, inne usunięto). Bycie moderatorem zobowiązuje. I na to nie ma, wg mnie, żadnych argumentów przeciw.

Może ta cała sytuacja przyniesie nam nową jakość moderowania? Ktoś napisał wczesniej, że chyba obecna formuła się wyczerpała.

[Erin]

Tak przez ścisłość - Graszka poinformowała mnie, że nie znalazła w moich postach niczego do moderacji. I - nie, nie atakowałam, wyrażałam swoje wątpliwości co do działalności dt, bez argumentów ad personam. Szkoda, że Ty nie starasz się pisać właśnie w ten sposób, zamiast obrażać dyskutantów Ale to dywagacje nie na temat.

Biorę przykład z najlepszych w tej dziedzinie
A swoją drogą, skąd ta mała czcionka?
Żeby jak najmniej osób przeczytało?