ZOMBIK za TM (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 02, 2011 21:10 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Birr dał czadu - darł się przez trzy dni - a potem nastała cudna cisza :D Rozmowny jest, nie powiem, ale gada w granicach przyzwoitości i z normalnym natężeniem. W ogóle to czuje się już jak pan na włościach :wink: . Wyeksmitował biednego Dolara z naszego łóżka i ogólnie psuje mu krew, a że jest przy tym niesamowicie upierdliwy, to Dolar chwilami wychodzi z siebie. Tylko czekam, kiedy chłopak nie zdzierży i dojdzie do rozlewu krwi :? .

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 02, 2011 22:50 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

jakoś mi Zombik zniknął i znalazłam - Birra! Wielkiego kocura :-)
chłopaki muszą ustalić co i jak :-)
kciuki trzymam i życzę Wam szczęśliwych dni!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw mar 03, 2011 9:33 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Będzie dobrze, napewno się dogadają.... :mrgreen:
a jeśli nie to przynajmniej nauczą sobie schodzić z drogi :wink: :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 15, 2011 18:56 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Przepraszam, że z inną sprawą.
Dziewczyny, jeszcze raz bardzo proszę o pomoc dla Radomska. Tym razem o udział w głosowaniu na Kobietę Radomska. Andżelika jest w tym momencie druga. O parę głosów przegania ją radna z Radomska. Jesli Andżelika wygra, ma szansę mówić o Towarzystwie, siedzibie, której już nie mają, sprawa stanie się jeszcze bardziej medialna.

Głosowanie na Wpływowe Kobiety Radomska - Zagłosuj na andzelikę1952 - Andżelikę Chodorek

Głosowanie trwa do 15 marca do 23.59!

Instrukcja:
1. Kiliknij na mój pierwszy banerek, wejdziesz na stronę z głosowaniem
2. Wybierz zdjęcie radomszczanki - BARDZO PROSIMY O GŁOSY na ANDŻELIKĘ CHODOREK
3. a następnie kliknij przycisk "OK"!

4. Zachęć Rodzinę, Przyjaciół i Znajomych, aby głosowali na andzelikę1952

Bardzo dziękujemy. Głosowanie tylko jeszcze dzisiaj.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 20, 2011 8:29 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Co u Zombika?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw mar 24, 2011 12:14 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

CoToMa pisze:Co u Zombika?


ja też podpytuję o Birra :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 12:29 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Poniżej przeklejam prośbę Temida75 ze schroniska w Łodzi.
Dotyczy głosowania w ankiecie KrakVetu na schronisko w Radomsku, w którym zwierzęta umierają z głodu. Radomsko znowu nas szokuje podejściem do zwierząt. Niedawno ja prosiłam o pomoć dla Andżeliki, teraz trzeba pomóc schronisku, które jest prowadzone przez miasto. Proszę, zagłosuj, jeśli możesz, roześlij.

PRZEGRYWAMY !!!!
Wspólny kandydat DOGO I MIAU do 31 marca TRZEBA SIĘ ZALOGOWAĆ!!!!!

Schronisko dla Zwierząt w Radomsku

Zwracamy się do wszystkich z gorącą prośbą o pomoc dla psów i kotów ze schroniska w Radomsku.
Bez względu na nasze przekonania i sympatie, z całą pewnością nikt z nas nie może przejść obojętnie obok głodnego zwierzaka.
W schronisku w Radomsku mamy niestety sytuację, że zwierzęta nie mają co jeść.
Przebywa tam obecnie 120 psów i 20 kotów, spróbujmy im pomóc przetrwać, spróbujmy je nakarmić!!! Tak niewiele trzeba, aby przetrwały , aby je uratować.

Ja jestem tam praktycznie sama, zrobię wszystko, aby pomóc, ale dziś błagam o głos w ANKIECIE KRAKVETU.

ANKIETA NA
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=13353

Wątek schroniska:
http://www.dogomania.pl/threads/202335- ... my-o-pomoc.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 12:33 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Chłopak daje radę :D . W czwartek byliśmy u weta na badaniu krwi. Morfologia wyszła rewelacyjnie, kreatynina, jak na jego możliwości też ok, mocznik ma dalej ciągle podwyższony, ale najważniejsze,że utrzymuje się na jakimś stałym poziomie i nie jest gorzej. Dalej charczy i co jakiś czas leje mu się z oczu, ale z tym będzie musiał już żyć. Robię mu inchalacje, coby lepiej mu się oddychało i kroplówki 2 razy w tygodniu, jednak z racji w miarę dobrych wyników, zmniejszę liczbę na 1 raz.

Jedyny problem z nim to to, że się wylizuje do krwi. Wprawdzie nie ciągle, ale co jakiś czas robi sobie łyse placki, które mu się babrają :( . Myślałam, że to może z alergii, ale wetka doszukuje się bardziej przyczyn natury psychicznej, bo w wynikach nic podwyższonego nie wyszło. No i strasznie schudł - normalnie połowy kota nie ma :( . Tym jednak też się nie mam martwić, bo wyniki są fantastyczne, a chłopak po prostu aktywne życie zaczął prowadzić. No fakt - póki siedział w łazience, to się nie ruszał i tył i wielki był. Teraz energia go rozpiera, wszędzie go pełno, za Kopiejką gania, z pokoju terrorysta jeden nie pozwala jej wyjść, każdą pierdołą się bawi i jak cień chodzi za Dolarem. Śpią nawet razem, aczkolwiek w pewny oddaleniu i jak Dolar se mocniej przyśnie, to Birr go namiętnie liże dopóki się nie obudzi i nie da Birrowi łapą w łeb :lol: . Telewizję ogląda, zabawkami syna się bawi - normalnie kot się uczłowiecza :wink:

I jak tak patrzę na tego Gałagana kochanego, to bym mu w życiu 10 lat nie dała tylko tak 4, 5 maksymalnie. A poza tym jest cudny i fantastyczny :1luvu:. W życiu bym nie pomyślała, że z takiego dzikusa może się zrobić miziak i przytulak 8O.
Jak mi się uda to pare fotek wkleję

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 26, 2011 13:09 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 27, 2011 9:40 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

JEST BOSKI :1luvu: :1luvu: :1luvu: I wcale nie widać że schudł :mrgreen: :lol: 8)
Mi też trudno uwierzyć że on jest taki proludzki 8O Tym bardziej utwierdzam się w tym że on musiał
być domowy i wyrzucony :( pewnie zdziczał jak musiał walczyć o przeżycie.... :(
Teraz przypomniał sobie jak to fajnie jest żyć z człowiekiem :1luvu:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 04, 2011 12:47 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Dora, a pamiętasz jak się Smolik wylizywał ??? U niego wyszło, że to psychika a nie choroba (bo przecież wtedy baaardzo chorował). Przez pół roku brał leki i przeszło. Teraz są problemy z Maksem i jego sikaniem, ale u niego to też psychika. Od dwóch miesięcy potfoory są na karmie RC Calms i chyba (odpukać w niemalowane) coś tam powoli się zaczyna układać. Nawet Miluśka wyluzowała. Tylko musiałabyś spytać wetkę, czy przy problemach Birra można podawać taką karmę :)
Mizianki dla potfoorów :)))

Brzózka

 
Posty: 1596
Od: Pt sie 31, 2007 22:46
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto kwi 05, 2011 10:38 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Dzięki Aga :D . Jak będę u weta, to zapytam

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 01, 2011 22:04 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

co tam u naszego pięknisia? :mrgreen:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 01, 2011 22:14 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Jak chcę sobie humor poprawić, to patrzę na zdjęcia Birra. Bajkowa historia, a prawdziwa. Dzięki Kopiejka.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 11, 2011 20:47 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

.
Agness78 pisze:co tam u naszego pięknisia? :mrgreen:



Biega w kołnierzu, bo się wylizuje :evil: Na brzuchu to prawie całkiem łysy jest :( .
Dostał od weta psychotropy, po których miał być "troszkę" zakręcony. To troszkę przerodziło się w kota nienadającego się do niczego - nie chciał pić, jeść, siusiać, nawet stać nie mógł spokojnie, bo się przewracał. Po konsultacji z innym wetem okazało się, że dawkę ma jak dla konia, a w ogóle to mam odstawić te cholerstwa i najpierw spróbować łagodniejszych i bezpieczniejszych preparatów. No i próbuję... Jak mu kłaki trochę odrosną to ściągnę kołnierz i obserwować będę. Jak to nie pomoże to pewnie na psychologu kocim się skończy... Biedne to moje kocisko, zawsze coś :cry:. W każdym razie do psychotropów wracać nie chcę, najwyżej dalej będzie latał w kołnierzu :?

Ostatnio Birr cały szczęśliwy jest, że może grzać dupkę na słoneczku :D . Bo to naprawdę bardzo wesoły, kochany i miziasty kot jest :1luvu:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Paula05 i 301 gości