Ma w oku paskudną mutację wirusa, bardzo trudno leczalną.
Do tego jeszcze trochę kicha.
Nie mogę doczekać się szczepienia.
Potem sterylka i sio do nowego domku




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
delfinka pisze: Ta kotka to autentyczny żywy dowód na to, że mówi się ludziom prawdę o konieczności zapewnienia niektórym kotom kociego towarzystwa.
Szczytem ignorancji, głupoty i braku empatii w tym zakresie były maile od pewnego psychicznego pana S.w stylu:
"nie ma pani prawa decydować o tym że rodzeństwo ma razem mieszkać", "tylko idioci myślą, że kotom to robi różnicę, bo myślą, że koty to ludzie", "koty szybko zapominają i jest im obojętne...". Na moje zarzuty braku kompetencji przeczytałam: "[i]pani się nie zna, a moja dziewczyna studiuje weterynarię, więc ja wiem lepiej[/i]"![]()
![]()
![]()
Jeszcze nigdy w życiu nie czytałam takiej lektury.
delfinka pisze:.
Szczytem ignorancji, głupoty i braku empatii w tym zakresie były maile od pewnego psychicznego pana S.w stylu:
"nie ma pani prawa decydować o tym że rodzeństwo ma razem mieszkać", "tylko idioci myślą, że kotom to robi różnicę, bo myślą, że koty to ludzie", "koty szybko zapominają i jest im obojętne...". Na moje zarzuty braku kompetencji przeczytałam: "pani się nie zna, a moja dziewczyna studiuje weterynarię, więc ja wiem lepiej"![]()
![]()
![]()
Jeszcze nigdy w życiu nie czytałam takiej lektury.
felin pisze:No tak. Na mnie kiedyś taka studentka weterynarii naskoczyla, bo wedlug niej zwierzęta po prostu zdychają i to jest najlepsze określenie! A my się potem dziwimy skąd tylu glupich weterynarzy...![]()
Ja-Ba pisze:p.s.ja też mówię o moich zmarłych kotach że umarły, słowo "zdechł" przez negatywny wydźwięk naszych czasów-nie przechodzi mi przez gardło..
delfinka pisze:.
Szczytem ignorancji, głupoty i braku empatii w tym zakresie były maile od pewnego psychicznego pana S.w stylu:
"nie ma pani prawa decydować o tym że rodzeństwo ma razem mieszkać", "tylko idioci myślą, że kotom to robi różnicę, bo myślą, że koty to ludzie", "koty szybko zapominają i jest im obojętne...". Na moje zarzuty braku kompetencji przeczytałam: "pani się nie zna, a moja dziewczyna studiuje weterynarię, więc ja wiem lepiej"![]()
![]()
![]()
Jeszcze nigdy w życiu nie czytałam takiej lektury.
ASK@ pisze:może jednak spróbowac z ogłoszeniami Basiu. Jak ich nie dasz to nie będziesz wiedzieć. Cuda się zdarzaja jednak nalezy czasem im pomóc. A tak kocio jakąś szanse będzie miał.
Tulinek miał paskudne zapalenie oka.Paskudziło sie długo.Wet jakieś robione krople przepisał. Bardzo pomogły.
vega013 pisze:Mój TŻ jest informatykiem, więc proszę mnie traktować jak eksperta od kompa. Poza tym TŻ potrafi wszystko naprawić, więc ja też jestem "złota rączka".![]()
![]()
Ja-Ba pisze:felin pisze:No tak. Na mnie kiedyś taka studentka weterynarii naskoczyla, bo wedlug niej zwierzęta po prostu zdychają i to jest najlepsze określenie! A my się potem dziwimy skąd tylu glupich weterynarzy...![]()
Studentka miała rację: u Tischnera przeczytałam że określenie "zdechł" w języku dawniejszym Polskim oznaczało dosłownie "oddał duszę".
Czyli mówiąc o zwierzętach że zdechły tak naprawdę przyznajemy tym samym że mają one DUSZĘ taką samą jak człowiek, nieśmiertelną.
p.s.ja też mówię o moich zmarłych kotach że umarły, słowo "zdechł" przez negatywny wydźwięk naszych czasów-nie przechodzi mi przez gardło..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], nfd i 112 gości