Sytuacja opanowana ;D. Kot ma zapewniony dach nad głową, a nie długo wyjeżdża do Mikołowa na tymczas do Nadiru.
Kota znalazła pewna dziewczyna, był w fatalnym stanie, jak już pisałem pomalowany, miał wybite zęby... Na szczęście zaopiekowała się nim i zgłosiła przypadek nam. Teraz kot spokojnie będzie dochodził do siebie czekając na nowy dom

.
Zgłosiła się do nas Pani u której przebywa, ale na pół dziko pięcioro kotów. Nie będziemy im prawdopodobnie szukać domów ale trzeba je wysterylizować! Starsza Pani u której na stałe mieszka ok troje( mieszkają w czymś w rodzaju szklarni) i dwa wędrowne, nie jest w stanie w całości pokryć kosztów kastracji. Obiecaliśmy pomóc Jej w zabiegach, ale również nie domagamy finansowo.
Dlatego prosimy o pomoc w sfinansowaniu sterylek!! Nr konta jest w pierwszym poście.
Zaczoł się marzec, nie mamy za wiele czasu!
W tytule prosze pisać: na kocią sterylkę.
Z góry dziękujemy!!