Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Biedactwo! Masz kaftanik? Żeby tylko nie był za mocno zawiązany

troszke mi przeszkadza i czasami chodze do tyłu,moja Duża mnie pilnuje,bo czasem mam ochotę z niego wsykoczyć,jutro jadę na zastrzyk,nie lubię zastrzyków.

Dobrze, że Duża jest z Tobą. O tym, jak Pralcia i Frania były sterylizowane, do dziś krąży legenda. Pralcia, jak została przywieziona do domu, nie miała kaftanika. Ale ona jest taka mądra, że położyła się wzdłuż dużej na pleckach, a nosek wsadziła dużej do oka i zasnęła. Duża nie wie, jak to zrobiła. To może sobie pośpij spokojnie :1luvu:

Fasolka

Współczuję Wam dziewczyny! My, kocury, tak źle naszej kastracji nie przechodzimy :roll:

Duża mówi, że tylko śmiesznie chodzimy po znieczuleniu :lol:

Odpoczywaj, Zuziu
zatroskany Badyl

Wiesz, Badylku, duża mówi, że kocurki są biedne. Jak są niewykastrowane, to podobno biją się nawet bardziej, niż koteczki.
Fajnie, że mamy domy, prawda? Dom to najważniejsze dla kotka :kotek:

Skoro tak mówisz, Fasolko, ja nie pamiętam czy się wcześniej więcej biłem, moja Duża też nie wie, bo wtedy jeszcze mnie nie znała;)
Dom to najważniejsze! Pewnie, że masz rację, mądra Fasolko! Tak dobrze mieć domek, i miseczkę pełną jedzenia i wody, i ciepłe miejsca do leżenia i dobrych Dużych do głaskania i zabawy

Każdy kot powinien tak mieć!

Witaj Fasolko! :1luvu:

caldien pisze:Współczuję Wam dziewczyny! My, kocury, tak źle naszej kastracji nie przechodzimy
Duża mówi, że tylko śmiesznie chodzimy po znieczuleniu
Odpoczywaj, Zuziu
zatroskany Badyl

A ja miałem taką operację jak dziewczyny

Bo pan doktor powiedział, że jestem wn... wnen... wnętrem (czy jakoś tak) i jedno jajko mi się schowało w brzuszku :oops:

I musieli mi brzuszek ciąć. I też założyli kaftanik. Zielony! Ale jak Duzi spali w nocy to ja sobie ten kaftanik zdejmowałem

Ogryzek już wykastrowany

Ogryzek

jakie fajne imie dla kotka :1luvu:

zabawne

Bo Duża sobie wymyśliła, że jak ma już kotkę Pestkę, to do kompletu "jabłka" musi być Ogryzek...

O. zawstydzony :oops:

znakomite macie imiona :1luvu:

takie oryginalne :1luvu:

Fasolka tez fajnie :1luvu:

Cześć Ogryzku!
Podoba mi się Twoje imię bardzo! I Pesteczka też ma śliczne imię. To teraz wam Jabłuszka do paczki brakuje :wink:

Rozcinali Ci brzuszek? Współczuję! A najgorszy ten kubraczek (dobrze, że nie różowy), ale widzę, żeś porządny kocur i do ładu ze złośliwościami Duzych potrafiłeś dojść :ok:

Chociaż moja Duża mówi, że i kołnierz i kubraczek to żadne złośliwości, ale ja się nie zgadzam :evil:

Duża mówi, że trzeba wyłączyć komputer i iść spać. Ja będę polować, ale wam, moi koci koledzy i koleżanki mówię dobranoc.

Alyaa pisze:Bo Duża sobie wymyśliła, że jak ma już kotkę Pestkę, to do kompletu "jabłka" musi być Ogryzek...

O. zawstydzony

Nie wstydź się, masz fajne imię

Przecież ja mam na imię Fasolka, bo byłam chuda jak szparag - tak duża powiedziała. A kiedyś jeden duży pytał się, czy my wszystkie mamy imiona na F, jak duża powiedziała, że ma Franię, Florkę, Fasolkę... i zaraz powiedziała, że przecież ma jeszcze Pralcię.
Kubraczka też się nie wstydź. Ja miałam kubraczek w pieski, wyobrażasz sobie, co za nietakt? Ten kubraczek był pożyczony. A Żabot, która niedawno u nas mieszkała, miała granatowy kubraczek, nowy ze sklepu. I tak go sobie zdjęła

Sarayu pisze:A moja Duża ostatnio aż trzy dni spędziła w domu. I dzisiaj też wcześniej wróciła, ale smutna jakaś..

A co się stało?

Alyaa pisze:Witaj Fasolko!

caldien pisze:Współczuję Wam dziewczyny! My, kocury, tak źle naszej kastracji nie przechodzimy
Duża mówi, że tylko śmiesznie chodzimy po znieczuleniu
Odpoczywaj, Zuziu
zatroskany Badyl

A ja miałem taką operację jak dziewczyny Bo pan doktor powiedział, że jestem wn... wnen... wnętrem (czy jakoś tak) i jedno jajko mi się schowało w brzuszku I musieli mi brzuszek ciąć. I też założyli kaftanik. Zielony! Ale jak Duzi spali w nocy to ja sobie ten kaftanik zdejmowałem

Ogryzek już wykastrowany

śćiujugryzku!
Inka
Inka chciała powiedzieć: Ceść, wuju Ogryzku

Duża tłumacząca

Duża mówi, że żałuje, że nie znała mnie w czasach gdy ja miałam kaftanik i że to nie ona wybierała mi imię. Mówi, że czuje że coś straciła. Jak ją ugryzę to może to odzyska? :twisted:

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Kto przegląda forum