III.Fritt&Gizz. Permanentny Blues...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 23, 2011 13:21 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

ja musiałam udawac kota przez 2 lata, bo mnie zabijały wyrzuty sumienia, że Frida nie ma kontaktu z rówieśnikami :twisted:
potem nastał TŻ i Frida się zakochał :roll:
potem nastał Gizmiak i prychanie, pełzanie, ściganki, pogdryzanie i polowania nie były już potrzebne w moim wykonaniu

Gizmiak od wczoraj jest Gizmaczem Złym i Wrednym - okaleczył TŻ, gdy ten chiał go pogłaskać, poranił morde Bluesa gdy podszedł blisko, na mnie włączył warcznik... a dziś nie wyszedł na sniadanie tylko siedział w drzwiach sypialni i patrzył powłóczyście, to zaniosłam pod nos...
albo ma focha na świat przez Błękitka, albo dolegają jej jakies przemyślenia wewnętrzne... :?
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro lut 23, 2011 13:43 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

magdaradek pisze:o jezu Lemoniada, ja kcem zobaczyć jak prychasz i robisz koci grzbiet :ryk: :ryk: :ryk:

Lepiej nie, po co ma się Dzidzia za mnie wstydzić? 8) Ja też całuję usteczka, i stópki, i główkę, i karczek, i co tam mi jeszcze koty podstawią :D

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Śro lut 23, 2011 15:05 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

Lemoniada pisze:
Fri pisze:raz go zrobiłam w jajo - wzięłam swoją rękawicę (no nie wy pysk jednak) i warcząc (tak, umiem!) okrążyłam 2 razy kanape, raz fotel i sie nie zmieściłam pod łóżko... :twisted:
gonił wytrwale wstrząśnięty zamianą ról, aż mu się ten zdziw na poharatanej gębuli wymalował... :mrgreen:

Ja też tak nieraz robię, ja też! I gryzę Dzidkę w ogon, i prycham robiąc koci grzbiet, i wyskakuję na nią z przyczajki jak się zanadto rozbryka :mrgreen:

Umarłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30789
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lut 23, 2011 19:26 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

Kicorek pisze:
Lemoniada pisze:
Fri pisze:raz go zrobiłam w jajo - wzięłam swoją rękawicę (no nie wy pysk jednak) i warcząc (tak, umiem!) okrążyłam 2 razy kanape, raz fotel i sie nie zmieściłam pod łóżko... :twisted:
gonił wytrwale wstrząśnięty zamianą ról, aż mu się ten zdziw na poharatanej gębuli wymalował... :mrgreen:

Ja też tak nieraz robię, ja też! I gryzę Dzidkę w ogon, i prycham robiąc koci grzbiet, i wyskakuję na nią z przyczajki jak się zanadto rozbryka :mrgreen:

Umarłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


poumieramy razem :?:



magdaradek pisze:ja nie podgryzam, nie prycham i nie syczę oraz nie warczę, całuję za to bardzo niehigienicznie w usteczka kocie smrodliwe :ryk:



:ok: ja dokładam do tego brumbranie w tłusty brzuszek i cmokanie w opuszki smrodliwki :mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro lut 23, 2011 23:55 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

jak tu się miło zrobiło :mrgreen:
normalnie - walentynki z opóźnionym zapłonem ( w wersji dla kotów: walentynki z opieczonym kapłonem) :mrgreen:

pędzluję drinka, coby początki choróbska utrupić w zarodźcu i śmieję się jak kto głupi do sera :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt lut 25, 2011 18:48 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

fri - walentynki to wiesz, są raz do roku a my tak praktycznie dzień w dzień brumbramy, całujemy, cmokamy i inne pierducmoki odczyniamy :wink:


drinka to ja sobie chyba dziś sama sobie walnę bo migrena 3 dzień łącznie z pawiami, zawrotami głowy i totalnym światłowstrętem brrr :evil:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon lut 28, 2011 14:05 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

Blues całą noc rzygał, zasłużył na Oscara za efekty specjalne i scenografię...
podejrzewam, że mu jednak suche szkodzi, że nie trawi przetworzonego chemicznie żarcia, za bardzo mu ono obciąża mu żołądek... :?
poza tym zachowuje się dziarsko, śniadania nie ruszył ( 8O dałam wygrawerować na tabliczce tą datę tę) ale o żarcie za bardzo też nie woła...
gotuję mu kurę z ryżem, obaczym jak się przyjmie...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lut 28, 2011 14:14 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

Po rzyganiu - głodówa!
A nie żadna kura z ryżem.
U weta byli? :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 14:37 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

Głodówa szkodzi kotom na wątrobę...


Biedny mały porzyganiec....współczuję :(

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon lut 28, 2011 14:38 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

Asia_Siunia pisze:Głodówa szkodzi kotom na wątrobę...

A czy ja mówię, żeby Blusiaka przez tydzień głodzić? :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 01, 2011 10:02 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

pół dnia głodówa była - po 16 dałam kurę z ryżem rozpaciane, długich zębów dostał, coś tam skubnął a po kwadransie wyrzygał dłuuuugie białe jelito, to mnie ten ryż natchnął, odczekałam godzinkę i dałam trzy małe kawałeczki surowego kurzego cyca... wchłonął, zatrzymał, na kolacje menu powtórzyłam - wchłonął i nie wyrzygał,
do weta idziemy dziś i tak - oględziny ogólne na okoliczność odjajczenia i zapisanie terminu
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 01, 2011 10:48 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

Fri pisze:pół dnia głodówa była - po 16 dałam kurę z ryżem rozpaciane, długich zębów dostał, coś tam skubnął a po kwadransie wyrzygał dłuuuugie białe jelito, to mnie ten ryż natchnął, odczekałam godzinkę i dałam trzy małe kawałeczki surowego kurzego cyca... wchłonął, zatrzymał, na kolacje menu powtórzyłam - wchłonął i nie wyrzygał,
do weta idziemy dziś i tak - oględziny ogólne na okoliczność odjajczenia i zapisanie terminu



8O łomatocórko...

za solidne odjajczenie :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw mar 03, 2011 17:50 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

kura z ryżem koguś sjadła? 8)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Czw mar 03, 2011 19:31 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

pluszak pisze:kura z ryżem koguś sjadła? 8)



Bluesik był głooodny....bajdzio głodny :twisted:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie mar 06, 2011 17:26 Re: III.Fritt&Gizz. Gizm i odbicie... s.36 ;P

kura s ryżem sjadła Fridę a potem wydziobała resztki Gizmacza... dziwne te koty są - jakby im we własne michy natłucze tego, będą dożywotnio omijać, ale z cudzej - zeżrą i obliżą...

Blues zaczyna miewać jedzeniowe fanaberie, ostatnio nie rzucił się na kurę, choć dwa razy go do jedzenia surowizny zapraszać nigdy nie trzeba - musiałam usiąść i głaskać, wtedy jadł - jak przestawałam - nie jadł, zupełnie jakby na baterie dotykowe był, zastygał w bezruchu... dziwne u kota, który jest wieczniewieczniegłodny... 8O
i wątróbkę surową ominął (ku radości Fridła :twisted: )

a ja miałam urlop - nie dość, że zapracowany nie do wytrzymania to jeszcze od poniedziałku do soboty walczyłam z megamigreną... nie wiem już co robić, pomagają mi tylko silne prochy z kodeiną, drażetki typu apapoibuparacetamole mogę sobie wsadzić w ... :(


a! Lemo - tak mnie najszło nagle, bo marzec, wsiadłam w pociąg i dojechałam piętek na koncert do Palladium w ten piętek co był... :twisted:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 138 gości