Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 22, 2011 22:43 Re: Nemisiowe Okruszki

Coś takiego. A pierwszy śnieg Celiny to było zdumienie, owszem, ale żadnej traumy, raczej radość z poznania czegoś nowego. Celina od pierwszego swojego wyjścia gromadziła doświadczenia i wyglądała na bardzo przejętą i bardzo z siebie dumną.
"To widziałam! Tamto spotkałam! Tam byłam!" Innymi słowy - "nie macie pojęcia, jaki świat jest ciekawy!"
A przez pierwsze cztery lata swojego życia była atłasową, grzeczną panienką, która na dworzu była najdalej na progu balkonu.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 22:54 Re: Nemisiowe Okruszki

Uwielbiam takie koty jak Celina :!:

Kurczaki... piątki mają to do siebie, że jestem nieprzytomna - dlaczego tak jest ? Przecież to najwspanialszy dzień tygodnia ... obietnica i oczekiwanie :P I tyle miałam napisać ... o kocim łupieżu i stresie ... o tym jak rano Tosia uprawiała z Ozzim zapasy na kuchennym blacie i gruchnęła o ziemię jak worek kartofli, a ja nawet nie zdążyłam się poruszyć ... Słowo - chciałam ją złapać w locie, ale nie zdążyłam ... Spox - Tosia żyje i ma się nieźle, sadełko zamortyzowało upadek :roll:

I miałam nie zaglądać i nie pisać... ale spojrzałam na odsłony ... kilka osób zajrzało... więc bardzo, bardzo zapraszam zaglądaczy na Jasdorkowy wątek - pomoc bardzo potrzebna

viewtopic.php?f=1&t=124615

Zajrzyjcie ... proszę ...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 23:32 Re: Nemisiowe Okruszki

Dziękuję Nemi :1luvu:
A Tosie doglądaj, bo siniaki to dopiero na drugi dzień dają o sobie znać. Może dziewczyna być obolałą. Czasem dobrze grubaskiem być :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lut 26, 2011 22:23 Re: Nemisiowe Okruszki

Jasdorku, dziękuję :!: Nie pomyślałam o tym... Na szczęście, chyba nie narobiła sobie siniaków, bo od rana była bardzo dziarska i popędziła na dwór.

Straszna niezgraba z niej :P Potknęła się o kupę śniegu, utknęła w zaspie :roll: O matko ... jak to będzie wiosną. Jak ją wypuścić na dwór ? A wychodzić będzie chciała na 100 % Bo, taka na przykład Osama, w kaszę nie da sobie dmuchać. Ofkors, dużym psom schodzi z drogi, ale mniejsze ma w głębokim poważaniu - jak któryś podskakuje (głównie pudelek sąsiada, który pudli nie cierpi i dlatego ma już trzeciego :roll: - bo go namówili :P ) wskakuje na grzbiet i jedzie wierzchem... A Tosinek ... co będzie jak uciekając utknie pod bramą ? I żeby się jeszcze trzymała naszego ogródka... ale nie. Najbardziej interesujące rzeczy są za bramą :roll:

A dziś odkryliśmy, że Tosia pachnie 8O Pachniała tylko jedna nasza koteczka - Witek. Wet powiedział, że to zapach z gruczołów i pojawia się w chwilach ekscytacji.

Dziś zajmowałam się przygotowaniem przekąsek dla takich oto ancymonów :

Obrazek

Obrazek

Zainspirował mnie sąsiad opowieściami, jak wracając z pracy o 17 wdepnął w dzikuna :roll: Myślał, że to jamnik - no bo kto pęta się po furtką, jak ludzie wracają z pracy :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 26, 2011 22:52 Re: Nemisiowe Okruszki

Łomatko 8O ale fajowe dzikuny :mrgreen:
A jak tam nasz śpiący jeżozwierz? Nie budzi się? Wiosny chcę, to chyba jak będzie miała nadejść to nam powie

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie lut 27, 2011 18:30 Re: Nemisiowe Okruszki

A co im przygotowywałaś? Piekłaś placki z żołędzi?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 27, 2011 23:45 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana pisze:A co im przygotowywałaś? Piekłaś placki z żołędzi?


No wolne żarty :evil: Oczywiście, że nie. Żołędzi mają pod dostatkiem bez moich placków :P A co dzikuny lubią najbardziej ? Kiełbaskę :P Więc zrobiłam im tosty z wędlinką i tłuszczykiem, żeby się ogrzały w tą zimnicę. Rano sprawdzę czy smakowało
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 22:15 Re: Nemisiowe Okruszki

Nemi... No bez jaj. Tosty z kiełbaską??? Serio??? A kartofelki jeść nie łaska? To dopiero rozpaskudzone dzikuny, no...! :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 23:07 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana pisze:Nemi... No bez jaj. Tosty z kiełbaską??? Serio??? A kartofelki jeść nie łaska? To dopiero rozpaskudzone dzikuny, no...! :mrgreen:


Noooo, trochę żartuję :lol: Faktem jest, że te ze zdjęć to rozpuszczone były. W pocie czoła nazbierałam im żołędzi, to się ze mnie w kułak obśmiały :roll: Ich opiekun powiedział, że jakby kiełbaska była, albo coś mięsnego to bym się cieszyła dziczym powodzeniem... Trochę mi przykro było. No bo ja tak ekologicznie do nich, przegrzebałam internet, a te niewdzięcznice, zero zainteresowania... ale trudno.

Te nasze dzikuny to nie wiem ... ja miałam chleb, który mi został, więc im wymieszałam z tłuszczem (takim ciepłym, żeby się wchłonął) i zaniosłam do lasu, tam gdzie ryją. Sprawdziłam wcześniej, że dzikom można dawać chleb, byle nie spleśniały. Przez noc wyjadły połowę.

O... a Balto znalazł wczoraj dziczą głowę i przyniósł ją z dziką radością :roll: Na szczęście udało mi się go przekonać, żeby ją zostawił w krzakach.

U kotów nic ciekawego nie słychać ... może tylko tyle, że panny czasem się ofukują, ale miska je zdecydowanie godzi. Jedzą razem jak słodkie trusie :P

Nuuuudy... więc jeszcze napiszę o Drakusia przygodach z dzikami. Jak wiadomo Drakuś jest psem myśliwskim, więc, pojechaliśmy z nim do zagrody, coby się zapoznał z dzikami. Oprócz tego jest też jednym z największych labków jakie widziałam ( a trochę widziałam). No więc przybyliśmy na miejsce - dziczy opiekun zbladł :roll: Psi potwór pożre dziki na jedno kłapnięcie... W zagrodzie mieszkała wtedy loszka z małymi. Widać było, że opiekun bardzo się o swoje dziki martwi... ale nie powiedział nie. Więc Drakuś wszedł do dzików razem z sunią (springerspanielką)... Najpierw uganiał się za sunią, próbując zajrzeć jej pod ogonek (bo to też wielki pies na baby jest). Później zauważył warchlaczki - takich dziwnych psów, to on jeszcze nie widział 8O Ale w sumie miłe to takie, kuliste i pasiaste - może się pobawią ? I dalejże zaczepiać maluchy. Wyszło mu trochę tak, jak mnie ze świnką peruwiańską - interweniowała dzicza mamusia, przygrzmociła mu nosem w bok i Drakuń schował się za mnie ... "a idź sobie kobieto i sama się baw z tymi pisankami" :wink: Na koniec zaległ w dziczym barłogu ... Jak wychodziliśmy, dziczy opiekun powiedział, że bardzo by chciał, żeby tylko takie psy przyjeżdżały w odwiedziny :P

Balto ... niestety ma bardziej traumatyczne doświadczenia z dzikami... ale pewnie o tym pisałam ...

I jeszce dodam PS

Wiosna już prawie, a ja sobie tragicznie odmroziłam ręce :roll: Czerwone jak buraki, spękane jak pustynia ... jak mocniej zacisnę krew tryska strumieniem .... rady potrzebne :!: bo nic nie pomaga. Jutro spróbuję z maścią tranową - może coś poradzi.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 23:19 Re: Nemisiowe Okruszki

Nemi, a zasmażka była? :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto mar 01, 2011 22:53 Re: Nemisiowe Okruszki

Femka pisze:Nemi, a zasmażka była? :lol:


Ale mi zabiłaś ćwieka, tą zasmażką. Dręczyła mnie od wczoraj :| Bo była i to w dużej ilości, ale nie mogłam sobie przypomnieć gdzie to słyszałam. Poddałam się w końcu i zapytałam M - była u Otto :P

A jeśli chodzi o mnie, to zasmażka dla mnie, to wyższa szkoła jazdy - nie umiem :cry: Chyba tylko raz w życiu mi wyszła, więc się nie porywam.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 01, 2011 23:06 Re: Nemisiowe Okruszki

Co do odmrożonych rąk to coś czytałam o ciepłym wywarze po gotowaniu kartofli. Gdzieżeś te łapy wsadziła??

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 01, 2011 23:34 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana pisze:Co do odmrożonych rąk to coś czytałam o ciepłym wywarze po gotowaniu kartofli. Gdzieżeś te łapy wsadziła??


Za radą Czarownic wsadziłam w wywar z siemienia lnianego. O matko, co za ulga to była - przestały płonąć :P

A jeśli chodzi o to gdzie odmroziłam - to nie mam pojęcia. Generalnie chodzę przynajmniej bez jednej rękawiczki - bo psy się "szkolą" i spożywają nagrody, a w rękawiczkach trudno je serwować :roll: Ponieważ odmroziły się obie - podejrzewam jamnika o sprawstwo. Cieczki się skończyły, maluchy rosną w Misi, jamnik biega luzem i też się doprasza nagrody :roll: No bo przecież jest takim dobrym psem :wink: No i podbiega z drugiej strony.

Jednak sporą część zimy przetrwałam, bez obrażeń, więc może to wina Ozziego kota ? Ten udaje, że chce wejść do domu, więc człowiek wypada na dwór i go woła ciepłym głosem.... a Ozzi zmyka pod samochód :roll: Ot świetna zabawa z głupim ludziem ... Więc może wyszłam z mokrymi rękami na mróz ... Też bardzo prawdopodobne ...

Ale to wszystko nic. Właśnie mi wywleczono, że we wrześniu 2006 roku popełniłam błąd i nie wysłałam deklaracji :roll: Nie wiem jak to się stało... Chyba się przebiorę za zdziczałego psa (o to nietrudno, bo kupa sierści pałęta się po domu, a odkurzacz nie nadąża) i poproszę jakiegoś myśliwego, żeby mnie dobił :|
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2011 22:10 Re: Nemisiowe Okruszki

Mogę Ci pożyczyć obkłaczone prześcieradło, jak by co. :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 04, 2011 23:08 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana pisze:Mogę Ci pożyczyć obkłaczone prześcieradło, jak by co. :mrgreen:


Chętnie przyjmę :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Sigrid i 12 gości