No i kciuki podziałały - Różyczka znalazła dom! Bardzo sympatyczny, troskliwy, doświadczony w opiece nad kotem (poprzedni odszedł ze starości). Już miałam pierwsze informacje, kicia odżyła, bryka, bawi się, je

U mnie w domu prawdopobnie bardzo stresowały ją pozostałe koty, choć nic złego jej nie robiły. Gdy trafiła do domku nie zakoconego - od razu odżyła

Z dobrych wieści - Lolek miał dziś wykonany test na FiV i białaczkę - wyniki negatywne. Jutro będzie miał wyciągany gwóźdź z łapki i jak wszystko dobrze pójdzie - za jakieś dwa tygodnie trafi do nowego domu!
Operacja jutro o 9 rano.