Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Liwia_ pisze:No właśnie. Czyli - zabieg będzie wtedy, gdy wpłyną pieniądze, zabieg planowany na środę się nie odbędzie, jako że póki co nie wpływają. Jest zaznaczone wyraźnie, że smarti ma w lecznicy dług, którego sama nie spłaci, bo nie ma - więc los zabiegu Carlita spoczywa tylko i wyłącznie w rękach potencjalnych sponsorów.
W przywołanym przez Ciebie wątku w ogóle tego typu ultimatum nie ma.
Liwia_ pisze:A tak generalnie - w zasadzie każdy tymczas będzie niezbyt dobrym pomysłem, jeżeli chodzi o względy finansoweTylko w przypadku dyskutowanego tu modelu działania - ryzyko finansowe jest mocno zminimalizowane i w znakomitej części przeniesione na oddających kota.
vega013 pisze:Liwia_ pisze:A tak generalnie - w zasadzie każdy tymczas będzie niezbyt dobrym pomysłem, jeżeli chodzi o względy finansoweTylko w przypadku dyskutowanego tu modelu działania - ryzyko finansowe jest mocno zminimalizowane i w znakomitej części przeniesione na oddających kota.
Ten model działania może więc się sprawdzać?Okresy finansowych załamań nie zmienią faktu, że właśnie tak wespół w zespół można robić dużo dobrego.
Beata pisze:vega013 pisze:Liwia_ pisze:A tak generalnie - w zasadzie każdy tymczas będzie niezbyt dobrym pomysłem, jeżeli chodzi o względy finansoweTylko w przypadku dyskutowanego tu modelu działania - ryzyko finansowe jest mocno zminimalizowane i w znakomitej części przeniesione na oddających kota.
Ten model działania może więc się sprawdzać?Okresy finansowych załamań nie zmienią faktu, że właśnie tak wespół w zespół można robić dużo dobrego.
to sie wykazujcie![]()
mam takie uwagi do DT Smarti (oprocz tych wczesniejszych, bo sie z nimi zgadzam):
- nie ma calkowitego rozliczenia w postach na 1 stronie watku - a skoro to jest dt calkowicie platny, to powinno sie pojawic
- rozumiem, ze diagnoza i prowadzenie przez 1 lekarza to jest to, czego trzeba - ale juz np badania krwi mozna przeciez robic u weta "pod reka", podobnie jak kroplowki
DT - nawet calkowicie platny - powinien jednak mysleco kosztach; mnie osobiscie zaszokowala kwota za kroplowke 70 zl
bez lekarstw, wspomniana na 1 stronie watku...
mialam kote z pnn, mam obecnie 1 kote z klebuszkowym zapaleniem nerek i kota z 1 nerka, genetycznie zmieniona, pracujaca tylko na 25%
wiem, jakie sa koszty
ale prowadzac kota u 1 lekarza glownego, a zabiegi wykonujac samemu w domu/ jak najblizej sie da, koszty sie sporo zmniejszaja...
Szalony Kot pisze:Beata pisze:vega013 pisze:Ten model działania może więc się sprawdzać?Okresy finansowych załamań nie zmienią faktu, że właśnie tak wespół w zespół można robić dużo dobrego.
to sie wykazujcie![]()
mam takie uwagi do DT Smarti (oprocz tych wczesniejszych, bo sie z nimi zgadzam):
- nie ma calkowitego rozliczenia w postach na 1 stronie watku - a skoro to jest dt calkowicie platny, to powinno sie pojawic
- rozumiem, ze diagnoza i prowadzenie przez 1 lekarza to jest to, czego trzeba - ale juz np badania krwi mozna przeciez robic u weta "pod reka", podobnie jak kroplowki
DT - nawet calkowicie platny - powinien jednak mysleco kosztach; mnie osobiscie zaszokowala kwota za kroplowke 70 zl
bez lekarstw, wspomniana na 1 stronie watku...
mialam kote z pnn, mam obecnie 1 kote z klebuszkowym zapaleniem nerek i kota z 1 nerka, genetycznie zmieniona, pracujaca tylko na 25%
wiem, jakie sa koszty
ale prowadzac kota u 1 lekarza glownego, a zabiegi wykonujac samemu w domu/ jak najblizej sie da, koszty sie sporo zmniejszaja...
Koty prowadzone są w trzech lecznicach, na koszty jest zważanie, przecież zdecydowana większość jest prowadzona w tej najtańszej. Kroplówki i leki podawane w domu.
WSZYSTKIE rozliczenia są na pierwszej stronie.
A DT nie jest w pełni płatny - Smarti pokrywa ok. 50% wydatków tak na oko.
Ogólnie w tym poście jest tak wiele nieścisłości i nieprawd, że aż mi ręce opadły
Szalony Kot pisze:Wyślę pw, bo to nie tak w ogóle, a nie ma sensu ciągnąć tego tutaj ;]
Beata pisze:Szalony Kot pisze:Wyślę pw, bo to nie tak w ogóle, a nie ma sensu ciągnąć tego tutaj ;]
wiesz, moze daruj sobie![]()
wole, jak watpliwosci sa wyjasniane publicznie, szczegolnie w takich 'niewiadomoco' przypadkach
ja jestem na nie i raczej mnie nie przekonasz...
Beata pisze:vega013 pisze:Liwia_ pisze:A tak generalnie - w zasadzie każdy tymczas będzie niezbyt dobrym pomysłem, jeżeli chodzi o względy finansoweTylko w przypadku dyskutowanego tu modelu działania - ryzyko finansowe jest mocno zminimalizowane i w znakomitej części przeniesione na oddających kota.
Ten model działania może więc się sprawdzać?Okresy finansowych załamań nie zmienią faktu, że właśnie tak wespół w zespół można robić dużo dobrego.
to sie wykazujcie![]()
Beata pisze:Szalony Kot pisze:Wyślę pw, bo to nie tak w ogóle, a nie ma sensu ciągnąć tego tutaj ;]
wiesz, moze daruj sobie![]()
wole, jak watpliwosci sa wyjasniane publicznie, szczegolnie w takich 'niewiadomoco' przypadkach
ja jestem na nie i raczej mnie nie przekonasz...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102 i 431 gości