Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 15.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 18:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza powyższe świadczy o tym, że nie masz pojęcia jak wydaję koty. Nie masz pojęcia o moim domu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 18:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Zofia&Sasza powyższe świadczy o tym, że nie masz pojęcia jak wydaję koty. Nie masz pojęcia o moim domu.

Bazuję na tym co sama napisałaś. Zaprzeczasz, że to Twoje słowa? Bo do tej pory nie kwestionowałaś cytatów Jek.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 18:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
mirka_t pisze:Zofia&Sasza nie wiem co miałabym Tobie odpisać, bo nie potrafię zrozumieć Twojego zszokowania.

To wyjaśnię. Rozumiem, że DT może nie dysponować pieniędzmi na testy FeLV/FIV (choć ze względu na niemożność izolacji kotów myślę, że powinnaś znaleźć na to pieniądze). Nie rozumiem jednak wydawania z premedytacją kotów nietestowanych do DS. Zawsze można poprosić DS o sfinansowanie testu. Wydanie kota nietestowanego naraża nie tylko rezydentów. Naraża także jego samego. Nie wiadomo jak zachowa się DS jesli w którymś momencie choroba kota wyjdzie na jaw.
O tym, że jest to zwyczajnie nieuczciwe pisać nie będę...


Ale bez jaj.
Istnieje jakiś formalny wymóg wydawania tymczasów tylko po testach? kto go ustanowił? kto egzekwuje?
Informacja idzie z kotem, czy jest testowany, czy nie - co przyszły opiekun z tym zrobi, to jego sprawa.
Coś jeszcze chcecie sformalizować i obłożyć klątwą?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 28, 2011 18:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Matko z córką, znowu jakaś niekumata osoba. Dziennikarka. :mrgreen:

Zofia&Sasza czy to co wkleiła Jek świadczy o tym jak wydaję koty, że wydaję je niefrasobliwie? Niech wklei całą rozmowę wraz z jej odpowiedziami.

Żebyś się już nie szokowała, choć licho wie jakie bywają Twoje reakcje napiszę w prosty sposób.

Kot trafia do mnie :arrow: staram się zachowywać w domu czystość a wiadmo, że FeLV i FIV mają krótką żywotność poza organizmem nosiciela :arrow: zgłasza się osoba chętna adoptować kota, osoba już zakocona :arrow: informuję o ryzyku przyniesienia wraz z kotem wirusów, dopytuję czy kot będący w domu jest przebadany :arrow: na życzenie i koszt adoptującego robię kotu test informując przy tym, że jeden test ujemny nie świadczy o braku wirusa :arrow: decyzja należy do adoptującego
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 18:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Olinka pisze:Ponieważ jest to jak widzę kolejny wątek na temat i dla dobra kotów, to i ja się dopiszę.

Agn - mieszadełko doszło, dziekuję!

Mogę tearz mącić a mącić...

:lol:


No to teraz już wiem, do czego może się przydać coś, w czego przydatność tak wątpiłam. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 28, 2011 18:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Niezręczna sytuacja zaistnieje jeśli będzie wiadomo, że któraś z kotek ma FeLV, bo co z nią zrobię? Twoje zapewnienie, że informacja taka zostanie między nami nic mi nie daje. Nie znam Ciebie, każdy może mówić co chce. Opinia publiczna czyli forum jest łagodniejsza jeśli nie zna się dokładnego stanu zdrowia kotów.

Rozumiem na podstawie tego cytatu, że gdyby już w DS okazało się, że kot jest FeLV dodatni, nie mogłabyś przyjąć go z powrotem? A gdyby okazało się to jeszcze przed wydaniem - nie miałabyś co z nią zrobić?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 18:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
mirka_t pisze:Niezręczna sytuacja zaistnieje jeśli będzie wiadomo, że któraś z kotek ma FeLV, bo co z nią zrobię? Twoje zapewnienie, że informacja taka zostanie między nami nic mi nie daje. Nie znam Ciebie, każdy może mówić co chce. Opinia publiczna czyli forum jest łagodniejsza jeśli nie zna się dokładnego stanu zdrowia kotów.

Rozumiem na podstawie tego cytatu, że gdyby już w DS okazało się, że kot jest FeLV dodatni, nie mogłabyś przyjąć go z powrotem? A gdyby okazało się to jeszcze przed wydaniem - nie miałabyś co z nią zrobić?


No i?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 28, 2011 19:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Agn pisze:(...)
Poza tym, wolałabym jednak znać całość tych PW, a nie tylko wklejone fragmenty - łącznie z odpowiedziami Jek.

Moje odpowiedzi moze wkleić Mirka - ja nie mam nic do ukrycia. Nie wkleiłam fragmentów tylko kompletne PW. Gdy coś skracam, zaznaczam to wielokropkiem w nawiasach.

Co do wklejenia wszystkich PW od Mirki to mogłabym, ale: zajmuje to masę czasu (być może nie znam łatwiejszego sposobu), jak powklejam to i tak ktoś może zgłosić do mada np. jako OT i cała robota na marne. Jest sens? Ja nie atakuję, tylko odpowiadam, "wywołana" do tablicy :wink: .

Amika6 pisze:Agn, już wczesniej zauważyłam to co podkreśliłaś, ale i bez odpowiedzi Jek też można domyśleć się jakie deklaracje składała.
Chciała podłożyć świnię Mirka_t i sama sobie przy okazji strzeliła niezłego gola.
Już z tego widać, co warte Jej słowa.


Jaką świnię? Gdzie? Jak? Może się nie należy się domyślać - niektórym to jak widać niezbyt wychodzi :wink: tylko zadac zwyczajnie pytanie. Z reguły na nie odpowiadam. Słowo!
Gola nie widzę, ale zastanawia mnie, dlaczego deprecjonujesz moje słowa i mnie? Nie wiem też czy jako człowieka czy jako forumowiczkę?

Magaaa - dziwnie zamilkłaś. Nie masz ochoty mnie poobrażać, pozdradzac kolejne prywatne szczegóły mnie dotyczące? A może napiszesz do skarbówki, skoro uważasz że pracuję na czarno? Wstydzisz się ? A może jednak coś zaczęlo docierać? :wink:

Mirko - odpowiesz na moje pytania by uzyskać odpowiedź na swoje? A może twoja troska była tylko na pokaż, dla odwrócenia uwagi od śmierci jednego i choroby następnego z twoich "kocich" lokatorów? Nie pierwszy zresztą raz by tak było....

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 19:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek przypomnę punkt 9 umowy

"Adoptujący wyraża zgodę na umożliwienie Właścicielowi sprawdzenia stanu, w jakim znajduje się w/w kot, w terminie wskazanym przez Właściciela.".

Magaaaa jest chętna. Śliwka powinna być w czasie wizyty u Ciebie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 19:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:(...) Mirko - odpowiesz na moje pytania by uzyskać odpowiedź na swoje? A może twoja troska była tylko na pokaż, dla odwrócenia uwagi od śmierci jednego i choroby następnego z twoich "kocich" lokatorów? Nie pierwszy zresztą raz by tak było....


Czekam na ustosunkowanie się do powyższego.....

mirka_t pisze:Jek przypomnę punkt 9 umowy

"Adoptujący wyraża zgodę na umożliwienie Właścicielowi sprawdzenia stanu, w jakim znajduje się w/w kot, w terminie wskazanym przez Właściciela.".

Magaaaa jest chętna. Śliwka powinna być w czasie wizyty u Ciebie.


Widzę że konsultacje "pozawątkowe" trwają. pewnie dlatego magaaa tak zamilkła :twisted: Nie musisz mi przypominać. Jak dotąd nie wyrażałaś takiej chęci - coś się nagle zmieniło? tylko nie mam pojęcia co :twisted: .

Generalnie przeszkód nie widzę. Problem tkwi w szczegółach - naprawdę myślisz że po jej wypowiedziach na mój temat wpuszczę magaaaa za próg? :ryk:
I jescze może tak jak poprzednio przywiozę ją do siebie i odwiozę? :roll: :ryk:

No i faktycznie widać twoją "troskę" o koty - żeby umożliwić ci jakiś "odwet" na mojej osobie mam dla twojego kaprysu zabierać z DS Śliwkę, narażać ją na stres związany z podróżą?
Wybacz, ale w tym wypadku dla mnie kot jest ważniejszy niż twoje urażone ego. Śliwkę, po uzgodnieniach można w mojej obecności odwiedzić w DS. Jak nie pasuje - podaj mnie do sądu :twisted:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 19:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

No i mamy jasność. Kłamałaś cały czas. Kłamałaś o wysłaniu aneksu do umowy.

Nie jesteś godna nawet mojego splunięcia.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 19:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:No i mamy jasność. Kłamałaś cały czas. Kłamałaś o wysłaniu aneksu do umowy.

Nie jesteś godna nawet mojego splunięcia.
O styl mirki_t 8)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103269
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 28, 2011 19:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:No i mamy jasność. Kłamałaś cały czas. Kłamałaś o wysłaniu aneksu do umowy.

Nie jesteś godna nawet mojego splunięcia.

:?: :?: :?: A co aneks ma z tym wspólnego? Chyba się "troszeczkę" zapędziłaś. Tylko na próby obrażania cię stać? A może jednak odpowiesz raz a konkretnie?

Wydaje mi się że im bardziej trafiam w sedno tym wzrasta twoja irytacja (jakieś grzeszki wyjdą na jaw? ktoś przejrzy na oczy? :wink: ) i brak kultury. Znaczy się - idę w dobrym kierunku :!:

Agn, sprawdziłam - tych PW jest ok. 87. Byłoby pewnie kilka stron wątku do przodu. :wink:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 19:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Jek przypomnę punkt 9 umowy

"Adoptujący wyraża zgodę na umożliwienie Właścicielowi sprawdzenia stanu, w jakim znajduje się w/w kot, w terminie wskazanym przez Właściciela.".

Magaaaa jest chętna. Śliwka powinna być w czasie wizyty u Ciebie.


A magaaaa jest Właścicielem z umowy?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lut 28, 2011 19:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze: :?: :?: :?: A co aneks ma z tym wspólnego? Chyba się "troszeczkę" zapędziłaś. ...

Według umowy Śliwka jest u Ciebie. Aneksu z jej prawdziwym adresem nie mam. Okłamałaś mnie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa, Talka i 104 gości