Tweety pisze:Stalka dostała pierwszą szczepionkę na grzyba, Dudzia ma wyciągnięte szwy. Dodatkowo świerzbowiec gigant i problem z okiem w postaci odklejającej się rogówki. Trzeba obserwować to oczko, jeżeli będzie puchło to może skończyć się usunięciem, ona prawie nic na nie nie widzi. Pokażemy ją jeszcze Komendzie.
Mały Rysik syczy na Rumcajsa, który chce się z nim bawić, syczy też na Zuzę, która jest tym oburzona i zniesmaczona i wrócił jej zły humor więc wszczyna awantury. Na to tylko czeka nasz praski zakapior (BarbAnno, to o Mufie, Srebek widocznie z innej ulicy), który leci przylać temu kto wpadnie w łapy. To znowu oburza Tośkę, która sobie nie życzy aby przypadkiem obrywać. Na to wszystko Rufin zaczyna biegać w kółko z zapytaniem w miodowych oczkach: "ale o co chodzi?!, dlaczego spać nie dają?!" I na to wszystko wtrąca się bezzębna seniorka Puśka z ogonem jak wiewiórka i tłucze niewinnie wyglądającą przez okno Sonię, która jest ponad to (no chyba, że sama zaczyna aferę).
Kocham poniedziałki, bo wtedy przed człowiekiem cały tydzień w biurze, bez czynnego udziału w kocich bójkach
Znaczy Dudzi czyścimy uszy? A jest Oridermyl?
Rysikowi przejdzie, jak dostosuje się do hierarchii w stadzie
Dzwoniła pani od Dyzia, bardzo jest smutna i przejęta, obiecałam jej, że znajdziemy mu najlepszy dom pod słońcem.




