Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 15.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 16:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
Jek pisze: Miałaś przecież podać mi co chcesz żebym w nim napisała, a najlepiej przygotować swój a ja podpiszę. Zrobiłaś to?...

Nie. Nie miałam przygotować. Zleciłam Tobie przygotowanie i wysłanie. Zresztą podobno wysłałaś i list zaginął. Pierwszy raz nie dotarła do mnie przesyłka pocztowa.

Chyba będzie lepiej jeśli wkleisz całą naszą wymianę zdań. Nie musisz w tym wątku. Możesz w wątku Śliwki. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4357379#4357379

Wklei i nie będziesz musiała się wiecej produkować.

Tak bardzo przeszkadza ci moja obecnośc w tym wątku? A prosiłam żeby mnie nie prowokować. :twisted: Teraz sobie posiedzę... :wink:

Nie jestem i nigdy nie byłam twoim zleceniobiorcą. Być nim też nie zamierzam. Mogę?

Czemu mam wklejać w tamtym, chyba nikogo już nie czytanym wątku? Tu zbyt kłuje w oczy?

Może odpowiesz raz całościowo, nie wybiórczo?

Już twoja troska o koty "mieszkające" u ciebie minęła? Ty odpowiesz - ja odpowiem. Zauważ że nie domagam się zwrotu kosztów badań jako zapłaty opłaty za zaspokojenie ciekawości, jak ty masz w zwyczaju. :twisted:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 16:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:...
Wklei i nie będziesz musiała się wiecej produkować.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 16:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:
mirka_t pisze:
Jek pisze: Miałaś przecież podać mi co chcesz żebym w nim napisała, a najlepiej przygotować swój a ja podpiszę. Zrobiłaś to?...

Nie. Nie miałam przygotować. Zleciłam Tobie przygotowanie i wysłanie. Zresztą podobno wysłałaś i list zaginął. Pierwszy raz nie dotarła do mnie przesyłka pocztowa.

Chyba będzie lepiej jeśli wkleisz całą naszą wymianę zdań. Nie musisz w tym wątku. Możesz w wątku Śliwki. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4357379#4357379

Wklei i nie będziesz musiała się wiecej produkować.

Tak bardzo przeszkadza ci moja obecnośc w tym wątku? A prosiłam żeby mnie nie prowokować. :twisted: Teraz sobie posiedzę... :wink:

Nie jestem i nigdy nie byłam twoim zleceniobiorcą. Być nim też nie zamierzam. Mogę?

Czemu mam wklejać w tamtym, chyba nikogo już nie czytanym wątku? Tu zbyt kłuje w oczy?

Może odpowiesz raz całościowo, nie wybiórczo?

Już twoja troska o koty "mieszkające" u ciebie minęła? Ty odpowiesz - ja odpowiem. Zauważ że nie domagam się zwrotu kosztów badań jako zapłaty opłaty za zaspokojenie ciekawości, jak ty masz w zwyczaju. :twisted:


o rany... 8O
Jek, tylko do czego ma to prowadzić?

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Pon lut 28, 2011 17:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
mirka_t pisze:...
Wklei i nie będziesz musiała się wiecej produkować.

Ależ ja nie muszę - tak strasznie ci przeszkadzam? :twisted:

sky_fifi pisze:(....)o rany... 8O
Jek, tylko do czego ma to prowadzić?


Do uzyskania odpowiedzi? Do zaniechania prowokacji?

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 17:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Do urzygu.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon lut 28, 2011 17:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

alfabia pisze:
Zofia&Sasza pisze:Obrazek

To dowód wpłaty. W świetle tego, co przeczytałam w poprzedniej części wątku uważam, że zostałam naciągnięta w złośliwy sposób. Tak jak pisała chyba Jek, byłam przekonana, że bez tej wpłaty nie będzie sekcji. Niemniej, skoro obiecałam, to wpłaciłam.


Zapłaciłaś - dostałaś.
Gdybyś nie zapłaciła, twoja ciekawość nie została by zaspokojona.
Nie ma co się użalać i czuć się naciągniętą.


Niemniej cieszę się że dotrzymałaś słowa :ok:

Mylisz się. Gdybym nie zapłaciła - sekcja i tak została by wykonana. Na tym polega nieuczciwość postępowania mirki_t w tym przypadku. A moja - przyznaję - głupota i skrajna naiwność. Czytam te wątki tak długo i dałam się wziąć na ordynarną podpuchę...


Jek pisze:
mirka_t pisze:Jek kłamiesz. Nigdy nie mówiłam "żeby nie mieć problemów z wyadoptowaniem kotów". Nigdy nikomu. Wręcz przeciwnie. Pisałam, że wolę wydawać koty jako jedynaki właśnie dlatego, że wiem co w nich siedzi.

Na tym kończę dyskusję.


Kończysz bo tak ci wygodniej - i jak zwykle bez odpowiedzi.
I nie kłamię. Cytaty poniżej:

PW od ciebie z dn.01.04.2010, godz. 12:44
mirka_t pisze:Co do szynszyli to poczekaj aż zbadam im krew. Zobaczymy w jakiej są kondycji.
U Soni nie wykluczyłam eozynofilowe i prawdę mówiąc najbardziej się tego właśnie obawiam. Przez miesiąc dawałam jej RC Hypoallergenic i było tylko gorzej.
Co mi po ankecie. Jeśli ręczysz za matkę to nie mam nic przeciwko oddaniu jej Śliwki. Do Ciebie na rozmowę chcę wysłać magaaaa. To świeżo upieczona kociara, ale koty padły jej na mózg. :wink:
Co do testów to nie wiem. Rozumiesz, że mogę znaleźć się w niezręcznej sytuacji jeśli wynik będzie dodatni na FeLV.


PW z dn. 01.04.2010, godz. 14:24

mirka_t pisze:Niezręczna sytuacja zaistnieje jeśli będzie wiadomo, że któraś z kotek ma FeLV, bo co z nią zrobię? Twoje zapewnienie, że informacja taka zostanie między nami nic mi nie daje. Nie znam Ciebie, każdy może mówić co chce. Opinia publiczna czyli forum jest łagodniejsza jeśli nie zna się dokładnego stanu zdrowia kotów. Czy ktoś zabrania dt łączyć kocięta po kwarantannie? Nie. Czy ktoś żąda robienia kociętom testów? Nie. Inaczej jest w przypadku kotów dorosłych.


I żeby od razu zdusić w zarodku ewentualną nagonkę za opublikowanie PW - Mirka wyraziła na to zgodę w jednym z poprzednich wątków. Kto ciekawy, niech szuka :wink:

I tu ponownie muszę się przyznać do skrajnej naiwności. Bo przyznam, że po przeczytaniu wyboldowanych fragmentów jestem w ciężkim szoku... Czy wy, obrończynie mirki_t, naprawdę uważacie, że takie podejście jest OK???
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 17:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza o FIV i FeLV już było nie raz. Może z łaski swojej zmienisz wpis w pierwszym poście wątku Groszka, bo nadal stoi w nim "Testy FIV/FeLV: ujemne!" co nie jest prawdą.
Ostatnio edytowano Pon lut 28, 2011 17:54 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 17:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza pisze:
Jek pisze:
mirka_t pisze:Jek kłamiesz. Nigdy nie mówiłam "żeby nie mieć problemów z wyadoptowaniem kotów". Nigdy nikomu. Wręcz przeciwnie. Pisałam, że wolę wydawać koty jako jedynaki właśnie dlatego, że wiem co w nich siedzi.

Na tym kończę dyskusję.


Kończysz bo tak ci wygodniej - i jak zwykle bez odpowiedzi.
I nie kłamię. Cytaty poniżej:

PW od ciebie z dn.01.04.2010, godz. 12:44
mirka_t pisze:Co do szynszyli to poczekaj aż zbadam im krew. Zobaczymy w jakiej są kondycji.
U Soni nie wykluczyłam eozynofilowe i prawdę mówiąc najbardziej się tego właśnie obawiam. Przez miesiąc dawałam jej RC Hypoallergenic i było tylko gorzej.
Co mi po ankecie. Jeśli ręczysz za matkę to nie mam nic przeciwko oddaniu jej Śliwki. Do Ciebie na rozmowę chcę wysłać magaaaa. To świeżo upieczona kociara, ale koty padły jej na mózg. :wink:
Co do testów to nie wiem. Rozumiesz, że mogę znaleźć się w niezręcznej sytuacji jeśli wynik będzie dodatni na FeLV.


PW z dn. 01.04.2010, godz. 14:24

mirka_t pisze:Niezręczna sytuacja zaistnieje jeśli będzie wiadomo, że któraś z kotek ma FeLV, bo co z nią zrobię? Twoje zapewnienie, że informacja taka zostanie między nami nic mi nie daje. Nie znam Ciebie, każdy może mówić co chce. Opinia publiczna czyli forum jest łagodniejsza jeśli nie zna się dokładnego stanu zdrowia kotów. Czy ktoś zabrania dt łączyć kocięta po kwarantannie? Nie. Czy ktoś żąda robienia kociętom testów? Nie. Inaczej jest w przypadku kotów dorosłych.


I żeby od razu zdusić w zarodku ewentualną nagonkę za opublikowanie PW - Mirka wyraziła na to zgodę w jednym z poprzednich wątków. Kto ciekawy, niech szuka :wink:

I tu ponownie muszę się przyznać do skrajnej naiwności. Bo przyznam, że po przeczytaniu wyboldowanych fragmentów jestem w ciężkim szoku... Czy wy, obrończynie mirki_t, naprawdę uważacie, że takie podejście jest OK???


A moje na niebiesko. Też jestem w szoku, jednak nie interesuje mnie czy kogoś ten szok obchodzi.

A jeśli chodzi o informacje podawane na forum, to - niestety - uważam, że Mirka ma rację. Im mniej się pisze, tym się lepiej na tym wychodzi [choćby wątek Neko]. Najlepiej jeszcze wstawiać tylko informacje: `znalazł cudowny domek`.

Poza tym, wolałabym jednak znać całość tych PW, a nie tylko wklejone fragmenty - łącznie z odpowiedziami Jek.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lut 28, 2011 18:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Ponieważ jest to jak widzę kolejny wątek na temat i dla dobra kotów, to i ja się dopiszę.

Agn - mieszadełko doszło, dziekuję!

Mogę tearz mącić a mącić...

:lol:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 28, 2011 18:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Agn pisze: Poza tym, wolałabym jednak znać całość tych PW, a nie tylko wklejone fragmenty - łącznie z odpowiedziami Jek.

Agn, już wczesniej zauważyłam to co podkreśliłaś, ale i bez odpowiedzi Jek też można domyśleć się jakie deklaracje składała.
Chciała podłożyć świnię Mirka_t i sama sobie przy okazji strzeliła niezłego gola.
Już z tego widać, co warte Jej słowa.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lut 28, 2011 18:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Agn pisze:A jeśli chodzi o informacje podawane na forum, to - niestety - uważam, że Mirka ma rację. Im mniej się pisze, tym się lepiej na tym wychodzi [choćby wątek Neko]. Najlepiej jeszcze wstawiać tylko informacje: 'znalazł cudowny domek'.

Widzę, że bawi Cię wyciąganie różnych "trupów z szafy" tak samo jak Mirkę (Szagi się ograł, Drakul też, to teraz Neko). Może czas zwrócić uwagę na własne, ot choćby Io (aaa, zapomniałam, nie życzysz sobie), Miszę, Kokę, albo Ozzy, sporo tego... No nie wiem, jeśli uważasz, że to zabawne, to ja się mogę z Tobą pobawić w wyciąganie "trupów z szafy", a także przyczyn zgonów/eutanazji.
Co do cudownych domków... No cóż, nie każdy może się nimi pochwalić, niektórzy nawet nie ogłaszają tymczasów, więc nie bedę ciągnąć tego aspetku i robić Wam przykrości.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon lut 28, 2011 18:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Joshua_ada a co masz do Ozzyego?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 18:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Zofia&Sasza o FIV i FeLV już było nie raz. Może z łaski swojej zmienisz wpis w pierwszym poście wątku Groszka, bo nadal stoi w nim "Testy FIV/FeLV: ujemne!" co nie jest prawdą.

Dziękuję za zwrócenie uwagi. Czy mogłabyś jednak ustosunkować się do mojego postu bardziej merytorycznie? Bo to co przeczytałam jest szokujące.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 18:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Zofia&Sasza nie wiem co miałabym Tobie odpisać, bo nie potrafię zrozumieć Twojego zszokowania.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 28, 2011 18:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Zofia&Sasza nie wiem co miałabym Tobie odpisać, bo nie potrafię zrozumieć Twojego zszokowania.

To wyjaśnię. Rozumiem, że DT może nie dysponować pieniędzmi na testy FeLV/FIV (choć ze względu na niemożność izolacji kotów myślę, że powinnaś znaleźć na to pieniądze). Nie rozumiem jednak wydawania z premedytacją kotów nietestowanych do DS. Zawsze można poprosić DS o sfinansowanie testu. Wydanie kota nietestowanego naraża nie tylko rezydentów. Naraża także jego samego. Nie wiadomo jak zachowa się DS jesli w którymś momencie choroba kota wyjdzie na jaw.
O tym, że jest to zwyczajnie nieuczciwe pisać nie będę...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 88 gości