Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 15.

[mirka_t]

Jek nadal kłamiesz. Mimo upublicznienia mojego PW do Ciebie kłamiesz. Nie wynika z niego, że obawiam się problemów z wyadoptowaniem kotek. Obawiałam się tego co pocznę z tymi kotkami, tego że będą musiały trafić do klatki tak jak było z Kropką lub trzeba będzie je uśpić. W dodatku ostrzegałam Ciebie, że jeden test ujemny nie daje gwarancji. Dobrze o tym wiem i tłumaczę to ludziom, którzy obawiają się dokocić nosicielem.

Aneksu do umowy nie otrzymałam do dnia dzisiejszego.

Teraz nikt zapewne nie ma wątpliwości, że chodziło Ci o nagonkę.

[Fredziolina]

Bardzo proszę o nieodpisywanie na posty casica.

A casica ma już nastukane ponad 17460 postów od 30.03.2007.
Forumowy STACHANOWIEC

A to zabronione, naganne?

Śmieszy mnie wyłącznie, że ktoś włazi w mój profil i zadaje sobie trud sprawdzania

wcale tego nie musi robić

casica już nastukała 17467 postów od 30.03.2007.

[sky_fifi]

Aktualna ilość postów i data dołączenia jest po nickiem przy każdym poście - nie trzeba wchodzić w profil.
Jest już 17469

[Amika6]

A casica ma już nastukane ponad 17460 postów od 30.03.2007.
Forumowy STACHANOWIEC

A to zabronione, naganne?

Śmieszy mnie wyłącznie, że ktoś włazi w mój profil i zadaje sobie trud sprawdzania

http://img42.imageshack.us/i/casicaa.jpg/

Edi: sky_fifi mnie ubiegła

[Fredziolina]

Amika6

[casica]

Nadal nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie - co jest nagannego w dużej ilości postów?
Ale to w zasadzie pytanie retoryczne.

[magaaaa]

Nadal nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie - co jest nagannego w dużej ilości postów?

O jakość chodzi, nie o ilość.

Ale to w zasadzie pytanie retoryczne

No nie - w tym konkretnym przypadku (beznadziejnym zresztą) retoryczne to są odpowiedzi, a zasad nie ma żadnych.

[casica]

Nadal nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie - co jest nagannego w dużej ilości postów?

O jakość chodzi, nie o ilość.

O, tu jestem dziwnie spokojna

[magaaaa]

O, tu jestem dziwnie spokojna

No właśnie

[MariaD]

O, tu jestem dziwnie spokojna

No właśnie

Przeprosiłaś Jek za swojego posta?
Uważam, że powinno to być publiczne, tak jak publicznym było pisanie o informacjach uzyskanych prywatnie podczas wizyty przedadopcyjnej.

[Agn]

Nadal nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie - co jest nagannego w dużej ilości postów?

O jakość chodzi, nie o ilość.

O, tu jestem dziwnie spokojna

O taka jakość?

Jek właściwie mam do Ciebie pytanie. Czy powtórzyłaś Pusi i Lordzie tetsy na FeLV i FIV? Zrobiłaś je Śliwce? Jeśli tak to jakie były wyniki?
Nie stać mnie na testowanie kotów, więc informacja o tym czy moje adoptusie są wolne od tych wirusów jest dla mnie cenna.

A gdybyś miała kotów mniej, prawdopodobnie było by Cię stać.
I to już w ogóle śmieszne - jeśli kot X nie jest nosicielem wirusa to automatycznie oznacza, że pozostałe koty też nie są?

Bo to, że kot, który wyszedł z domu Mirki nie jest nosicielem wirusa oznacza tylko tyle, ze nie zaraził się do tej pory - ani `gdzieś`, ani u Mirki.
A nie świadczy o tym, co próbujesz przemycić.
Taka wiedza też jest cenna, tak na marginesie.

Ach to wiele wyjaśnia. Wczoraj bowiem pojawił się w tym wątku post magaaa, nawet jak na jej styl pisania wyjątkowo chamski. Pełen odniesień do prywatnych spraw Jek. Do spraw w żaden sposób nie związanych z kotami i adopcją kotów od mirka_t. Jak widać miałam zupełnie słuszne obiekcje co do wizyt przedadopcyjnych zarządzanych przez mirka_t.
Post zniknął, a wielka szkoda. Był pouczający w kwestii tego, na co naraża się ktoś, kto w dobrej wierze wpuszcza do swojego domu osoby związane z mirka_t.

Mogłabym zacytować kilka Twoich równie pouczających postów, w kwestii tego, na co naraża się ktoś, kto w dobrej wierze wpuszcza do swojego domu osoby związane... hmmm... jak by to nazwać - `obozem przeciwnym`?

[alfabia]

Zapłaciłaś - dostałaś.
Gdybyś nie zapłaciła, twoja ciekawość nie została by zaspokojona.
Nie ma co się użalać i czuć się naciągniętą.


Niemniej cieszę się że dotrzymałaś słowa

A były jakies przesłanki, że Zofia&Sasza nie dotrzyma słowa?
To chyba zbyt daleko idąca i obraźliwa sugestia.

edit: a naciagactwo, naciągactwem pozostanie, w jakie słowa by tego nie ubrać.

W obraźliwych sugestiach to ty jesteś specjalistką.
Zapłaciła za zaspokojenie swojej ciekawości i tyle.

[magaaaa]

Casica - zacytuj mój post, ten chamski, w którym zdradzam tak strasznie dużo szczegółów z życia prywatnego Jek.
Nie zacytujesz, bo nie ma nic ponad stwierdzenie, ze Jek jest prawniczką.
Bo jest.
Nie wiem czy się tego wstydzi, czy może pracuje na czarno - to już nie moja sprawa.

[casica]

...ciach...

Kolejny post bez treści, więc nie odpowiadam, zgodnie z przyjętym założeniem

[casica]

Casica - zacytuj mój post, ten chamski, w którym zdradzam tak strasznie dużo szczegółów z życia prywatnego Jek.

Niestety nie mogę, został usunięty. Nie wiem przez kogo. Ale przecież niewatpliwie nie wstydzisz się tego co piszesz.
Możesz więc:
- napisać powtórnie
- zwrócić się do moda o jego przywrócenie.