KOCIA CHATKA - kociochatkowe kociaczki szukają domków

Dzis jedziemy na Niwecka po kota podobno pers, zawiadomila nas znajoma p.Krysia /bylismy juz w sobote ale nie dalo sie kici namierzyc/ dzis podobno wiadomo gdzie bedzie zaladuje ja do kontenerka i my ja odbierzemy.
Prawdopodobnie kot wyrzucony z domu bo od niedawna i jest pogryziony wiec tez od razu trzeba by do Lupusa bo to po drodze.
Zabierzemy rowniez ta co duzo pije do Lupusa.
Glukoze moge zmierzyc jej na miejscu oczywiscie jak sobie da, nie wiem czy lagodna czy nie.
A co do nerek to by trzeba zrobic USG i mocz inaczej sie nie stwierdzi.

Belmondowi sie odwrocilo i je suchy Renal wzielam 2 probeczki jak ktos ma to nich przyniesie na KCH.

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 28.02.-06.03.2011
28.02. pon. rano Jadzia wie. Teresa
01.03. wt. rano brak wie. Bona44
02.03. śr. rano Asia,Bogusia wie. MaraS.
03.03. czw. Monika wie. Gosia
04.03. piat. rano Alienor wie. brak
05.03. sob. rano Martyna wie. Teresa
06.03. niedz. rano Dorotka wie. brak

Jadziu to super, że pokedziecie z tą kotką, co dużo pije bo ja bym mogla dopiero po 16

.
Marzena a masz numer do tego faceta? Z jakiej on jest ulicy? On ma te koty pociachane?

Mara, masz pw

Miałam problem z dogadaniem się - prowadził samochód, nie chciał powiedzieć kiedy mogę dzwonić, żeby był etc.

Alienor pisze:Mara, masz pw Miałam problem z dogadaniem się - prowadził samochód, nie chciał powiedzieć kiedy mogę dzwonić, żeby był etc.

pan jest trochę dziwny, najpierw zadzwonił do mnie i żądał żebyśmy zabrali kota dzikiego, który jest chudy i słaby oraz mieszka na ulicy Długosza pod autami. Powiedziałam panu, że mogę dostarczyć budkę dla kota, ewentualnie dla tego jednego karmę. Proponowałam też złapać kota przebadać, dac antybiotyk i wypuścic. Do adopcji sie kot nie nadaje, bo dzikus. Pan stwierdził ze nie będzie łapał ani się angażował bo ma swoje dzikie w piwnicy. Na pytanie czy wysterylizowane powiedział ze nie bo po co, na wiosnę się wypuści z piwnicy i on nie będzie miał problemu :evil:

ma też swoje w domu koty chyba 10 czy 8, więc moze chce karmę dla swoich. Uważajcie bo nie jesteśmy w stanie finansowo wykarmić wszystkich kotów wolnożyjących a niestety ludzie uważają, że jak fundacja czy stowarzyszenienie to worek bez dna i dadzą pieniądze.
Nie chcę być złośliwa ale skoro pan ma samochód, tel komórkowy to raczej nie przymiera głodem.

To w co mozemy się zaangażować to kastracje i sterylki ale też po kolei nie wszystko na raz.

co do Koi - Alienor moze umówcie sie z Marą - naprawdę do 10 marca jesteśmy wyłaczeni z Piotrem z różnych akcji bo mamy gości w domu a także różne inne nieprzewidziane rzeczy do załatwienia

Jasne - z Koi musze jechać do Almavetu, bo tam była oglądana, stamtąd Floxal dostała.

Aha, wczoraj z racji pieknej pogody dzikie koty wylazły u mnie w całej okazałości mimo jasnego dnia - 2 przy jednym, dwa przy drugim śmietniku.

Zapraszam na kolejny

czwarty

bazarek viewtopic.php?f=20&t=124800

wiadomości od pani Marty

Efisia została zaakceptowana

cała trójka bawi się zabawką na wędce :kotek:

Filomen pisze:wiadomości od pani Marty

Efisia została zaakceptowana cała trójka bawi się zabawką na wędce

Miód na serce :1luvu:

Filomen pisze:wiadomości od pani Marty

Efisia została zaakceptowana cała trójka bawi się zabawką na wędce

Szczęśliwego , długiego życia w nowym domku Efi :1luvu:

Czy propozycja która padła kiedyś na forum w sprawie zbiórki środków na pomoc dla tego wyjątkowego domu i wyjątkowej opiekunki - jest aktualna ???

gosiakot pisze:
Filomen pisze:wiadomości od pani Marty

Efisia została zaakceptowana cała trójka bawi się zabawką na wędce

Szczęśliwego , długiego życia w nowym domku Efi
Czy propozycja która padła kiedyś na forum w sprawie zbiórki środków na pomoc dla tego wyjątkowego domu i wyjątkowej opiekunki - jest aktualna ???

tak aktualna ale musze ustalić coś z producentem virbagenu, dam znać :-)

Dorota Wojciechowska pisze:Zapraszam na kolejny czwarty bazarek viewtopic.php?f=20&t=124800

Wśród bazarkowych rzeczy oferujemy fajny damski zegarek stalowy w kolorze "srebrnym" całkiem nowy z gwarancją , może być miłym prezentem dla Helenki, Krystynki albo Bożenki - pieniążki oczywiście idą na papu dla kociaków.

Dzis po rannym dyzurze:
Dzieki Szanownemu Piotrowi poszlo sprawniej, Piotrus zrobil ta brudna robote a ja tylko medyczna :lol:

Wszystkie co trzeba bylo wysmarowane tym i tamtym oraz lizynka podana jest :ok:

Nie pisze co komu bo wiadomo, Wiesiu spisal mi na karteczce i w/g karteczki po kolei, na kwarantannie i na zdrowych moze nie wszystko zakrzyzykowane bo brak nowych kart a nie wiem gdzie sa, ale mozna smialo X wstawic na 28.02.
W miedzyczasie bylismy z nowa kotka Mery w Lupusie na ogolne ogledziny, wiec zaczne od tego ze kotka jak tak to nawet lagodna natomiast co do jakichkolwiek badan cos okropnego, drze sie sprasznie i rzuca sie, ale wszystko zrobione obadana,goraczka zmierzona, brzuszek wygolony celem sprawdzenia czy sterylizowana ale jednak nie.
Osluchowo ok. goraczki nie ma, lecz ma straszny kamien nazebny rowniez wskazuje na to ze nie mloda ok.5-6 lat.
Przy sterylizacji p.dr.powiedziala ze zrobi porzadek z zabkami.
Usg narazie nie robionio dopiero ew.co wyniki wskarza.
Zrobila duzo siku i kupe na stole przy badaniach, ale to i dobrze bo wczesnie sie nie wyprozniala.
Pobrana krew na morfologie, mocznik, kreat. i watrobe.
Po wynikach mozna juz cos wiecej okreslic - beda dzisiaj, dowiem sie tel.i napisze wieczorkiem.
Musi zaczac jesc i wzmocnic sie aby ja poddac zabiegowi stereylizacji no i jakie beda wyniki.
Dr okreslila ze jest w glebokim stresie.
Po przywiezieniu do KCh dalam jej jesc nie chwicila sie tylko pila, dyzurna wieczorna nich zwroci uwage na jedzenie.
A jeszcze ten bandzior

Apasz ja stresuje bo jej zaglada pod zaslonke a ona sie denerwuje.
Jest przygotowany wymyty i poslany boks Nr 3 dla kotki sterylkowej.
Wiesiu zostawil wlaczone radio kotom specjalnie zeby sie nie czuly takie samotne podobno to dziala, moje muzyke bardzo lubia nawet tancza :ryk:

Przydalo by sie drugie dla tych zdrowych to dopiero by tanczyly.

Udalo mi sie dzis zlapac mocz Belmonda to jutro zawioze, i po drodze odbiore jej wyniki.
Labol.jest obok Lupusa.
Acha zabralam flegamine poniewaz jest mi potrzeba dla Kapselka, a narazie nikt nie bierze, jak bedzie potrzebna to odkupie i oddam ok?
To tyle jak mi sie cos przypomni to jeszce napisze

moze tą kicię dac wyżej ? kurde z tym Apaszem lipa bo kotka po sterylce tez nie bedzie w super kondycji i dobrze by było żeby nikt jej nie przeszkadzał.

już widzę te tańce przy kociej muzyce :ryk:

dobrze ze mamy samodzielny budynek a nie sąsiadów wokół

a Marta miała nosa jak go ochrzciła Apasz -

Syn ulicy przeklęty APASZ zbój, który od najmłodszych lat postrach siał, rabował, kradł, aż w urocze sidła pięknej ulicznicy wpadł.
O nią stoczył ze zbirami krwawy bój, do spelunki swej sprowadził ją i ociekając krwią, cicho szeptał on:
Sprytna dziewka o licach pełnej kras, wie, że apasz zna swój fach, pokonała w sobie strach i udała miłość, choć jej serce - zimny głaz.
Wysyłała co noc po łupy go, on choć się narażał, ale kradł, klejnoty znosząc jej, cicho szeoptał tak:

Dla ciebie pragnę żyć, dla ciebie też kraść, Dla ciebie walczyć z całym światem, Dla ciebie, gdy czas przyjdzie, zgodzę się paść
i schylę kark przed katem.
Ty jesteś wiarą moją i bóstwem mym, bez ciebie świat jest szary. Sprzedałem duszę dla ciebie swą,

To Kaczmarski

a ulicznica chyba Mojra

KOCIA CHATKA - kociochatkowe kociaczki szukają domków

Kto przegląda forum