
No i dochodzę do smutnej konkluzji, że te moje łódzkie koty to rozwydrzone diabły są, i co gorsza, sama je takie wychowałam....


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Etka pisze:a to teraz rozumiem
Asia a nie myslalas o wyrwaniu zebow?
Ja dlugo walczyl by nie, Amiska miala sliczne zebulki, bez kamienia.
I co z tego jak przez plazmocytarne zapalenie dziasel wiekszosc zaczelo sie ruszac.
Wyrwalismy i wreszcie z gebulki nie smierdzi a je wspaniale.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości