Dostałam info z domu Bogusia:
"Witam,
Zacznę od tego, że nie było żadnych problemów z posikiwaniem,więc kotek nie był przeziębiony. W związku z tym mam pytanie o termin ważności tabletek i żwirku, gdyż na opakowaniach nie znalazłam. Relacje zwierzaków są takie, jakie były podczas Państwa wizyty. Raczej się omijają. Wczoraj Boguś przeważnie leżał na krzesłach i stamtąd obserwował psa. Próbował go trochę zaczepiać, a gdy Lucky zwrócił na niego uwagę to zaczął syczeć. Noc przebiegła spokojnie, gdzieś od godziny 5. zaczął ponownie zwiedzać mieszkanie, ale nie rozrabiał zbytnio.Jest trochę jakby osowiały, chyba tęskni gdyż nie bawi się tak intensywnie jak u Państwa. Raczej zwiedza i większość czasu spędza na parapecie; zdaje się że mamy ładniejszy widok

.Martwi mnie jego brak apetytu. Wszystko co mu dajemy, czy w miseczce, czy z ręki powącha i raczej nie jest zainteresowany, ani surowym mięskiem, ani suchą karmą, wypił tylko trochę mleka - mam nadzieję, że mu nie szkodzi. Proszę o podanie marki suchej karmy, którą mu Pani podawała, gdyż może jest do niej przyzwyczajony. Troszkę karmy, którą zjadł wczoraj - zwrócił.
Mam jeszcze pytanie odnośnie skracania pazurków: czy państwo sami obcinali, a jeżeli tak to czym?
Chciałabym również wiedzieć więcej na temat odkłaczaczy. Mówiła Pani co podawać jednak niestety zapomniałam i nie wiem też jak często należy je stosować.
Pozdrawiam"
no i martwię się teraz tym niejedzeniem Bogusia

to do niego niepodobne!! U nas zamiatał jak mały odkurzacz...wszystko!
napisałam Pani Małgosi, że jeśli nie zje dziś i jutro, to żeby koniecznie dała mi znać...
kurcze on chyba tęskni.....
jak coś, to go zabiorę z powrotem....