Szalony Kot pisze:kinia098 pisze:Kiniu, trochę mnie to nie dziwi.
Kotka nie wiadomo, czy coś w sobie ma, czy chora, czy zdrowa, czy nie będzie prosić o wychodzenie (rudy niby taki miziak był, a w domu zdziczał), nieodrobaczona, nie wiadomo jaki charakter...
Mnie się wydaje, że to nie o to dokładnie chodzi.
Znam dosyć dobrze całą sytuację.
Kinga wypuściła Sziszę jeszcze nie mając propozycji domku dla niej.
Nie była przygotowana na adopcję, więc nie odrobaczała. Charakter zdążyła poznać. Ale wypuściła ją z braku miejsca w DT.
To żeby zapewnić jej dom wyszło w trakcie chwili, już po jej wypuszczeniu.
A kotka na pewno była okazem zdrowia: ruchliwa, ciekawska, piękna, zdrowa sierść, śliczne oczka, bez oznak jakiejkolwiek choroby. Odrobaczenie stanowiłoby tu najmniejszy problem.
Kobieta po prostu w jakiś dziwny sposób zrezygnowała z kici. Gdyby powiedziala, ze jej nie wezmie, bo jednak nie bedzie w stanie zaopiekowac sie dwoma kotami i podała konkretne powody, to byłaby zupełnie inna gadka.
A tak... no cóż..