Carlito szuka nerkowego puebla. Proszę ZAMKNĄĆ wątek...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 19, 2011 17:35 Re: Carlito szuka nerkowego puebla. DT Smarti, jak leczyć?

Marzenia11 pisze:
casica pisze:
smarti pisze:i co??jakoś dyskutantów niet?

Smarti, ale o czym teraz dyskutować?
Teraz Carlito dostaje kroplówki, trzeba czekać na kolejną kontrolę.
Nie wiem czy umówiłaś się z dr Neską?


Brawo casica!!! Masz rację :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
wczoraj sytuacja z Carlitem była taka sama - o czym więc dyskutowałas kilka godzin w nocy? :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

uwielbiam, uwielbiam takie autopodsumowania :D :D :D

A ja uwielbiam Twoje wpisy. Ale nie mam serca do tylu ikonek.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 17:41 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Dobrze napisane, Magic.
nie znam innych schronisk (poza Kosodrzewiny i marmurową), ale czytając i widząc co dzieje się w wielu schroniskach, łódzkie uważam za całkiem niezłe, gdzie mimo róznic zdań i podejść, a te są nieodłączną częścią życia, udaje się jakoś współpracować wolontariuszom i pracownikom etatowym schroniska. Bo zamiast wytykać palcem co się nam nie podoba, robimy swoje i staramy się współpracować i rozumieć. Ciężko zapracowałyśmy na to, jak postrzega się wolonariuszy kociarni łodzkiego schronu, i na ile daje przyzwolenie.
A bywało różnie, i różni byli weci. Oj, bardzo różni.
I różnie na nas patrzono.
Ale wciąż tam jesteśmy.

Będąc w środku, rozumie się więcej.
Cenię tę swobodę i możliwosci działania, które mam. Bardzo.
I może mi się cos nie podobać w schronie, ale nie pozwolę, by przez wyssane z palca oskarżenia osób z zewnątrz łódzki schron został zamknięty dla wolontariuszy.

Może wolontariusza schroniska może zrozumieć tylko drugi wolontariusz schroniska? (niekoniecznie tego samego).

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob lut 19, 2011 17:52 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

wolontariuszką, która zapracowała na obecną markę wolontariatu kociarni jest również CoolCaty - to do wiadomości tych, co nie wiedzą.

Wolontariusze są częścią schroniska.

Ale ja jestem idealistką o starych zasadach, jakie są niepopularne w obecnym świecie :mrgreen:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią


Post » Sob lut 19, 2011 18:17 Re: Carlito szuka nerkowego puebla. DT Smarti, jak leczyć?

smarti pisze:
ana pisze:edit:
Być może nowy wet uzna, że brakujące pierwiastki można kotu dorobić na bieżąco, pobierając minimalną ilość krwi tylko w tym celu, bo wyniki przydadzą się już teraz. Tylko trzeba go sumiennie poinformować ile razy ostatnio była pobierana, bo w tym przypadku nadgorliwość może być niebezpieczna dla zwierzaka :wink:


Ana-i właśnie z tego powodu nie chciano mu pobrać krwi po przyjeżdzie do mnie.
a dodatkowe pierwiastki rzeczywiście zostaną zbadane-wiadomo to już od poniedziałku.
i kić od pon. jest leczony przez weta nerkowego-kot był również konsultowany z dr, Neską i z jeszcze jednym wtem z SGGW przez moją wet (z inicjatywy wet.K.) i dr. Neska ani tamten wet nie zasugerowali zmiany leczenia i czekają,tak jak ja i moja wet.K., na wyniki piątkowych badań.
To wszystko :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 19, 2011 19:16 Re: Carlito szuka nerkowego puebla. DT Smarti, jak leczyć?

Też chciałam to przekleić, sama sobie odpowiadając :mrgreen:

Piszę do Magiji o allegro. Będzie potrzeba skanów reszty badań i usg.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob lut 19, 2011 21:28 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Czytałam , czytałam i postanowiłam ,że muszę coś powiedzieć. Jestem tu na forum nie tak systematycznie co Tinka , ale to ona zaraziła mnie tym forum i to ona wpłynęła na to ,że mam 3 koty schroniskowe i to ona wpłynęła też na to ,że stałam się tu aktywna i pomagam, co prawda tylko finansowo , ale to też potrzebne. Iza to moja siostra i nie pozwolę jej ciągle obrażać. Wiem jaką ma wiedzę, wiem jaką walkę stoczyła o swoją Tinkę i wiem ilu osobom już pomogła i swoją wiedzą i finansowo. I Casica z całym szacunkiem nie jest prawdą , że Iza patologicznie nienawidzi CC , ja sama korzystałam z jej pomocy i Iza nigdy mnie za to nie potępiła. Co prawda nie udało się uratować mojego Koksika z panleukopeni , ale CC i jej zmienniczka zrobiły wszystko co w ich mocy i za to jestem im wdzięczna, widziałam ogromne zaangażowanie w postawie tych lekarzy. Casica żle oceniasz Izę , ale myślę, że wynika to z tego i tu dwie możliwości, albo jesteś niedowartościowana albo przewartościowana. Mieszasz wszędzie gdzie się pojawisz, a jeśli jest już Tinka na forum, to tylko czyhasz, żeby jej dowalić. Tyle na ten temat . Smarti i Marzena Was podziwiam za to co robicie dla kotusiów.

anka22

 
Posty: 508
Od: Wto wrz 09, 2008 11:47
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 22:06 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

anka22 pisze:Czytałam , czytałam i postanowiłam ,że muszę coś powiedzieć. Jestem tu na forum nie tak systematycznie co Tinka , ale to ona zaraziła mnie tym forum i to ona wpłynęła na to ,że mam 3 koty schroniskowe i to ona wpłynęła też na to ,że stałam się tu aktywna i pomagam, co prawda tylko finansowo , ale to też potrzebne. Iza to moja siostra i nie pozwolę jej ciągle obrażać. Wiem jaką ma wiedzę, wiem jaką walkę stoczyła o swoją Tinkę i wiem ilu osobom już pomogła i swoją wiedzą i finansowo. I Casica z całym szacunkiem nie jest prawdą , że Iza patologicznie nienawidzi CC , ja sama korzystałam z jej pomocy i Iza nigdy mnie za to nie potępiła. Co prawda nie udało się uratować mojego Koksika z panleukopeni , ale CC i jej zmienniczka zrobiły wszystko co w ich mocy i za to jestem im wdzięczna, widziałam ogromne zaangażowanie w postawie tych lekarzy. Casica żle oceniasz Izę , ale myślę, że wynika to z tego i tu dwie możliwości, albo jesteś niedowartościowana albo przewartościowana. Mieszasz wszędzie gdzie się pojawisz, a jeśli jest już Tinka na forum, to tylko czyhasz, żeby jej dowalić. Tyle na ten temat . Smarti i Marzena Was podziwiam za to co robicie dla kotusiów.

Skoro taki z Ciebie psycholog bądź uprzejma zająć się niedowartościowaniem albo przewartościowaniem swojej siostry, a ode mnie bądź uprzejma się odczepić.
Jak dla mnie EOT, albo zmień wątek jesli koniecznie chcesz o tym rozmawiać.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 22:18 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Pozwól, że zostawię Twoją odpowiedź bez komentarza, bo myślę ,że szkoda mojej klawiatury. A tak na marginezie mój post był w spokojnym tonie , nie obrażałam Cię i nie atakowałam , wyraziłam swoje zdanie , ado tego mam prawo. Ty jednak teraz zaatakowałaś mnie.Mam całkiwty obraz Twojej osoby. To mój ostni post pod Twoim adresem, nie chciałam Cie ani obrazić ani dokuczyc , po prostu powiedziałm co myslę i już się odczepiam. Mimo wszystko życzę Ci wszystkiego dobrego i dla Twoich kotusiek też. Nie bądź taka, daj się polubić.

anka22

 
Posty: 508
Od: Wto wrz 09, 2008 11:47
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 22:46 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

anka22 pisze:Pozwól, że zostawię Twoją odpowiedź bez komentarza, bo myślę ,że szkoda mojej klawiatury. A tak na marginezie mój post był w spokojnym tonie , nie obrażałam Cię i nie atakowałam , wyraziłam swoje zdanie , ado tego mam prawo. Ty jednak teraz zaatakowałaś mnie.Mam całkiwty obraz Twojej osoby. To mój ostni post pod Twoim adresem, nie chciałam Cie ani obrazić ani dokuczyc , po prostu powiedziałm co myslę i już się odczepiam. Mimo wszystko życzę Ci wszystkiego dobrego i dla Twoich kotusiek też. Nie bądź taka, daj się polubić.

Tak, to prawda, nie obraziłaś przecież tego typu dywagacje są przejawem wysokiej kultury i wyraźnie doskonałej znajomości mojej osoby
anka22 pisze:ale myślę, że wynika to z tego i tu dwie możliwości, albo jesteś niedowartościowana albo przewartościowana. Mieszasz wszędzie gdzie się pojawisz, a jeśli jest już Tinka na forum, to tylko czyhasz, żeby jej dowalić.

Ale skoro obiecałaś, że Twój post do mnie jest ostatnim, wypada wyrazić mi zadowolenie oraz zaznaczyć, iż nie zaczepiana pisać do Ciebie nie mam najmniejszego zamiaru.
Dziękuję za zyczenia, co prawda intryguje mnie zwrot "mimo wszystko" ale nie aż tak bardzo, żeby się w to zagłębiac.
Pozdrawiam więc serdecznie (mimo wszystko) i mam nadzieję - żegnam.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 19, 2011 23:03 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Dziewczyny, Siostro, oczywiście ja nie uważam, że Anna Mrożek (alias Coolcaty) jest złym wetem. Tego nigdzie nie napisałam. Pisałam jedynie i powtórzę to ostatni raz, pozostając przy swoim zdaniu, że na cukrzycy i PNN po prostu się nie zna.

Odnosząc się do ostatniego postu Casicy następującej treści:
casica pisze:Niestety nie przeczytasz o tym, jak koleżanka Tinka07 nasyłała do mojego domu (sic!) ludzi z hasłem - skonsultuj się z Tinka07, ona czeka na Twoją prośbę o pomoc. Szczytem wszystkiego było przesłanie wypowiedziane histerycznym tonem - nie pozwól CoolCaty uśpić Dracula (że niby ktoś chciał uśpić kota tylko z tego względu, że zapadł na cukrzycę), co uważam za szczyt chamstwa i szczytowy brak taktu. Szczególnie bolesny i obraźliwy bo sugerujący, że mogłabym sobie ułatwić życie i nie leczyć swojego kota. Tak bezczelna i chamska potrafi być wyłącznie Tinka07. I tego akurat nigdy Ci Tinka07 nie zapomnę w negatywnym sensie. Niestety nie można tego przeczytać bo to było załatwiane poza forum. Tinka07 tak własnie działa. Ale w archiwum gg może i coś by się znalazło
oświadczam, że to oszczerstwo. Dysponuję archiwum z gg z tego okresu, o którym wspomina Casica. Dziś prześledziłam swoje rozmowy z Magicmada ze wspomnianego okresu. Jest to jedyna osoba, z którą w Łodzi utrzymywałam swego czasu stały kontakt, przede wszystkim ze względu na wątek cukrzycowy, który założyłyśmy wspólnie na forum miau chyba w lutym 2007 r. Nigdzie, ale to nigdzie takie słowa, które zarzuca mi Casica, z mojej strony na gg nie padły.

Kopię archiwum mogę chętnie udostępnić osobie postronnej. Zapisałam je swego czasu na płycie CD. Kopia pochodzi z 03.12.2009 r. Wtedy właśnie wgrywałam do laptopa nowe oprogramowanie i zabezpieczyłam wszelkie pliki. Nic tam manipulować bym nie mogła, bo wszelkie zmiany od razu wyszłyby na jaw.

Casico, jeśli tak bardzo interesuje Cię moje archiwum na gg ze wspomnianego okresu, to masz je jak w banku, ale postarajmy się o osobę postronną, która by z nami usiadła, zechciała wszystko przeczytać i ocenić, ile może być w tym prawdy z tego, co mi zarzucasz.

Smarti, przepraszam za prywatę w Twoim wątku. Jeszcze dziś w południe pomyślałam sobie, że po prostu zamknę oczy na ten chory post Casicy. Ale z drugiej strony zarzuty padły tu, dlatego zdecydowałam się, żeby jednak też tu odpowiedzieć.

Obiecuję, że dla mnie to EOT.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob lut 19, 2011 23:07 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Tinka07 - a co sądzisz o tym wyniku moczu carlita? 95mg/dl kreatynina w moczu?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 19, 2011 23:31 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

ZN pisze:No krzykaczki chyba pakują walizeczki :lol: i sposobią się do wycieczki na wątku zapanował spokój i zaraz się przyjemniej zrobiło :lol: Kotuś śliczny, a to w beciku jeszcze śliczniejsze :lol:,ale to pewnie nie do adopcji :lol:

Najważniejsze, żeby było przyjemnie.
:ok:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 20, 2011 1:16 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Marzenia11 pisze:
andorka pisze:
smarti pisze:-natomiast wiem na pewno-brałam koty z róznych schronisk z całej Polski i jeśli są przekłamania to tylko przy kotach z jednego schroniska.


Tak?
To przeczytaj choćby początek tego wątku:
viewtopic.php?f=13&t=117806


andorka - smarti chyba nie wypowiada sie na temat wszystkich schronisk w Polsce tylko na temat własnych doświadczeń z kilkoma schroniskami.


Po pierwsze, moja wypowiedź była skierowana do smarti
Po drugie, smarti nie napisała konkretnie z jakich schronisk brała koty więc przytoczyłam wątek jeden z wielu, który obrazuje z jaką diagnostyką wychodzą koty z jednego ze schronisk w Polsce
Po trzecie, czy Ty jesteś rzecznikiem prasowym smarti, że odpowiadasz na mój post?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie lut 20, 2011 1:41 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Irlandzka Myszka pisze:
smarti pisze:a'propos-czy słyszał ktoś aby u nas robiono już kotom przeszczepy nerek?(pytam poważnie)
wiem na pewno że w Stanach już robią..


Przeszczepy robią już w Polsce - podobno we Wrocławiu i Warszawie. Myślę, że konkretniejszych informacji może udzielić dr Neska.
Nie chcę się wymądrzać ale pomyśl nad zastąpieniem Ipakitine Alusalem (tym do łykania, bo są dwa rodzaje). Po pierwsze jest tańszy a po drugie dużo skuteczniejszy. Ipakitine zawiera w sobie składnik, który jest w środkach na chudnięcie. Dopytaj o Ipakitine Tinkę bo wałkowałyśmy to przy okazji choroby Kicusia - u niego Ipakitina nie zadziałała wcale jeżeli chodzi o wiązanie fosforu za to świetnie się sprawdziła w odchudzaniu mojego biednego szkielecika.

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

smarti pisze:Madzia,to rzeczywiście może być problemem jeśli chcesz lub musisz się tym przejmować.
Natomiast jesli potrafisz byc na tyle silna psychicznie, że chcesz tylko robić swoje i robić jak najlepiej to korzystasz jedynie z mądrych rad i cennych wskazówek, a całą reszte badziewia typu pomówienia,wycieczki osobiste,głupie złośliwości zakompleksionych ludzi lub też protekcjonalne rady niespełnionych weterynarzy itp. odrzucasz, w ogóle ich nie zauwazając.
To prawda że w pewnym momencie nawet sprostowania tracą sens,nie mówiąc o stracie cennego czasu na ich pisanie..

może dojść i do tego że nawet informowane o przebiegu leczenia będą tylko osoby, które kicia powierzyły + te które Ty chcesz poinformować (drogą PW) i ja aktualnie tę opcję rozważam jesli chodzi o Carlita.

Te wszystkie niedogodności nie powinny jednak zniechęcić do pomagania kiciom najlepiej jak się potrafi, a to forum jest tylko jednym ze środków i można z niego korzystać na ile jest przydatne, a jak przydatne byc przestaje to po prostu je ignorowac.

Moja Mama zawsze mówi "psy szczekają - karawana idzie dalej" :D :ok:


Dziękuję Smarti za podsumowanie dobrego serca i chęci pomocy.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: isiaja i 80 gości