Carlito szuka nerkowego puebla. Proszę ZAMKNĄĆ wątek...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 18, 2011 22:31 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Naprawdę zmień weta, wyobraź sobie żę dobry wet nie musi golić łapki, u nas wystarczy powiedzieć że chce się bez golenia, a w schronie to nawet szybciej jest nasmarować łapkę spirytusem i założyć wenflon. To naprawdę nic dziwnego i niezwykłego.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt lut 18, 2011 22:32 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

smarti pisze:moja wet się wściekła!
rozmyślała na temat Carlita i mówi że po tym leczeniu które Carlito miał u niej a które było kontynuacją tego co Carlito ma zapisane w książeczce a co jakoby działo się w schronie w sprawie jego leczenia Carlito NIE MA PRAWA mieć takich wyników jakie ma....
.

Twoja wet się miota, bo sama zleciła zupełnie idiotyczne prowadzenie kota. Czyli – 4 kroplówki, później wyłącznie karma nerkowa i dwutygodniowe oczekiwanie na wyniki. I nic dziwnego, że kotu wzrosły i mocznik, i kreatynina. Pomijając kwestie schronu, to Twoja wetka prowadziła kota z podejrzeniem pnn źle. Więc powinna się złościć głównie na siebie.
smarti pisze: chyba że zostałyśmy okłamane co do tego co Carlito miał zrobione w schronie.

A kto i po co miałby Cię świadomie wprowadzać w błąd???
smarti pisze: Trzeba być wyprutym z wszelkich uczuć wyższych aby będąc weterynarzem uprawiać taki proceder.

Dość łatwo przychodzi Ci rzucanie ciężkich oskarżeń bez żadnych dowodów poza własnym widzimisię. Oraz pretensjami wetki, która nerkowcowi zleca 4 kroplówki, kończy kurację i czeka na wyniki, czyli w efekcie na wzrost parametrów nerkowych.
No jestem pod wrażeniem.

To w ogóle jest dość kuriozalny wątek pod względem informacyjnym, ale tym, razem przeszłaś samą siebie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 22:35 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

ok Satyr ,może tak jest .
a co w takim razie z reakcją na pierwszą kroplówkę u nas?
skąd tak nagła poprawa?

i co z tym że gdyby było przeprowadzone całe leczenie to nie miałyby prawa być takie wyniki?

casica-znów nie zrozumiałaś..

ok ja idę podac kotu kroplówkę-nie mam czasu na powtarzanie tego co napisałam.

napisałam jakie są wnioski mojej wet i uważam je za bardzo prawdopodobne.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 18, 2011 22:40 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

smarti pisze:ok ,może tak jest .
a co w takim razie z reakcją na pierwszą kroplówkę u nas?
skąd tak nagła poprawa?

i co z tym że gdyby było przeprowadzone całe leczenie to nie miałyby prawa być takie wyniki?

Kot wyszedł ze schronu i odżył, tak mi się wydaje. Wydaje mi się to też dość normalne.
Często bardzo zdrowe koty opuszczając schron po pierwszych dniach euforii zaczynają chorować. Można teo w zasadzie odnieść do zachowań ludzkich - często jest tak, że gdy mija silny stres, człowiek się "sypie", bo trzymała go adrenalina. Podobnie z kotem.

Gdyby Carlito miał systematycznie podawane kroplówki po wyjściu ze schronu, systematycznie i nieprzerwanie (o czym Ci napisałam wówczas gdzy kroplówki się skończyły), jego wyniki powinny być lepsze niż są. Nigdy nie ma gwarancji, zdarzają się przypadki, że koci organizm nie reaguje na kurację i parametry zwyżkują, zamiast się obniżać; jednak w większości przypadków pomagają kotu.
Mnie zdziwiło bardzo to, co napisałaś. Bo mnie kazano robić badania w trakcie kroplówek, bez ich przerywania, po to, żeby sprawdzić jak organizm reaguje na kurację.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 22:44 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

casica pisze:
smarti pisze:ok ,może tak jest .
a co w takim razie z reakcją na pierwszą kroplówkę u nas?
skąd tak nagła poprawa?

i co z tym że gdyby było przeprowadzone całe leczenie to nie miałyby prawa być takie wyniki?

Kot wyszedł ze schronu i odżył, tak mi się wydaje. Wydaje mi się to też dość normalne.
Często bardzo zdrowe koty opuszczając schron po pierwszych dniach euforii zaczynają chorować. Można teo w zasadzie odnieść do zachowań ludzkich - często jest tak, że gdy mija silny stres, człowiek się "sypie", bo trzymała go adrenalina. Podobnie z kotem.

Gdyby Carlito miał systematycznie podawane kroplówki po wyjściu ze schronu, systematycznie i nieprzerwanie (o czym Ci napisałam wówczas gdzy kroplówki się skończyły), jego wyniki powinny być lepsze niż są. Nigdy nie ma gwarancji, zdarzają się przypadki, że koci organizm nie reaguje na kurację i parametry zwyżkują, zamiast się obniżać; jednak w większości przypadków pomagają kotu.
Mnie zdziwiło bardzo to, co napisałaś. Bo mnie kazano robić badania w trakcie kroplówek, bez ich przerywania, po to, żeby sprawdzić jak organizm reaguje na kurację.


co to znaczy systematycznie?
czy uważasz że 8 dni kroplówek to mało i niesystematycznie? czy moja wet miała dawać mu kroplówki aż do zalania mu płuc?
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 18, 2011 22:47 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

smarti pisze:napisałam jakie są wnioski mojej wet i uważam je za bardzo prawdopodobne.

mnie te wnioski rozłożyły na łopatki, nie chce mi się komentować aż
smarti, zmień weta nim będzie za późno bo z tego co piszesz Twoja wetka pojęcia nie ma o prowadzeniu nerkowca i zrzucanie teraz winy na schronisko i wymyślanie teorii spiskowej co najmniej nieprofesjonalne

i znajdź chwilę na lekturę wątku nerkowców, dużo Ci się rozjaśni, bo my tu ciągle wałkujemy to samo

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lut 18, 2011 22:48 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

smarti miej litość u Ciebie dostał przez trzy dni potem wetka przerwała, bo obawiała się. Teraz dopiero zaczął dostawać.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt lut 18, 2011 22:52 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Satyr77 pisze:smarti miej litość u Ciebie dostał przez trzy dni potem wetka przerwała, bo obawiała się. Teraz dopiero zaczął dostawać.

W schronie miał 4 dni. U Smarti 4 dni.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 22:52 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

ja tu nic nie wałkuję-ja się zajmuję kotem-to Wy wałkujecie.

a internet pełen jest domorosłych wetów własnej produkcji.
Satyr u mnie dostał 4! dni i jakoby w schronie 4! dni!! Razem 8 dla majacych problemy z dodawaniem
skoro nie zadałeś sobie trudu aby przeczytać wątek albo nie zrozumiałes co jest napisane to nie wypowiadaj sie w ten sposób,pliz.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt lut 18, 2011 22:56 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

smarti, to zobzcz co pisz a na twoim wątku
Leczenie w dt smarti:
Wetka na pierwszej wizycie wyciągnęła palcami spróchniały ząb, stwierdziła duzy kamień nazębny i stan zapalny w pyszczku. Prawdopodobną hipotezą była onn wywołana silnym stanem zapalnym oraz efektem narkozy podczas kastracji (osłabiła nerki). Wetka kontynuowała leczenie kroplowkami.
18.01.2011
Sol. Glukoza + NaCl 1:1 250ml s.c.
Furosemid 0,5 amp
Synergal 0,2 ml

19.01.2011
Sol. Glukoza + NaCl 1:1 250ml s.c.
Furosemid 0,5 amp
Synergal 0,2 ml

20.01.2011
Sol. NaCl 250ml s.c.
Furosemid 0,5 amp
Synergal 0,2 ml

21.01.2011
Synergal

22.01.2011
Synergal

No jakby nie patrzeć to 3 i do tego skoro wetka stwierdziła że w schronie nie dostawał to można przyjąć że zaordynowała 3 i na tym koniec, przy czym 3 to tylko sól fizjologiczna bez glukozy
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt lut 18, 2011 23:05 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Dr wet Ada Uznańska, z lecznicy Białobrzeska w warszawie - goli łapkę do pobrania krwi, podobnie wet z gabinetu na ul. Czechowa, dr Komorowski z lecznicy w Żyrardowie, chirurdzy na ul. Podleśnej w Warszwie i lekarze w lecznicy na Bemowie, na Powstańców Śląskich - jedynie szef tej ostatniej, dr Paweł kowalczyk nie goli łapy - gdy byłam u niego po raz pierwszy z kotkami na badaniu krwi i to zobaczyłam to usłyszałam, że on n ie goli, bo tego nie lubią właściciele, ale generalnie to jest błąd w sztuce lekarskiej - powinno się golić, gdyż minimalizuje się w ten sposób ryzyko zakażenia, zabrudzenia.
To jeśli chodzi o pobranie krwi do badania.
Gdy Franek (*) dostawał kroplówki dozylne zawsze miał wygolone łapy - w różnych klinikach, łącznie z tą na Pradze w której miał robione dializy. Jesli faktycznie znacie wetów którzy nie golą łapy do wenflonu i długo trwającej kroplowki to ja poproszę o ich nazwiska - chętnie to sprawdzę.

I proszę też o konkretne przykłady kotów z pnn (wyniki badań przed i po), ktore po dostaniu 5 kroplówek podskornych i 2 dożylnych miały zmiany w poziomie kreatyniny z 2,2 na 4,2.
Proszę o konkrety.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 18, 2011 23:07 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Smarti, kto w schronie łódzkim diagnozował i leczył Carlita?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lut 18, 2011 23:09 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

smarti pisze:tak tylko jedna nie została tu wpisana,ta z 21-go-nie wiem czemu.(nie mam czsu sledzić co jest napisane.)wiem natomiast co było.
a glukozę przestała podawać bo b.ładnie jadł.


HELP. smarti to w końcu czyj jest ten wątek, Twój czy Marzeni.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt lut 18, 2011 23:10 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Tinka07 pisze:Smarti, kto w schronie łódzkim diagnozował i leczył Carlita?

Tego to się nie dowiemy. Obstawiam, że różni weci schroniskowi.
Przed wyjazdem nie widziała go nawet CoolCaty, a przez pewien czas jeszcze nam się wydawało, że tak, bo taki był plan - a potem się okazało, że tylko technik weterynarii wydający zwierzę.

EDIT: I teraz już nie jestem pewna, czy to nie był Likierek :/
Niech mnie ktoś poratuje, którego z dwóch kotów CC nie widziała..?
Ostatnio edytowano Pt lut 18, 2011 23:16 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 1 raz

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 23:10 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.

Satyr77 pisze:
smarti pisze:tak tylko jedna nie została tu wpisana,ta z 21-go-nie wiem czemu.(nie mam czsu sledzić co jest napisane.)wiem natomiast co było.
a glukozę przestała podawać bo b.ładnie jadł.


HELP. smarti to w końcu czyj jest ten wątek, Twój czy Marzeni.


Jakbyś go czytał to bys znał odpowiedź na to pytanie - zreszta nie trzeba nawet przeczytac całego, wystarczy strony 3 wstecz.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, szczurbobik i 100 gości