Carlito szuka nerkowego puebla. Proszę ZAMKNĄĆ wątek...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 18, 2011 12:58 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Satyr77 pisze:Marzenia na ile pewna jest ta diagnoza (wiem że raczej na 100% ale i z taką wyjechał z łodzi, a skoro zarzucasz że w Łodzi był źle zdiagnozowany to chyba masz powody i dowody).
Dobra i co wyszło z tej diety, kot nie chciał jeśż karmy więc nie ma diety.


No własnie. Teraz je - pewnie nie chciał bo mu wzrosła crea do 4,2.
Nikt z Łodzi nie powiedział, ze Carlito ma PNN. smarti nie miała takiej informacji. Miała info że krea 2,2 i mocznik 288 - to są parametry wysokie, ale nie świadczą z automatu że jest PNN.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 18, 2011 12:59 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Marzenia11 pisze:
mokkunia pisze:Casica już polecała: http://www.nerkiwet.com/ doktor Neskę Suszyńską
WETERYNARYJNY GABINET KONSULTACYJNY
Kontakt
Bielawa 9
KONSTANCIN-JEZIORNA / Warszawa
Poland
tel. 22 754 39 19
fax 22 754 39 19
tel. 502 53 60 64



dzięki - właśnie miałam szukać do niej kontaktu. Myslisz, żeby pojechac od razu z kotem czy najpierw z wynikami?

Nawet pisałam, żeby tam zadzwonić. Macie o wiele łatwiej, bo bliżej.
Jana swojego nerkowego kota leczy na Białobrzeskiej, może i ona ma już przetarte szlaki w kwestii prowadzenia nerkowych kotów w Warszawie? Warto spytać.

Przypomnę tylko, że gdy w poprzedniej części wątku napisałam, że dziwi mnie takie prowadzenie kota, bądź uprzejma przypomnieć sobie z jaką agresywną reakcją z Waszej strony się spotkałam.
A ja nie pretenduję do stawiania diagnozy, od tego jest dobry wet, nie forum. Jednak mając od ponad 4 lach do czynienia z nerkowcami wiem jedno - zrobienie kilku kroplówek, odstawienie ich i robienie badań po dwóch tygodniach ma mały sens. Co zresztą się potwierdza, bo wyniki Carlito są znacznie gorsze niż były.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 13:02 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Satyr77 pisze:Szalony ja to rozumiem, nie rozumiem natomiast jednego, skoro było przypuszczenie że ten wet knoci, co było widać już po szybkim odstawieniu kroplówek, na co była zwracana uwaga, czemu nie zmieniono szybko weta, tylko pojawił się wpis że Carlito ma się super i zaraz będzie do adopcji, potem nagle kot dostaje "zapaści" i na szybko jest leczony. Można było choćby podjechać na SGGW, przypuszczam że mają tam większe doświadczenie nad kotami nerkowymi, my co prawda się nacieliśmy na neurologu, ale to inna sprawa, niezła klinika jest na Bemowie i naprawdę można poszukać, nawet w na forum w dziale weci polecani masz kilku
lek. wet. Katarzyna Lepka, Klinika Elwet w Warszawie 022 654 90 86
lek. wet. Katarzyna Piotrowska, Klinika Elwet w Warszawie 022 654 90 86


W zakresie nefrologii/urologii oraz endokrynologii zdecydowanie i bezapelacyjnie dr Agnieszka Neska-Suszynska
info na: http://www.nerkiwet.com

Nic nie było widać.
Po kroplówkach Carlito miał się coraz lepiej.
Wyłaził z szafy, jadł coraz chętniej, miział się, barankował, bawił, chciał jeść wszystko, tylko z czasem przestała mu smakować karma nerkowa - ale one są dość specyficzne w smaku i rzeczywiście bardzo wiele kotów nie chce ich jeść. Cały czas jadł, dopiero w niedzielę odmówił - w poniedziałek były już badania krwi i pierwsza diagnostyka i od razu kroplówki.

Właśnie nic nie było widać, kot był w coraz lepszym stanie. A niejedzenie karmy nerkowej to taki sobie objaw jakiejkolwiek choroby, ja też wielu rzeczy nie jem, nawet jeśli wcześniej je lubiłam.

Uwaga była zwracana na to, żeby zrobić badania krwi jednak nieco szybciej niż sugerował wet - i może nie zrobiłyśmy ich od razu, fakt. Bo po Carlicie nic nie było widać.
Dopiero po tym, jak u kota nastąpił jakikolwiek regres inny niż niechęć do karmy nerkowej - czyli niechęć do jedzenia w ogóle i brzydki zapach - zrobiliśmy kolejne badania. I tak o tydzień szybciej, niż sugerowała to wetka.


Nasz błąd polegał na tym, że zaufałyśmy wetce. I za to Smarti już przeprosiła, ale czasu nie cofniemy.

Teraz staramy się robić wszystko, co się da.

Jeśli ktokolwiek chce wytykać coś, czego zmienić się nie da - to niech się zastanowi nad sensem.
Jeśli ktokolwiek ma sugestie inne niż "pełna diagnoza", które nam nic nie mówią, raczej w typie "zróbcie takie i takie badania u takiej i takiej wet" - to witamy z otwartymi ramionami.

Jesteśmy zielone w temacie. Ja nic nie wiem. Smarti nic nie wie. Nic dziwnego, że panikuje.

Marzenia, przystopuj ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 13:10 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Szalony Kot pisze:
Marzenia, przystopuj ;)


Z czym? :wink: Z wyjasnianiem wkoło tego samego? Chętnie - faktycznie zajmuje mi to dużo czasu. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 18, 2011 13:11 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Szalony Kot pisze:Nic nie było widać.
Po kroplówkach Carlito miał się coraz lepiej.
Wyłaził z szafy, jadł coraz chętniej, miział się, barankował, bawił, chciał jeść wszystko, tylko z czasem przestała mu smakować karma nerkowa - ale one są dość specyficzne w smaku i rzeczywiście bardzo wiele kotów nie chce ich jeść. Cały czas jadł, dopiero w niedzielę odmówił - w poniedziałek były już badania krwi i pierwsza diagnostyka i od razu kroplówki.

Właśnie nic nie było widać, kot był w coraz lepszym stanie. A niejedzenie karmy nerkowej to taki sobie objaw jakiejkolwiek choroby, ja też wielu rzeczy nie jem, nawet jeśli wcześniej je lubiłam.

Bo na tym właśnie polega podstępność tej choroby - nic nie widać dopóki nie zrobi się źle.
Ja to wiem, bo i ja kiedyś popełniłam taki błąd. Gdy zauważyłam, że coś się dzieje było juz po prostu zbyt późno. Zawsze lepiej uczyć się na cudzych błędach i jeśli jest taka możliwość, warto z niej skorzystać.

A teraz nie ma co się kłócić, tylko działać. W zasadzie poza kroplówkami niewiele można zrobić. Poza tym, w tym wątku jest niesłychany chaos, albo załóżcie Carlito osobny wątek, albo wpiszcie go w wątku dla nerkowców, przecież on się tam kwalifikuje.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 13:14 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Właśnie dlatego taka jestem przewrażliwiona już... W październiku odszedł Franek na mocznicę, od listopada wiemy o pnn u Kacpra... Gdy głaszczę moje futra wącham ich futro, wącham czy mocz nie zmienił zapachu, liczę ile jest siooo w kuwecie - ostatnio wet, gdy byłam kolejny raz z Małą, na moje pytanie co dalej dawać odpowiedział mi: "dac kotu święty spokoj". Tak to jest... pnn to cholerne choróbsko.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 18, 2011 13:17 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

casica pisze:A teraz nie ma co się kłócić, tylko działać. W zasadzie poza kroplówkami niewiele można zrobić. Poza tym, w tym wątku jest niesłychany chaos, albo załóżcie Carlito osobny wątek, albo wpiszcie go w wątku dla nerkowców, przecież on się tam kwalifikuje.

:ok: :ok:
Osobny wątek to świetny pomysł.

Wkleiłabym tam wszystkie kompetentne wypowiedzi od tej nieszczęsnej 42 strony z podsumowaniem (i dodaniem gdzie Carlito był leczony, bo Sfora to dopiero od niedawna weszła).
Mogę zrobić, ale może nie powinnam, w końcu ja tutaj wiem najmniej :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 13:18 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Marzenia11 pisze:Właśnie dlatego taka jestem przewrażliwiona już... W październiku odszedł Franek na mocznicę, od listopada wiemy o pnn u Kacpra... Gdy głaszczę moje futra wącham ich futro, wącham czy mocz nie zmienił zapachu, liczę ile jest siooo w kuwecie - ostatnio wet, gdy byłam kolejny raz z Małą, na moje pytanie co dalej dawać odpowiedział mi: "dac kotu święty spokoj". Tak to jest... pnn to cholerne choróbsko.

To akurat może być złudne. Żaden z moich nerkowców nie miał tego charakterystycznego zapachu. Basza rodzićow zaś miał. Zapach nie jest wyznacznikiem.
Jedyną pewną metodą sprawdzania czy nic się nie dzieje jest robienie badań profilaktycznych co pół roku.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 13:21 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

No tak, ja robię badanie krwi z profilami. Ale własnie piszę o przewrazliwieniu w tej kwestii. Wiem, ze gdy po raz pierwszy poczułam zmianę zapachu moczu na zdecydowanie bardziej intensywny okazało się, ze Mała ma struwity i to w dużych ilościach. Być moze to przypadek i miała je dużo wczesniej niż zmiana zapachu, ale jakoś tak wącham. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 18, 2011 13:37 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Marzenia moja nerkowa Patka też nie pachnie chorobą. Ząbki ma usunięte więc w pyszczku nie czuć nic a nic, mocz nie pachnie inaczej, jedne co to śpi w gorących naprawdę miejscach i więcej pije. I po futerku matowym, bez połysku widać, że kotu coś jest.

A osobny wątek dla Carlita to dobry pomysł :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lut 18, 2011 15:42 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Marzenia11, Carlito jest u Ciebie?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lut 18, 2011 15:45 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Cameo pisze:Marzenia11, Carlito jest u Ciebie?



poczekaj, zaraz sprawdzę :D musze się rozejrzeć troche.. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 18, 2011 15:48 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Marzenia11 pisze:Poczekaj, zaraz sprawdzę :D musze się rozejrzeć troche.. :wink:


I po co ta ironia?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lut 18, 2011 15:51 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

A po co takie pytanie? Nie wiesz o jakim dt jest wątek? W tytule jest napisane .
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 18, 2011 16:13 Re: DT Smarti 2- CARLITKO-podaliśmy mu SAMI pierwszę kroplówkę!!

Ale to TY wstawiłaś jego wyniki, to TY opisujesz przebieg leczenie, i to właśnie Ciebie jest w tym wątku najwięcej.

Kot z PNN powinien codziennie dostawać kroplówki (mój nerkowiec miał i podskórne, i dożylne - na początku codziennie, potem co dwa dni) Carlito jest u smarti od stycznia, i dziwię się, że dopiero teraz dostał pierwszą kroplówkę :shock:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 85 gości