smarti pisze:PcimOlki pisze:Infekcja pozostaje zignorowana. Najpierw eliminuje się przyczynę, albo wyklucza jej istnienie.
Catosal zawiera znaczne ilości fosforu.
w takim razie proszę o konkretne pytania które powinnam zadać wetce.
i jesli można to do zadania językiem potocznym (nie medycznym bo go nie znam)
W potocznym języku, zrozumiałym dla gospodyni domowej: gdy chcesz wystudzić szybciej zupę, dmuchasz na nią (przeciwdziałanie skutkom), ale najpierw zakręcasz pod nią gaz (przeciwdziałanie przyczynom).
Nie potrafię jaśniej tego wytłumaczyć. Ja bym wziął wyniki kota i przeleciał się po kilku wetach. Wybrał bym tego, który zapropomuje leczenie kompleksowe i nie zapomni mu się, że rzeczy nie powstają z niczego. Nie jest zagwarantowane, że przyczynę uda się ustalić i wyeliminować, ale, do cholery, trzeba przynajmniej próbować.
Zapytać, to chyba nie ma o co, jeśli lekarz:
- ignoruje taki poziom leukocyrów, jak w ostatnim i poprzednim badaniu
- zapomina o wyznaczeniu poziomu Ca i P
- ignoruje wynik USG: "..miąższ obustronnie o znacznej przebudowie hiperechogennej,zapalnej,przewlekłej z zatarciem strukturalnym i pogrubieniem warstwy korkowej"
- nie zleca badania bakteriologicznego
...lub ewentualnie nie próbuje leczyć w ciemno. Wet u którego ja zaczynałem leczyć Olka, zlecił posiew i bez czekania na wynik wdrożył prawidłowe postępowanie. Posiew tylko to potwierdził. Jedyne z czym się zgadzam w 100%, to że przy takim postępowaniu, kocurek więcej niż 18 miesięcy nie pożyje.