Dla kotki byłoby lepiej, gdybyś trzymała ją w klatce wystawowej, odpada problem łapania - to mega stres.
Nie wiem za bardzo co Ci poradzić

Zachowanie kotki mnie nie dziwi, oswojonego kota po prostu nakarmiłabym na siłę, albo zdjęła kubrak i pilnowała, żeby kotka zjadła, wysikała się, a potem założyłabym kubrak z powrotem. U dzikiej kotki ciężko z tym wszystkim. Może jednak rozważ nakarmienie na siłę, strzykawką, najlepiej convalscence instant?
BTW - jeśli chcesz wykastrować jeszcze jakieś dziczki, to nie u tego weta co teraz, skoro nie robi małego cięcia.