Majek i Kulka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 24, 2011 12:10 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:No właśnie te metalowe wydaja mi się strasznie ostre.


Mi też się tak wydawało, kupiłam taką szczotkę w opakowaniu i dopiero w domu dotknęłam - byłam pewna, że trzeba będzie oddać, a okazało się, że kotka to bardzo lubi. Oczywiście nie dociskam do skóry mocno. Takie metalowe "włosie" świetnie zbiera kłaki i łatwo to potem wyczyścić.

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

Post » Czw lut 24, 2011 12:19 Re: Majek już w domu

W mojej drucianej kazdy "wlos" jest zakonczony kropelka plastiku.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 25, 2011 18:25 Re: Majek już w domu

Jak Majce dzionek minal?
Kupilas szczotke?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 25, 2011 21:04 Re: Majek już w domu

Majek coś dziś podrażniony łazi. Jak go głaskałam paskuda chciała mnie capnąć zębami. :twisted:
Szczotkę kupiłam tę drucianą, bo u nas na 3 sklepy zoologiczne strasznie marny wybór mieli. Majek dał się wyczesać, a z sierści, którą wyczesałam mogłabym zrobić drugiego kota. Błeee :lol:
Ale mamy fajny sklep z karmą dla zwierząt: RC, Bosch i inne, te same najlepsze. No to weszłam i się pytam o mokra karmę, a pan miał tylko Kite Kata. :wink:

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pt lut 25, 2011 21:22 Re: Majek już w domu

Nie błeee, tylko zbieraj siersc :lol:

Kazdy ma lepsze i gorsze dni.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 26, 2011 8:33 Re: Majek już w domu

annahelena pisze: a z sierści, którą wyczesałam mogłabym zrobić drugiego kota.

:ryk:
To tak jak u mnie, z MiuMiu można by już pokaźne stadko uprząść :lol:

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

Post » Sob lut 26, 2011 13:30 Re: Majek już w domu

Wiecie co, dziś odwiedziłam kolejne dwa sklepy zoologiczne. Tragedia normalnie. Nic oprócz Kite kata i Wiskasa nie ma porządnego. :cry:
Kupiłam jedną puszkę Felixa, ale to chyba też nie za dobre.
A jaką jakość ma jedzenie Winston z Rosmana?

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Sob lut 26, 2011 13:57 Re: Majek już w domu

Ja nieraz kupuje Winstona.
Ale tylko tacki.
Tego w puszkach nie.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 26, 2011 17:14 Re: Majek już w domu

Ja zamawiam z Zooplusa, bo u mnie w sprzedaży też nie ma tego, co ja chcę :roll:
Przeważnie futra jedzą BARFa, a raz na 3-4 dni dostają dla urozmaicenia jeden posiłek w postaci puszki / tacki, więc nie musiałam wydzielić oddzielnego pomieszczenia na magazyn karmy 8)

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

Post » Pon lut 28, 2011 6:43 Re: Majek już w domu

Co nowego?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 8:59 Re: Majek już w domu

Dorotko, ja przez Majkę stałam się niepełnosprawna. Jedna ręka zawsze jest zajęta, bo muszę głaskać. :lol:
A ten kot jest po prostu taki, że jak człowiek nie zrobi tego co on chce to burczy. :lol:
Jak tylko zejdę na chwilę z fotela to mi go zajmuje. A potem klęczę przy komputerze, bo mi go żal zrzucić. :mrgreen:
Gazety poczytać nie mogę, bo mi się na nią kładzie i chce TERAZ, NATYCHMIAST się miziać.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że mój mąż wczoraj jak byli goście o niczym innym nie gadał tylko "A Majek lubi sznureczkiem się bawić", "A Majek lubi bawić się wodą", "A Majka nie głaskać za nogi, bo ugryzie", "A Majek...." aż w końcu musiałam mu powiedzieć, żeby zmienił temat, bo nawet ja miałam dość. :twisted:

A oto dowody:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu zdjęcie sprzed kilku minut. Majek patrzy na ptaki, które latają mu przed oknem.

Obrazek

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pon lut 28, 2011 9:06 Re: Majek już w domu

:lol:

Oho, Majek juz zaczal Cie wychowywac :twisted:
Brawo Duzy! :ok:

Sliczne kocisko rosnie. Pregi ma wyrazniejsze niz Mru.

A jak stosunki dziecko-kot?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 9:15 Re: Majek już w domu

Dorotko synek lubi się bawić z kotem, ale Majka już kilka razy ugryzła go. Synek nie robił mu krzywdy tylko jak już nie chce być głaskany to albo chce capnąć zębami, albo podrapie.
Dawidek jeszcze nie umie tego wyczuć.

A i wczoraj dałam przemrożonego fileta (takie końcówki, które mi się czasami urywają przy rozpracowywaniu kury). Zjadł, aż mu się uszy trzęsły.

annahelena

 
Posty: 120
Od: Czw mar 18, 2010 20:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pon lut 28, 2011 9:19 Re: Majek już w domu

annahelena pisze:Dorotko synek lubi się bawić z kotem, ale Majka już kilka razy ugryzła go. Synek nie robił mu krzywdy tylko jak już nie chce być głaskany to albo chce capnąć zębami, albo podrapie.
Dawidek jeszcze nie umie tego wyczuć.

A i wczoraj dałam przemrożonego fileta (takie końcówki, które mi się czasami urywają przy rozpracowywaniu kury). Zjadł, aż mu się uszy trzęsły.


Tak, to normalne zachowanie kota. To on ustala czas glaskania
czy innych zabaw.
Moj Chipi to ciagle demonstruje.

Majka jest rozmowna? Duza gada?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 9:20 Re: Majek już w domu

Ależ on jest piękny :1luvu:
I widać, że czuje się "na swoim" :)

Zakocenie jest po prostu zaraźliwe. Mój małż też zawsze niby obojętny, niby to moje koty i jemu nic do nich, ale cały czas chodzi, podgłaskuje i gościom też opowiada, jak się bawią, jak śpią itp. :lol:

Midi

 
Posty: 42
Od: Wto lut 08, 2011 20:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 19 gości