Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

[Liwia]

Bliżej lata zadzwoń do Mamy i nadmień, ze bardzo wzięłaś sobie do serca Jej rady. Nastęnie zapytaj, czy nie zechciałaby zająć się kozą podczas Waszego urlopu

[atla]

Bliżej lata zadzwoń do Mamy i nadmień, ze bardzo wzięłaś sobie do serca Jej rady. Nastęnie zapytaj, czy nie zechciałaby zająć się kozą podczas Waszego urlopu

poległam

[pozytywka]

umieram ze smiechu ilekroć wchodzę na ten wątek
jak dostaję powiadomienie o nowym poscie, to juz się cieszę, co tam wyczytam
Z wrażenia i zaczytania o mały włos porwałabym psa sąsiadów z osiedla, bo kilka dni temu siedział zdezorientowany w alejce, była ciemna noc, zero stopni, a on czekał na właściciela, który odszedł?, odjechał? zaginął? porzucił?
Mój TŻ przyszedł i zaalarmował cały dom, że piesek siedzi i czeka, a jest zimno i co robimy, bo to nie kot i on nie ma doświadczenia
Odesłałam go do wątku , ale poszłam w kapciach i kurtce narzuconej na piżamę sprawdzić.
Psiak nie dał się zaadoptować, mimo prób przekupienia pasztetem (w domu była tylko kocia karma i w/w pasztet), szczekał i uciekał, a potem siadał w tym samym miejscu.
Zgarnęła go w końcu włascicielka innego pieska, moze znała prawowitych włascicieli
Pozdrowienia dla menażerii

[Georg-inia]

Kaktus
ale - koza by się przydała, mliko daje i można syr zrobić i o chłopa zadbać coby najedzony siedział i nie zamiarował uciekać!

Kaktus, bo jak taki mały kociak łapki rozcapirzy z tymi pazurkami cieniutkimi, to jakby igły kaktusa... nie wiem tylko, czy z takim imieniem kociak dom znajdzie

mliko? syr? zadbać? najedzony? z Twojej wypowiedzi rozumiem słowo "koza". btw teraz się mamusia o moje stadło tak niepokoi, a nie mogła mnie nauczyć gotować na przykład? albo prasować spodni w kant? bo mi kiedyś po próbie prasowania garniturowych gaci - po lewej stronie - na koniec kanty dośrodkowo wklęsłe wyszły.

Inga - jak ucieknie to zadzwoń do Zbyszka, on go odstrzeli z palmera

myślisz? a jak taki postrzelony się gdzieś zaszyje, to jak ja wywlekę ponad 100 kg z jakiegoś piwnicznego okna?

ja bym chciała strasznie mieć osła

osła? matkozcórką, po co komu osioł? mam samochód, nie muszę osłem wozić zakupów z tesco, a poza tym przecież to beczy i kupka pod siebie!

Bliżej lata zadzwoń do Mamy i nadmień, ze bardzo wzięłaś sobie do serca Jej rady. Nastęnie zapytaj, czy nie zechciałaby zająć się kozą podczas Waszego urlopu

owmordkę

Pozytywka kocia karma jest super dla psa, poważnie, Rustie dostaje między innymi właśnie kocie chrupki jako cukierki w nagrodę, uwielbia je i tanio wychodzi No i przy adopcji psa - jak widać - może się przydać pasek od spodni. Podejrzewam, że mógłby się nadać także taki od szlafroka lub piżamy, ewentualnie długa sznurówka

[Marcelibu]

Bliżej lata zadzwoń do Mamy i nadmień, ze bardzo wzięłaś sobie do serca Jej rady. Nastęnie zapytaj, czy nie zechciałaby zająć się kozą podczas Waszego urlopu

Tak, bo latem na Waszym ranczo trawa jest niedobra. No po prostu kozie nie smakuje.

[pozytywka]

a może da się osła nauczyć załatwiać do kuwety, skoro można kota przyzwyczaic do ludzkiego kibelka

a co do łapania piesków, to ta sznurówka musiałaby być od butów siedmiomilowych, zeby ją można bylo zarzucic na szyję psiaka z daleka, bo on uciekał, jak się ktos w jego kierunku zwracał (madry piesek, nie da się ukraść byle komu )
a swoją droga, to jak człowiek się miau oczyta, to juz potem lata po swiecie i adoptuje jak leci
a przynajmniej próbuje
tak ze pewnie i koza w końcu nie jest wykluczona, albo i osioł dla Patmol
a ja kiedyś zrozumiałam, że Satyrki przywiozły sobie samicę pingwina ze sklepu zoo - nawet mnie to nie zdziwilo, bo wiedziałam, ze maja nie tylko stadko kociaste, ale i krołika, mieli myszki, to czemu nie - pingwiny

[Patmol]

mój TŻ powiedział, że na osła się zgodzi bo już zapytałam
ale pod warunkiem, że bedziemy w domku z ogródkiem wtedy mieszkać i że ja zgodzę się na kozę

[Georg-inia]

mój TŻ powiedział, że na osła się zgodzi bo już zapytałam
ale pod warunkiem, że bedziemy w domku z ogródkiem wtedy mieszkać i że ja zgodzę się na kozę

hm... mieszkamy w domku z ogródkiem... osioł? hm...

a swoją droga, to jak człowiek się miau oczyta, to juz potem lata po swiecie i adoptuje jak leci
a przynajmniej próbuje

łojezu, zbieractwo sie szerzy.

a ja kiedyś zrozumiałam, że Satyrki przywiozły sobie samicę pingwina ze sklepu zoo - nawet mnie to nie zdziwilo, bo wiedziałam, ze maja nie tylko stadko kociaste, ale i krołika, mieli myszki, to czemu nie - pingwiny

pamiętam

[pozytywka]

Georg-inia, domek z ogródkiem jest, to czemu nie mieć krówki kompaktowej?
Mleko smaczniejsze i łatwiej się doi.
A Patmol, to chyba oslicę chce mieć, eby w oślim mleku kąpiele brac - jak sama Kleopatra

[Patmol]

nie ja chce osła, żeby się na niego gapić i go głaskać

[pozytywka]

a, jeszcze mi się przypomniało, ze była taka bajka, ze jak się osła za ogon ciągnęło, to mu spod ogona złote monety leciały
a Patmol chce tylko gapic się i głaskać?

[Liwia]

Georg-inia, domek z ogródkiem jest, to czemu nie mieć krówki kompaktowej?
Mleko smaczniejsze i łatwiej się doi.
A Patmol, to chyba oslicę chce mieć, eby w oślim mleku kąpiele brac - jak sama Kleopatra

Łatwiej, ale od tyłu. Jest ryzyko, że koza nasika i trafi w wiaderko. Pod koniec dojenia to nie opłaca sie wylewać, nieeee.

[gosiaa]

Odnośnie znalezienia kozy opowieść mam, teraz nie wkleję bo mam to w Łodzi, na domowym kompie, a jestem poza Łodzią. Ale jak wrócę obiecuję odszukać i wkleić.

Inga, pamiętaj, jak za dużo postów nie na temat wg Cibie, albo takich Ci nie na rękę, zawsze możesz wysłać prośbę o usunięcie albo przeniesienie gdzieś tam, może nawet na jakieś ośle albo kozie forum

[atla]

proszę tu zrobić porządki, bo jakieś zaśmiecacze tylko tu piszą, no!

[Marcelibu]

A ja sobie tak patrzę, jak ewoluuje tytuł wątku Georg-inii. Teraz już jest "[3xG] i Rustie-Pies?(..)" Teraz poczekam na usunięcie znaku zapytania. I to rozumiem, że koty będą na "G", a psy na "R"?