Zabrała moje serce i poszła sobie. Kasia [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 25, 2011 10:49 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Serce mi się kraje nad Kasieńką.
Na kroplówkach tylko piśnie przy wbijaniu igły, a potem siedzi cichutko, skulona i drży. Biedne, kochane słoneczko. Miało jej już być dobrze, bezpiecznie i spokojnie, a tu targanie po wetach, kłucie, leczenie...
Za co to okrutne życie tak się z nią paskudnie obchodzi?!
Jest taka drobniutka i chudziusieńka. Prawie nic dziś nie zjadła. Mamy pozwolenie od dr B. na podawanie convy jako uzupełnienia, mimo chorych nerek. To ją dokarmiam troszkę strzykawką. Mimo to mam wrażenie, że jest jej coraz mniej. Mam nadzieję, że to tylko moja histeria.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 10:57 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Los nie jest sprawiedliwy. Ani dla zwierząt, ani dla ludzi. Biedna koteczka :(
Hanelko, czy ona dostaje coś, żeby jej nie było niedobrze, np. famidynę?

Może to cię pocieszy choć trochę: moja koteczka zaczynała rok temu leczenie z poziomu mocznik 236 i kreatynina 6,1. Dość szybko się ustabilizowała i choć normy cały czas są przekroczone, to kotka wcale nie sprawia wrażenia bardzo chorej. Oby i z Kasią tak było!
Ostatnio edytowano Pt lut 25, 2011 11:00 przez Bazyliszkowa, łącznie edytowano 2 razy

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 10:57 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

trzymaj się dzieciaku życia,trzymaj :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lut 25, 2011 11:03 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Bazyliszkowa pisze:Los nie jest sprawiedliwy. Ani dla zwierząt, ani dla ludzi. Biedna koteczka :(
Hanelko, czy ona dostaje coś, żeby jej nie było niedobrze, np. famidynę?
Nic takiego nie dostaje, ale nie wygląda, jakby jej było niedobrze. Tzn. nie zachowuje się inaczej niż przed kroplówkami. Zapytam wetkę.


Bazyliszkowa pisze:Może to cię pocieszy choć trochę: moja koteczka zaczynała rok temu leczenie z poziomu mocznik 236 i kreatynina 6,1. Dość szybko się ustabilizowała i choć normy cały czas są przekroczone, to kotka wcale nie sprawia wrażenia bardzo chorej. Oby i z Kasią tak było!
Mam nadzieję, że i z Kaśką tak będzie!
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 11:06 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Mocznik często powoduje wymioty, podrażnia przewód pokarmowy i dlatego podaje się famidynę - kot lepiej je.
Kciuki za Kasię :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 11:33 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

:cry:
hanelka czy coś potrzebujesz :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 16:45 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

podrzuce kocinkę i prośbę o pomoc.
Trzymaj się Kasiu :1luvu:

Wszyscy trzymamy za ciebie paluszki i pazurki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt lut 25, 2011 17:57 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Witaj Hanelka, wątek Kaśki śledzę od początku, ale dopiero dziś dowiedziałam się że Kaśka jest mamą mojej ukochanej drobinki Poli. Może mi się całkiem w głowie pomieszało, ale tym mocniej poczułam się związana z losami kotki, która dała mi tak wiele radości( wydając na świat takie cudo). Ponieważ jestem początkującą forumowiczką, i jeszcze niezbyt pewnie się tutaj poruszam, prześlij mi proszę numer konta- w miarę możliwości postaram się pomóc.
Obrazek

Afron1

 
Posty: 106
Od: Czw gru 16, 2010 20:18

Post » Pt lut 25, 2011 20:37 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Afron1 pisze:Witaj Hanelka, wątek Kaśki śledzę od początku, ale dopiero dziś dowiedziałam się że Kaśka jest mamą mojej ukochanej drobinki Poli. Może mi się całkiem w głowie pomieszało, ale tym mocniej poczułam się związana z losami kotki, która dała mi tak wiele radości( wydając na świat takie cudo). Ponieważ jestem początkującą forumowiczką, i jeszcze niezbyt pewnie się tutaj poruszam, prześlij mi proszę numer konta- w miarę możliwości postaram się pomóc.
Bardzo dziękuję. Zaraz prześlę na pw.

Bardzo dziękuję Wam wszystkim. Bardzo! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

dorcia44 pisze: :cry:
hanelka czy coś potrzebujesz :?:
Mam więcej, niż zasługuję. Czuję Waszą serdeczną obecność. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dziękuję za każde wsparcie. I za grosik, którym sypnęłyście:

ASK@ - 25,00 :1luvu:
Beasia - 50,00 :1luvu:
Magdalena D. - 50,00 :1luvu:
dorcia44 (już pisałam wcześniej, ale niech wszystko będzie w jednym miejscu) - 99,00 :1luvu:
Afron1 - 50,00 :1luvu:
muza_51 i dorcia44 - 100,00 :1luvu:
Juliśka umorzyła mi dług :1luvu:

Razem: 374,00

Wydatki będę sumować również w tym poście.
Do tej pory zapłaciłam:
124,00 zł (3 x betamox; 2 saszetki convalescense support; Relanium na poprawę apetytu)
98,00 zł (wizyta u dr Borkowskiej i badanie krwi z profilem nerkowym)
41,18 Mirtagen
16,92 saszetki Hills k/d x 4

Razem: 280,10

Nie wiem jeszcze, ile wyjdzie za kroplówki. Postaram się nauczyć sama podawać, jeśli się dogadam z lecznicą, to będzie taniej.
Ostatnio edytowano Wto mar 01, 2011 0:02 przez hanelka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 23:19 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

:kotek: :kotek: :kotek: Kasieńko trzymaj się :kotek: :kotek: :kotek:
Obrazek
Obrazek

k.lecznar

 
Posty: 59
Od: Nie lut 20, 2011 19:36

Post » Sob lut 26, 2011 6:09 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

:?: az sie boje zapytać :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56105
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Sob lut 26, 2011 9:46 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

jesteście bardzo kochani ,dziękuję wam wszystkim za pomoc Kasi :1luvu:
hanelka ,a tobie to po stokroć dziękuję :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 26, 2011 11:00 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Witam i trzymam kciuki za Kasię. Przed chwilą poszedł wspólny przelew mój i Dorci 44.Może nieduży ale ziarnko do ziarnka ......Nasze pozytywne myśli za Kasię. Pozdrawiam :kotek:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2330
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Sob lut 26, 2011 12:30 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

muza_51 pisze:Witam i trzymam kciuki za Kasię. Przed chwilą poszedł wspólny przelew mój i Dorci 44.Może nieduży ale ziarnko do ziarnka ......Nasze pozytywne myśli za Kasię. Pozdrawiam :kotek:
Dziękuję :1luvu:

Wymościłam legowisko Kaśki poduszką elektryczną. Dzięki Asiu za podsunięcie pomysłu. :1luvu:
Bardzo jej się podobało. Po jakimś czasie nawet trochę się rozciągnęła i zaczęło ją być tam trochę widać.
Rano była dosyć wesoła. Schowała się za drzwiami do łazienki i każdemu kotu, który próbował iść do kuwety spuszczała bęcki. :lol:

Nic nie je. :( Miksuję jej saszetki renala z odrobiną wywaru z piersi kurczaka lub indyka i karmię strzykawką.
Teraz znowu bardzo źle się czuje. Leży skurczona na ciepłej podusi i prawie jej nie ma.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 26, 2011 12:39 Re: POŁAMANA KOTKA W DTCHORE NERKI POMOC FIN.POTRZEBNA!!!!

Hanelko, jeśli Kasia ma kryzys i nie chce jeść karmy nerkowej, to może odpuść jej tę karmę na razie. Ona musi jeść, mniej ważne co, byle by jadła. Jak poczuje się lepiej, wtedy może się przyzwyczai do nerkowego. Czy wetka nie rozważała podania peritolu na pobudzenie apetytu? U nas było lepiej już po jednej, malutkiej dawce.
No i bardzo ważne jest osłanianie przewodu pokarmowego przed działaniem mocznika. Mam nadzieję, że wetka zaleciła jakieś leki pod tym kątem.
Kciuki cały czas :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Sigrid i 9 gości