Klosio dzielne kocisko- koniec historii s.36

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 23, 2011 22:34 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

Nie ma się co łudzić, że kot w takim stanie znajdzie dom na zakoconym forum.
Musimy szukać wśród znajomych, którzy jeszcze nie wiedzą, że MUSZĄ mieć kota.

I mają na tyle wilekie serece, by przygarnąć tego najbardziej bez szans...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 23, 2011 23:27 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

no tak każdy z nas jest zakocony ale przecież mamy znajomych, rodzinę...
myślę, że im więcej kociarzy o tym wie tym Kloszardek ma większe szanse
:ok:
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Śro lut 23, 2011 23:52 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

Banerek dla Kloszardka

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123636][img]http://wstaw.org/m/2011/02/27/banklos.gif[/img][/url]


I kciuki :ok: :ok: :ok:

Edit: Poprawiłam banerek - teraz już jest wszystko szczera prawda :twisted: Tak lepiej Igo :?: :roll:
Ostatnio edytowano Nie lut 27, 2011 20:30 przez barba50, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw lut 24, 2011 0:14 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

super baner :) !
Kloszardek dziekuje :) i my tez.
Obrazek.

iga5

 
Posty: 770
Od: Nie wrz 26, 2010 23:04

Post » Czw lut 24, 2011 1:10 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

iga5, wysłałam PW.
Tyle chorób, a mimo to radość życia. Niezwykły kot! :love:
To teraz szukamy NIEZWYKŁEGO domu, dla NIEZWYKŁEGO kota! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 24, 2011 1:21 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

Podnoszę :1luvu: :1luvu: :1luvu: i trzymam ogrooooooooooomne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 24, 2011 8:41 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

w górę chłopaka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 24, 2011 11:00 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

Może ktoś, kto już ma białaczkowego kota zechce kolegę do towarzystwa :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Czw lut 24, 2011 11:54 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

edu pisze:Może ktoś, kto już ma białaczkowego kota zechce kolegę do towarzystwa :wink:


Zwłaszcza, że naprawdę to ładny kot (ta postura, ten duży pysio, oczy, chyba nawet lekko dłuższa sierść?)!
Nawet imię nie przesłania jego urody :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 24, 2011 12:06 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

No imię tylko dodaje mu uroku :lol: A pyszczydło ma faktycznie piękne!
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Czw lut 24, 2011 12:40 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

A czy te choroby są zaraźliwe dla innych zwierząt, np. szczurków, czy psów? Bo jeśli nie, to może popytać na innych zwierzęcych forach? :oops:
Obrazek

Madziulla

 
Posty: 1333
Od: Pt lis 13, 2009 10:05

Post » Czw lut 24, 2011 13:46 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

Madziu - super pomysł. Zarówno białaczka, jak i FIV są zakażne tylko w stosunku do kotów. Pies, człowiek, króliczek itd nie zarażą się nimi. Zresztą inny kot, przy zachowaniu pewnych standartów także nie powinien.

Kloś ściągnął mnie na miau po pół roku niebycia, czy też niebytu :mrgreen: na miau - stanowczo :lol: przerywając okres mamucikowego wypalenia kociego. To musi być kot niezwykły :1luvu:

Prosimy o kciuki. Dzisiaj bardzo będę chciała zainteresować pewne - ponoć, bo nie znam - dobre dusze z Faktów wrocławskich.
Nie jestem z mediów, ale sądzę, że warto spróbować. Marzy mi się :1luvu: minuta Klosia na wizji. I to, że właśnie wtedy jakiś Ktoś zobaczy go i pomyśli sobie - o kurcze, co tam robi ta moja kocia połowa :1luvu:
Dwa cudy Kloś już spotkał - Iwonę :D i Anię :D , teraz czas na ten trzeci :1luvu:

I jeszcze na koniec - w tych dniach, niemal równo rok temu został mi podrzucony Bodzio :1luvu: , kot z FIV, białaczką i ciężkim zapaleniem płuc. Byłam sztywna ze strachu - mam sporą grupę kotów pod opieką, białaczki sie nie boję, udało mi się z nią parę razy wygrać, ale FIV 8O... Bodzio okazał się kociem niezwykłym, kochanym, bardzo mądrym. Zachowujemy reżim przy jedzeniu, uważamy na niego i... cieszymy się z kazdego dnia razem przeżytego. Piszę to dlatego, że może jeśli ktoś ma np tylko jednego Ogonka z białaczką - zechciałby się nad nim zastanowić. Ja za mojego Bodzia dzisiaj dałabym zrobić z siebie mamuci dżem, a to gratka na miarę światową :mrgreen:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 24, 2011 15:56 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

mamucik pisze:Madziu - super pomysł. Zarówno białaczka, jak i FIV są zakażne tylko w stosunku do kotów. Pies, człowiek, króliczek itd nie zarażą się nimi. Zresztą inny kot, przy zachowaniu pewnych standartów także nie powinien.

Kloś ściągnął mnie na miau po pół roku niebycia, czy też niebytu :mrgreen: na miau - stanowczo :lol: przerywając okres mamucikowego wypalenia kociego. To musi być kot niezwykły :1luvu:

Prosimy o kciuki. Dzisiaj bardzo będę chciała zainteresować pewne - ponoć, bo nie znam - dobre dusze z Faktów wrocławskich.
Nie jestem z mediów, ale sądzę, że warto spróbować. Marzy mi się :1luvu: minuta Klosia na wizji. I to, że właśnie wtedy jakiś Ktoś zobaczy go i pomyśli sobie - o kurcze, co tam robi ta moja kocia połowa :1luvu:
Dwa cudy Kloś już spotkał - Iwonę :D i Anię :D , teraz czas na ten trzeci :1luvu:

I jeszcze na koniec - w tych dniach, niemal równo rok temu został mi podrzucony Bodzio :1luvu: , kot z FIV, białaczką i ciężkim zapaleniem płuc. Byłam sztywna ze strachu - mam sporą grupę kotów pod opieką, białaczki sie nie boję, udało mi się z nią parę razy wygrać, ale FIV 8O... Bodzio okazał się kociem niezwykłym, kochanym, bardzo mądrym. Zachowujemy reżim przy jedzeniu, uważamy na niego i... cieszymy się z kazdego dnia razem przeżytego. Piszę to dlatego, że może jeśli ktoś ma np tylko jednego Ogonka z białaczką - zechciałby się nad nim zastanowić. Ja za mojego Bodzia dzisiaj dałabym zrobić z siebie mamuci dżem, a to gratka na miarę światową :mrgreen:


Mamucik! Już choćby tylko za ściągnięcie Cię z powrotem na forum kloszardzikowi należy się super dom!
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 24, 2011 21:20 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

No niech się zdarzy ten domek dla Klosia. Trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Madziulla

 
Posty: 1333
Od: Pt lis 13, 2009 10:05

Post » Czw lut 24, 2011 21:23 Re: Burasek bez szans ? czeka na cud, na właściwego człowieka

Mamucik 8O :1luvu:

Klosio - to brzmi bardzo sympatycznie :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 458 gości