Kuwety są różne, większe i mniejsze - dwie w domu studenckim, dwie (z dużych misek) u mnie w domu. Sypałam dużo żwirku, bo wiem, że tak im bardziej odpowiada, a mocz nie przesiąka aż do dna kuwety i łatwiej jest ją wyczyścić. Poza tym lubią kopać taki dół, jakby miały zamiar zwłoki zagrzebać

Problem jest raczej w kotku - dostałam go w wieku 6 tygodni i widocznie mama nie nauczyła go korzystać z kuwety. Ma tylko odruch "grzebania", ale unika grzebania w piasku (pewnie boi się, że wdepnie łapką w odchody) - tylko ściana, podłoga, pralka, szafka. W ogóle nie rozumie po co to robi.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dlaczego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY stwierdził w końcu.
KOTY SĄ MIŁE."
Terry Pratchett