Szarlot się rozkręca.
Nie włazi w kąty (pod tą szafą mnie załamała, biedunia. Zabrałam ją z jedynego domu jaki miala...

), przychodzi się witać, ociera się i mizia.
W łóżku jest świetna

spała dziś z młodym i jest nią zachwycony.
Apetyt ma, kupa jeszcze byle jaka, ale trochę lepsza - jutro będę miała wyniki kupy, to się okaże co tam. Mam nadzieję że nic.
Futro ma gęste, lśniące, nie gubi sierści.
I jest taka rozkoszna malutka, pękata... No coś świetnego.
Zero odpowiedzi na ogłoszenia. To dalej leczymy oczka spokojnie. Mała przeszła na Azyter, ale nic nie mówię na razie.
WyLotek w DT???
O jejuńciu, jak się cieszę!!!
Czy moge poprosić o wieści i Natrętce i Pchłu (Pchle?).