Co mam zrobić ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 23, 2011 12:29 Re: Co mam zrobić ?

A po co? Przecież ona zamierza teraz tylko czekać.

[Wierzę że wróci , ale powoli dochodzi do mnie że chyb a to nie realne . ]

Tu proszę cytat z panienki. Po dwóch dniach tych, za przeproszeniem, poszukiwań.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 23, 2011 15:03 Re: Co mam zrobić ?

daggie pisze:Aneta,

z jakiej jesteś miejscowości, jaka to dzielnica?
Może ktoś znalazł kota i nawet nie wie, że to Twój?

Jak kotek ma na imię?



Ma na imie Maciek
Miejscowośc: Świdwin
ul.Bolesława Chrobrego

Nie wiem mój tata mówi że teraz będą koty marcować i poszedł może wyładować swoje napięcie. Mój wujek tak samo mówi.
Kiedyś miałam takiego kota który podczas ruji to poszedł i za 2-3 dni przychodził raz go nawet tydzień nie było . I to właśnie w tym okresie .

anetaswdn

 
Posty: 45
Od: Pon lut 21, 2011 16:22

Post » Śro lut 23, 2011 15:07 Re: Co mam zrobić ?

to chyba jakiś żart.
Bo to chyba nie moze być prawda 8O
Ile masz lat?

podobny wątek i podobne olewanie poszukiwań.

Tu jest wiele dobrych rad,które nie zostały uwzględnione. Jest krótki więc łatwo przebrnąć.
Początek nawet jakby przepisany tylko miejsce inne.
viewtopic.php?f=1&t=123770&start=0
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro lut 23, 2011 15:12 Re: Co mam zrobić ?

felin pisze:A po co? Przecież ona zamierza teraz tylko czekać.

[Wierzę że wróci , ale powoli dochodzi do mnie że chyb a to nie realne . ]

Tu proszę cytat z panienki. Po dwóch dniach tych, za przeproszeniem, poszukiwań.



Wyobraź sobie , że go już szukałam . Moja mama nawet była dzisiaj w parku nie znalazła . Tak jak zawsze były koty pod moim oknem teraz ich nie ma ... Więc wypraszam sobie żebyś krytykował/a co piszę . Ciekawe np. co by było gdyby (dajmy przykład) twoja Mama poszła i by nie wracał przez 3 dni . No więc poszłabyś ją szukać , pytam się gdzie? Skąd możesz wiedzieć gdzie jest , pewnie dzwoniłabyś do koleżanek mamy , a czy koledzy mojego Maciusia mają telefon ?No nie ... . Postaw się na mojej sytuacji . Ja go też szukałam i nie wiem gdzie on chodzi. Co jak wróci mam mu GPS wsadzić ? Może jeszcze kamerę na obroży. Uwierz nie chciałabyś być w tej sytuacji jakiej ja jestem . Dzisiaj mi się śnił że śpi zemną. W nocy gdy się budzę myślę ,że czeka na mnie na klatce że chce wejść . Ale nie ma go.

anetaswdn

 
Posty: 45
Od: Pon lut 21, 2011 16:22

Post » Śro lut 23, 2011 15:15 Re: Co mam zrobić ?

jest mróż a ty czekasz na koty pod oknem 8O
Własnie 2 dni temu nalazłam zamarznięte zwłoki znajomej kota co to był wypuszczany i "zawsze" przychodził. Teraz nie przyszedł. Można powiedziec,że to my bardziej go szukaliśmy niż własciciel. Ciężko szuka sie w takie mrozy, a kot jak sie czuje? Jesli żyje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro lut 23, 2011 15:21 Re: Co mam zrobić ?

ASK@ pisze:jest mróż a ty czekasz na koty pod oknem 8O
Własnie 2 dni temu nalazłam zamarznięte zwłoki znajomej kota co to był wypuszczany i "zawsze" przychodził. Teraz nie przyszedł. Można powiedziec,że to my bardziej go szukaliśmy niż własciciel. Ciężko szuka sie w takie mrozy, a kot jak sie czuje? Jesli żyje.


Nie zrozumiałaś mnie. Mój kot miał tak jakby kolegów koleżanki z 4-5 kotów się zbierało pod moim oknem dokarmiałam je . Jak mój kot ich zobaczył zawsze chciał wyjść i to nie były moje koty . Teraz nawet i te koty nie przychodzą. A co do kota twojej sąsiadki bardzo mi przykro z tego powodu.

anetaswdn

 
Posty: 45
Od: Pon lut 21, 2011 16:22

Post » Śro lut 23, 2011 15:24 Re: Co mam zrobić ?

ASK@ pisze:to chyba jakiś żart.
Bo to chyba nie moze być prawda 8O
Ile masz lat?

podobny wątek i podobne olewanie poszukiwań.

Tu jest wiele dobrych rad,które nie zostały uwzględnione. Jest krótki więc łatwo przebrnąć.
Początek nawet jakby przepisany tylko miejsce inne.
viewtopic.php?f=1&t=123770&start=0


Mam 15 lat . I to nie jest żartem że mój świętej pamięci kot przychodził po 3-4 dniach . Miałam go 2 lata i na początku jak go widzieliśmy to tylko go dokarmiliśmy , potem z czasem wpuściłam go do domu żeby zjadł . I prawie swoje 6-7 miesięcy dzieciństwa (bo tyle gdzieś miał jak go wzięłam) spędził na dworze .

anetaswdn

 
Posty: 45
Od: Pon lut 21, 2011 16:22

Post » Śro lut 23, 2011 15:30 Re: Co mam zrobić ?

Dziecko, jeśli ci na kocie zależy to chodź po dworze z jedzeniem i go szukaj, przede wszystkim w zacisznych, ciemnych miejscach - jeśli żyje może uda ci się go znaleźć. Może do ciebie nie wyjść, bo będzie zbyt słaby/zziębnięty/przestraszony - jeśli wyda ci się, że słyszysz miauczenie, przykucnij i pokiciaj na niego. Jak nic się nie odezwie, wróć tam po jakiejś pół godzinie i kiciaj znowu.
Jeśli oczekujesz, że poglaszczemy cię po główce i powiemy, że to nie twoja wina, że nic się nie stalo - przecież tyle kotów bezdomnych na ulicach to sie przejmować nie ma czy - to na złe forum weszłaś. Wiemy, że jak jesteś niepełnoletnia, to dużo nie możesz, ale możesz próbować porozmawiać z rodzicami - jeśli masz kieszonkowe, możesz odkładać je na sterylkę - bez tego twój kot długo nie pożyje.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 23, 2011 15:33 Re: Co mam zrobić ?

Kot wykastrowany, domowy, szczepiony żyje 20 lat. Tak do przemyślenia na przyszłość.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 23, 2011 15:59 Re: Co mam zrobić ?

Właśnie przed chwilą przyszłam , wzieła myszke która brzęczy tzn no taka kuleczka w środku no chyba już wiecie . Karmę i poszłam go szukać . No zostawiłam w 3 miejscach tą karme jak tą myszką tak szeleściłam nie wyszedł. jeszcze później się przejdę i zobaczy czy chociaż była ruszona .

anetaswdn

 
Posty: 45
Od: Pon lut 21, 2011 16:22

Post » Śro lut 23, 2011 20:40 Re: Co mam zrobić ?

anetaswdn pisze:
ASK@ pisze:to chyba jakiś żart.
Bo to chyba nie moze być prawda 8O
Ile masz lat?

podobny wątek i podobne olewanie poszukiwań.

Tu jest wiele dobrych rad,które nie zostały uwzględnione. Jest krótki więc łatwo przebrnąć.
Początek nawet jakby przepisany tylko miejsce inne.
viewtopic.php?f=1&t=123770&start=0


Mam 15 lat . I to nie jest żartem że mój świętej pamięci kot przychodził po 3-4 dniach . Miałam go 2 lata i na początku jak go widzieliśmy to tylko go dokarmiliśmy , potem z czasem wpuściłam go do domu żeby zjadł . I prawie swoje 6-7 miesięcy dzieciństwa (bo tyle gdzieś miał jak go wzięłam) spędził na dworze .


To niestety da się zauważyć.

A co do krytykowania - chyba nie spodziewalaś się, że wszyscy tu będą Cię chwalić. Dostalaś sporo rad i co? Mamy przyjechać szukać za ciebie?
W jednym masz rację - ponieważ nie chcę się znaleźć w podobnej sytuacji, moje koty chodzą na spacery na smyczy. I bylo tak zawsze, nawet 40 lat temu, kiedy sąsiedzi wychodzili na balkony, żeby to zobaczyć.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 23, 2011 20:56 Re: Co mam zrobić ?

14-15 lat to duzo i mało.Duzo jak sie kocha swoje stworzenie.Wiek stawia ograniczenia ale jest i pomocny. Nie zabrania napisania ogłoszeń,wywieszania ich w ogólnie dostępnych miejscach,pytania psiarzy na spacerach czy nie widzieli kota,poszukania osób dokarmiających i powiadomienia ich o swoich poszukiwaniach...Można pójśc do lecznic i wywiesic ogłoszenia,mozna wpisac ogłoszenia o zaginięciu w necie,mozna wysłać malie ogłoszeniowe do instytucji,sklepów i lecznic w okolicy. Na pewno jestes lepsza niz my w necie a to mozna zrobic samemu bez względu na wiek.Można przeszukac okoliczne piwnice, pobocza dróg i wszelkie dziury.jak słyszysz popiskiwanie to masz to to miejsce wracac...Kot przestraszony,słaby,chory nie zawsze sie odzywa nawet słyszac znajome wołanie. Powinnas nosić latarkę przy sobie by zaglądac w dziurzyska.Kot potrafi wcisnąc sie w dziurę tak,ze nie zauwazysz go.
W podrzuconym watku jest wiele rad-skorzystaj z nich.Nie ozcekuj od nas litowania sie.Chcesz rad to je otrzymałas.A że nie zawsze sa miłe to już inna sprawa. My tez mamy dzieci ,ale one mają inne podejście do zycia. Każdego,kociego także.Są na forum takie dziewczyny jak ty, co zajmują sie kotami,pomagają i nie dają umrzeć bezdomniakom. Tu nie tylko o wiek chodzi.
Poraziło mnie,że wczesniej kota miałas 2 lata. Ten wychodził i otarł sie kilkakrotnie o śmierć.Mimo to go wypuszczałas. Nie jesteś za młoda by nie wyciągnąc odpowiednich wniosków.A koty pod okno przestały przychodzić bo jest zimno. Nie w głowie im amory w taką pogode.
Przykro ciz powodu kota sąsiadki. Mnie tez.Ona mimo siwawych włosów nie wyciągnęła wniosków i nadal go wypuszczała.Kot był 30 m od niej a mimo to zamarzł. Widac tak go szukała.
Prosze przeczytaj rady i zastosuj je.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pt lut 25, 2011 20:43 Re: Co mam zrobić ?

Moim rodzice powiedzieli że nie chcą kisić Kota w domu i że ma wychodzić ... więc ciężko mi było ich przekonać o to aby jednak został w domu i kupili kuwete , ale powiedzieli że nie , że ma wychodzić na dwór. Ja nie miałam wiele do powiedzenia.

anetaswdn

 
Posty: 45
Od: Pon lut 21, 2011 16:22

Post » Sob lut 26, 2011 6:15 Re: Co mam zrobić ?

A co zrobiłaś do tej pory by kota znaleźć. Ile rad wykorzystałaś? Jako 15 latka masz wielkie pole do popisu w szukaniu swego kota.I rodzice nie mogą tego zabronic.
Z tonu wypowiedzi podejrzewam,ze odpuściłas sobie i tyle.

A jesli tak jest to prosze nie bierz już innego kota.Bo weźmiesz go na zmarnowanie. Jeśli umierał gdzies w bólu i głodzie ,na mrozie to nie bierz kolejnego. Zrobicie to samo. W wieku 15 lat możesz już zdecydowac swiadomie co chcesz. Miałam niedawno córkę w twym wieku i wiem,ze potraficie postawić na swoim.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob lut 26, 2011 9:01 Re: Co mam zrobić ?

Jak mnie wkur ... bezmyślność ludzi :oops: :evil:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 137 gości