Kamari, jestem gotowa zrobić to co Ty z Omisią, napisz tylko, jakie leki dawać dopyszcznie, coby tych struwitów się pozbyć a kot nie marniał mi w oczach

Mam w domu tylko saszetki z żurawiną, czy podawać jeszcze coś ?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kwinta pisze:Mam też problem z kotem struwitowym, jest tylko na RC Urinary i widzę, że kot chudnie i wygląda mizernie. Mięso odstawiłam zupełnie, bo wet zalecił tylko karmę leczniczą.
Kamari, jestem gotowa zrobić to co Ty z Omisią, napisz tylko, jakie leki dawać dopyszcznie, coby tych struwitów się pozbyć a kot nie marniał mi w oczach
Mam w domu tylko saszetki z żurawiną, czy podawać jeszcze coś ?
kwinta pisze:To w takim razie pędzę rozmrozić kurzą pierś i Marcela porządnie nakarmię.
Żurawinę kupię w tabletkach, bo mnie z kolei lepiej podaje się kotu tabletkę jak wlewa strzykawką żurawinowy płyn.
Tabletki obtaczam w maśle i wkładam do zamrażalnika a potem głęboko do pysia i poooooszło![]()
Pastę Uro pet też kupię i dużo mięska kupię .....![]()
gosiaa pisze:kamari a jak z zakładaniem pampersa Omisi?
Już troszkę lepiej?
kamari pisze:Ja jestem coraz sprawniejszaale krzyki Omini nadal wskazują na maltretowanie kota
isabell36 pisze:kamari pisze:Ja jestem coraz sprawniejszaale krzyki Omini nadal wskazują na maltretowanie kota
To tylko zdarza się na tym forum:
Kamari maltretuje kota a my ją nazywamy aniołem![]()
kamari pisze: Już od jakiegoś czasu czytając forum i ostre dyskusje na temat żywienia kotów, bardzo mnie korci, żeby zapytać - dlaczego, u licha, propagowane jest tu żywienie kotów fast-foodamiI to do tego drogimi
I każdy, kto ośmieli się przyznać do innego żywienia, jest odsadzany od czci i wiary
![]()
Kiedy zamieszkał z nami pierwszy kot, Kitłaś, dostawał na począku Kitekata i Whiskasa, to było w sklepie i wydawało się dobrym jedzeniem dla kota. Ale ja lubie sobie poczytaći okazało się, że to jak dawanie kotu chipsów. Znajoma powiedziała mi, że kot to przecież drapieznik, a drapieżniki jedzą surowe mięso. I po kupinach dobrze widać, czy jedzenie jest śmieciowe, czy dobrze przyswajalne. To samo zjawisko występuje u ludzi
![]()
Zaczęłam stosować dietę naturalną i po dziś dzień chowam na niej zdrowe, piękne i wielkie acz nie grube kociarstwo.
Moja śliczna Omisia jako jedyna musiała przejść na dietę weterynaryjną (walczymy ze struwitami, a nie lubimy tabletek). Dostaje więc RC Urinary, którego bardzo serdecznie nie lubi![]()
No ale to nie do lubienia tylko dla zdrowotności, wiec nie ma wyjscia. Pierwsza różnica po zmianie diety - zamiast normalnej kupiny mamy rozwolnienie![]()
Poczytałam oczywiście od razy skład tych super karm - 35 % mięsa, do tego ryż (lub pszenica) mączka kukurydziana, coś jeszcze zapychającego i w końcu coś na układ moczowy.
Mój wniosek - kupię więcej plastra i zacznę Omisi wciskać leki dopyszcznie. Mój kot nie krowa i nie będzie jechał na zbożach![]()
Drapieznik ma jeść mięso, a siano tylko na odksztuszanie sierści![]()
Krytykę przyjmę chętnie, ale zdania i tak nie zmienię
Anna Kubica pisze:Kamari co do żywienia to to samo mówił mój wet że po to Pan Bóg stworzył myszę aby kot miał dobre i zdrowe pożywienie![]()
kamari pisze:Dużo jest czytania o BARFie, nie wiem, czy będę koniecznie wszystko wykorzystywać. Moje i tak już sa diecie miesnej, łacznie z żyłkami, tłuszczykiem, chrząstkami i grubymi koścmi z kurczaka. Ale skrzydełek kurczakowych już bym nie dała, kości są drobne i bałabym się zadławienia (kiedyś się o tym naczytałam).
Wiem jedno, Kitłaś jada tak u nas od 9 lat i nie ma żadnych problemów z układem moczowym, nerkami itd. Zęby ma białe, nigdy nie miał kamienia nazębnego. To samo Mała Czarna (7 lat), Ignac (ma przynajmniej 7-8 lat). To te najstarsze, dlatego mogą słuzyć za przykład.
Natomiast Ślepciu, który od malutkiego nie chce tknąć niczego poza czystym mięskiem, ma problemy z dziąsłami![]()
Oprócz Ślepunia wszyscy jedzą też coś z nabiału i jarzyn - zaleznie od upodobań. Są wielcy, silni, z cudną sierścią.
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Talka i 58 gości