KOCIA CHATKA - kociochatkowe kociaczki szukają domków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 22, 2011 17:11 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

I kolejny bazarek viewtopic.php?f=20&t=124524&p=7126453#p7126453
zapraszam do zakupów i podrzucania :D
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 22, 2011 17:44 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

jadziaII pisze:
gosiakot pisze:Uprzejmie zawiadamiam, że dom znalazła także czarna , młoda koteczka Elinka przebywająca w domu tymczasowym u pani karmicielki ze Syberki. Pani zabrała ją z piwnicy , wysterylizowała na własny koszt i miała przetrzymać do chwili znalezienia domu . Wczoraj zadzwonił zainteresowany pan, skontaktowałam się z DT
ale pani powiedziała ,że choć obie z Mamą mają już zwierząt po sufit ( 7 kotów i 2 psy - wszysko to bezdomne wcześniej zwierzaki przez nie uratowane ) -nie mogą się rozstać z koteczką, bo przez te ok. 3 tygodnie bardzo się do niej przywiązały . W tym domu zwierząta mają super opiekę i żyją w takiej zgodzie, że pozazdrościć. Mam nadzieję , że zainteresowany adopcją młodej koteczki Pan który telefonował zwróci uwagę na jakiegoś innego kotka pozostającego pod naszymi " skrzydłami".
Natomiast leczenie oka kotka Józia (który rówież jest teraz pod opieką Pani karmicielki j.w. ) postępuje opornie . Oko musiało być paskudnie zainfekowane i mimo codziennych zabiegów płukania antybiotykiem, a teraz także leczenia maścią (to już 11 dni jak na zmianę latamy z nim do weta) - oko dalej ropieje :(
Mam nadzieję , że nie dojdzie do najgorszego i nie trzeba będzie usunąć oka. Może ktoś mi coś doradzi ? czy np. warto szukać pomocy u doktora Gierka w Katowicach ? Nigdy nie
korzystałam z jego porady , czy Waszym zdaniem ma to sens ?


Tak Gosiu ja osobiscie polecam dr Gierka jest przede wszystkim okulista i ogolnie chirurgirem,
interna drugoplanowa.
Robilam niedawno plukanie kanalikow u Mini, jest bardzo mily, przystepny wytlumaczy wszystko lacznie z rozrysowaniem ze laik zrozymie.
Trzeba powiedziec ze kotek bezdomny i powolac sie na nasze stowarzyszenie potraktuje ulgowo przynajmniej nas tak potraktowal.
Napewno cos zaradzi, mnie go polecila znajoma hodowczyni ktora od lat z uslug jego korzysta i jest zadowolona.
Radzilabym czym predzej sie tam udac. Juz nie eksperymentowac, bo moze byc gorzej.


A ja napisze tak, doktor Gierek nie jest okulista, jesli to coś nieskomplikowanego, to mozna jechać, poniewaz dysponuje narzędziami. Jesli jednak potrzeba głębszej diagnostyki ( a wynika ,że tak jest) to szkoda kota stresować bo niewiele pomoże.
Gosiu, juz lepiej napisz do doktora Garncarza, On odpowiada tez na e-maile, a może akurat bedzie gdzies na Śląsku i mogłabys podjechać? http://www.garncarz.com.pl
ale moim zdaniem najlepiej jechać do dr. Zdzisława Kiełbowicza do Wrocławia, to jest specjalista z tytułem naukowym, od którego inni sie uczą. Takie jest moje zdanie, po wizycie u doktora Gierka, który uśpił mi kota, kompletnie nic nie potrafił zdiagnozować a na do widzenia poprosił.....że jak pojade do dr.Kiełbowicza to zebym potem do niego zadzwoniła i powiedziała co mu dolega :roll: Dr.Kiełbowicz spojrzał tylko przez lupe bez usypiania , zapuszczania kropli i innych stresujacych czynności i powiedział co sie dzieje z oczami.
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto lut 22, 2011 19:35 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

jadziaII pisze:
gosiakot pisze:Uprzejmie zawiadamiam, że dom znalazła także czarna , młoda koteczka Elinka przebywająca w domu tymczasowym u pani karmicielki ze Syberki. Pani zabrała ją z piwnicy , wysterylizowała na własny koszt i miała przetrzymać do chwili znalezienia domu . Wczoraj zadzwonił zainteresowany pan, skontaktowałam się z DT
ale pani powiedziała ,że choć obie z Mamą mają już zwierząt po sufit ( 7 kotów i 2 psy - wszysko to bezdomne wcześniej zwierzaki przez nie uratowane ) -nie mogą się rozstać z koteczką, bo przez te ok. 3 tygodnie bardzo się do niej przywiązały . W tym domu zwierząta mają super opiekę i żyją w takiej zgodzie, że pozazdrościć. Mam nadzieję , że zainteresowany adopcją młodej koteczki Pan który telefonował zwróci uwagę na jakiegoś innego kotka pozostającego pod naszymi " skrzydłami".
Natomiast leczenie oka kotka Józia (który rówież jest teraz pod opieką Pani karmicielki j.w. ) postępuje opornie . Oko musiało być paskudnie zainfekowane i mimo codziennych zabiegów płukania antybiotykiem, a teraz także leczenia maścią (to już 11 dni jak na zmianę latamy z nim do weta) - oko dalej ropieje :(
Mam nadzieję , że nie dojdzie do najgorszego i nie trzeba będzie usunąć oka. Może ktoś mi coś doradzi ? czy np. warto szukać pomocy u doktora Gierka w Katowicach ? Nigdy nie
korzystałam z jego porady , czy Waszym zdaniem ma to sens ?


Tak Gosiu ja osobiscie polecam dr Gierka jest przede wszystkim okulista i ogolnie chirurgirem,
interna drugoplanowa.
Robilam niedawno plukanie kanalikow u Mini, jest bardzo mily, przystepny wytlumaczy wszystko lacznie z rozrysowaniem ze laik zrozymie.
Trzeba powiedziec ze kotek bezdomny i powolac sie na nasze stowarzyszenie potraktuje ulgowo przynajmniej nas tak potraktowal.
Napewno cos zaradzi, mnie go polecila znajoma hodowczyni ktora od lat z uslug jego korzysta i jest zadowolona.
Radzilabym czym predzej sie tam udac. Juz nie eksperymentowac, bo moze byc gorzej.

Dziękuję Jadziu - w tej sytuacji na wszelki wypadek umówię kotka na najbliższy wolnyy termin.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto lut 22, 2011 19:50 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Iweta pisze:A ja napisze tak, doktor Gierek nie jest okulista, jesli to coś nieskomplikowanego, to mozna jechać, poniewaz dysponuje narzędziami. Jesli jednak potrzeba głębszej diagnostyki ( a wynika ,że tak jest) to szkoda kota stresować bo niewiele pomoże.
Gosiu, juz lepiej napisz do doktora Garncarza, On odpowiada tez na e-maile, a może akurat bedzie gdzies na Śląsku i mogłabys podjechać? http://www.garncarz.com.pl
ale moim zdaniem najlepiej jechać do dr. Zdzisława Kiełbowicza do Wrocławia, to jest specjalista z tytułem naukowym, od którego inni sie uczą. Takie jest moje zdanie, po wizycie u doktora Gierka, który uśpił mi kota, kompletnie nic nie potrafił zdiagnozować a na do widzenia poprosił.....że jak pojade do dr.Kiełbowicza to zebym potem do niego zadzwoniła i powiedziała co mu dolega :roll: Dr.Kiełbowicz spojrzał tylko przez lupe bez usypiania , zapuszczania kropli i innych stresujacych czynności i powiedział co sie dzieje z oczami.

Dzięki Iweta ,już sprawdzała dr Garncarza - on co miesiąc ma wyjazdowe konsultacje - niestety na koniec lutego doktor leczy w Olsztynie , na marzec miasto do konsultacji "wyjazdowej" nie zostało jeszcze wyznaczona Oczywiście mogę napisać do niego maila , może doktor odpisze. Konsultacje wyjazdowe doktor ogłasza wcześniej na swojej stronie - adres j.w. w "aktualnościach".
Iweta ,wszystko zostanie rozważone , tyle że wyjazd do Wrocławia to np. niestety koszty i czas- przynajmniej dla mnie- a ponadto organizacyjne przedsięwzięcie. Z pewnością będę walczyć o to by kotek nie stracił oka - bardzo dziękuję wszystkim, którzy zainteresowali się ratowaniem Józia oka.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto lut 22, 2011 20:23 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

do chatki wraca kolejny wyadoptowany, dawno temu. Jakiś mamy kiepski miesiąc. Dzwoniła Basia, że Rudolf zalewa mieszkanie i właściciel chce go natychmiast oddać. Pewnie kocurek ma zapalenie pęcherza. Mara go przyjmie. Trzeba mu zbadać mocz i podleczyć.

nie wiem czy nie pomyliłam imienia, Teresa pewnie będzie wiedziała o kogo chodzi

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lut 22, 2011 20:51 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Filomen pisze:do chatki wraca kolejny wyadoptowany, dawno temu. Jakiś mamy kiepski miesiąc. Dzwoniła Basia, że Rudolf zalewa mieszkanie i właściciel chce go natychmiast oddać. Pewnie kocurek ma zapalenie pęcherza. Mara go przyjmie. Trzeba mu zbadać mocz i podleczyć.

nie wiem czy nie pomyliłam imienia, Teresa pewnie będzie wiedziała o kogo chodzi

No niestety nie wiem o jakiego kociaka chodzi :? przejrzałam naszą stronkę i nie widzę żadnego co by mi się kojarzyło :( imię mi się jakoś kojarzy ale nie mogę powiązac z okreslonym kociakiem :(
no ale niestety nie mamy żadnych umów adopcyjnych z poprzedniego okresu wszystkie i te podpisane przez Basię i przez inne osoby praktycznie są u Basi nie zechciała nam ich oddać pomimo próśb, bo stwierziła że musi miec kontakt z ludźmi do których koty zostały wyadoptowane, oraz także nie mamy dostępu do naszego starego konta mailowego, bo założyła go Basia, miałyśmy dostęp wszystkie do niego, ale potem Basia zmieniła hasła i stwierdziła, ze to jest jej osobisty adres mailowy, który ona założyła i my nie mamy prawa do niego na tym się sprawa skończyła :(powód był taki sam bo Basia chciała utrzymywac kontakt z osobami którym koty wyadoptowała, ale jak ktoś inny wyadoptował to chyba już kontaktu nie potzrebuej bo umowy są u Basi i dostęp do starego maila jest u Basi, ale widzę, że jak trzeba kota przyjąć spowrotem bo wraca to sobie przypomniała coś niecoś i przypomniała sobie o "bandzie" jak nas kiedys wdzięcznie nazwała :mrgreen:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 22, 2011 21:37 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Dziś na konto Stowarzyszenia wpłynęła kwota 383zł ze zbiórki na Siepomaga Martynka P. dzięki wielkie :1luvu: i wpłynęło także 50zł od moich sąsiadów MarioKli i Jacka też zwierzolubnych (2 kociaki +pies), w tym 20zł zostało przeznaczone na używki kocie :ryk: no nie wiem co Jacek miał na myśli :ryk:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 22, 2011 22:01 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

wczoraj oddałam już Pita :ok: i przekazałam 1% na Kocią Chatkę ciekawe kiedy dojdzie do nas :?: 8O

Bona44

 
Posty: 753
Od: Nie lut 07, 2010 14:45
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto lut 22, 2011 22:25 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Więc tak: Pan od Rudolfa zadzwonił i powiedział, że da mu definitywnie ostatnią szanse. Pan jest załamany tą sytuacją a wygląda ona tak: kotek zaczął lać na łóżka i komplet wypoczynkowy. Po wizycie u weta dostał jakieś leki w zastrzyku - pomogło ale po jakimś czasie znów zaczął lać. Kot nie miał badania moczu bo weterynarz nie umiał pobrać :| Teraz, do czwartku bierze drugą serię tego leku ale nie ma poprawy :( . Sąsiad - wystawca kotów rasowych (który ceni bardziej swego kota niż żonę) poradził mu by spróbował zostawiać kotu włączone radio by nie czuł się taki samotny i opuszczony jak duzi wychodzą i by w związku z tym przestał sikać 8O . Osobiście poradziłam mu zmianę weterynarza i pobranie moczu. Pozostaje mieć nadzieję, że uda mu się skutecznie zawalczyć o zdrowie i normalne zachowanie kota ale jak gość jednak się podda to niestety kotek przyjedzie do KCh.

Zosii nie ruszałam (nie znoszę zapachu tych preparatów na pchły i strasznie kicham po tym) poza tym, że przemyłam jej oczko i też posmarowałam neomecyną bo jej jakieś brązowe łzy zeń wyciekały.

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 23, 2011 6:55 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Bona44 pisze:wczoraj oddałam już Pita :ok: i przekazałam 1% na Kocią Chatkę ciekawe kiedy dojdzie do nas :?: 8O


dziękujemy bardzo :1luvu: co do terminu to mozemy spodziewać się pod koniec roku albo na poczatku przyszłego. Najpierw to musi spłynąć z urzędów, to tak pod koniec lata, jesienią. Nie spieszą się. Potem księgowa ręcznie musi oddzielić te wpłaty od pozostałych.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lut 23, 2011 7:45 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Nie wiem czy wiecie, ale Coffi jest dziś w Metrze - ciekawe, czy znajdzie domek :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 23, 2011 9:57 Re: zakłądam nowy wątek proszę nie pisać

Zapraszam do zapisów :)
GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 28.02.-06.03.2011
28.02. pon. rano brak wie. Teresa
01.03. wt. rano brak wie. brak
02.03. śr. rano brak wie. brak
03.03. czw. Monika wie. brak
04.03. piat. rano brak wie. brak
05.03. sob. rano Martyna wie. Teresa
06.03. niedz. rano Dorotka wie. brak

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 23, 2011 10:05 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Środa wieczór

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 23, 2011 10:53 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

terenia1 pisze:
Filomen pisze:do chatki wraca kolejny wyadoptowany, dawno temu. Jakiś mamy kiepski miesiąc. Dzwoniła Basia, że Rudolf zalewa mieszkanie i właściciel chce go natychmiast oddać. Pewnie kocurek ma zapalenie pęcherza. Mara go przyjmie. Trzeba mu zbadać mocz i podleczyć.

nie wiem czy nie pomyliłam imienia, Teresa pewnie będzie wiedziała o kogo chodzi

No niestety nie wiem o jakiego kociaka chodzi :? przejrzałam naszą stronkę i nie widzę żadnego co by mi się kojarzyło :( imię mi się jakoś kojarzy ale nie mogę powiązac z okreslonym kociakiem :(
no ale niestety nie mamy żadnych umów adopcyjnych z poprzedniego okresu wszystkie i te podpisane przez Basię i przez inne osoby praktycznie są u Basi nie zechciała nam ich oddać pomimo próśb, bo stwierziła że musi miec kontakt z ludźmi do których koty zostały wyadoptowane, oraz także nie mamy dostępu do naszego starego konta mailowego, bo założyła go Basia, miałyśmy dostęp wszystkie do niego, ale potem Basia zmieniła hasła i stwierdziła, ze to jest jej osobisty adres mailowy, który ona założyła i my nie mamy prawa do niego na tym się sprawa skończyła :(powód był taki sam bo Basia chciała utrzymywac kontakt z osobami którym koty wyadoptowała, ale jak ktoś inny wyadoptował to chyba już kontaktu nie potzrebuej bo umowy są u Basi i dostęp do starego maila jest u Basi, ale widzę, że jak trzeba kota przyjąć spowrotem bo wraca to sobie przypomniała coś niecoś i przypomniała sobie o "bandzie" jak nas kiedys wdzięcznie nazwała :mrgreen:


Jesli taka madra to niech przejmie kota :oops:
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek http://www.nadziejanadom.org
Tajger,Chrupka,Pela,Kapsel,Czaruś
Benek [*] Lucuś-Belmondo[*]

jadziaII

 
Posty: 1357
Od: Pt lip 04, 2008 21:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 23, 2011 11:17 Re: KOCIA CHATKA - sterylizujemy, kastrujemy prosimy o wsparcie

Środa rano :D My też rozsiewamy wici o 1% dla K.Ch. ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

asiek_i_boguś

 
Posty: 328
Od: Wto sty 11, 2011 18:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości