» Wto lut 22, 2011 21:51
Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.
No ja też znam to że koty potrafią najeśc się a potem haftować. Nie bez powodu na Grubego mówię Gruby.....
Ale Zosia mimo, że zawsze sporo jadła, ale haftowała tylko wtedy gdy były zakłaczone. Od tamtej pory spokój był. No i nigdy krwi w tym nie było.
Pani w ogóle to powiedziała, że Zosia jakaś taka inna jest od początku. Raczej odizolowana, chowa się, nie przychodzi na głaski. Nie powiem aby mi dawała się miziać cały czas, ona sama decydowała kiedy i jak ją pogłaszczę. Miałam na nią sposób aby wymiziać na maksa i tylko wtedy dawała ze sobą zrobić wszystko. Pani myślała że jej przejdzie, że musi ochłonąć, ale jakoś nic z tego. A dzisiaj kicia jak pani wróciła z pracy to nie chciala wyjśc spod kanapy, jest osowiała i te wymioty z krwią. Nie wiem co o tym mysleć. Czuję że pani robi wszystko aby bylo im dobrze. Klara przekonała się bardzo szybko. Mruczy, bawi się, jest wesoła, towarzyska, uwielbia się miziać, garnie się do człowieka. A Zosia się izoluje i nic się nie zmienia.