Lunszpik pisze:będzie miała dzisiaj przeprowadzoną operację. Została porządnie nawodniona, jednak jest bardzo niedożywiona, im dłużej byśmy zwlekali tym gorzej dla niej. Ma całkiem zazębione szczęki, zaczęły się jej już zrastać.
Jak będziesz miala nowe wiadomości to koniecznie daj znac.
Jak będzie odżywiana po operacji?
Moja "sterylka" rozebrała się w nocy z kubraka. Będe jej mogła go założyć dopiero po pracy, mam nadzieję ze do tego czasu nie zdązy sobie rany rozlizać.
Miluś tą ranę miał już zabliźnioną? Może po kastracji wszystkich kotek sąsiada kocury przestaną się schodzić i nie będzie musiał bronić swojego terytorium?
Rana była zabliźniona ale mam wrażenie, ze dość płytko - delikatna skóra bez sierści w tym miejscu była.
Bardzo bym chciała, zebyś miała racje z tymi sterylkami. Moze to faktycznie coś pomoze bo przecież walki kastratów i kotek nie są tak radyklane jak w przypadku kocurów. Czas pokaże....


ja nie chcę żeby był bleszczaty na jedno oko