Prawie biała ( czarny ogonek i czapeczka ) lecz ta biel była szara z pięknymi oczętami patrzyła na mnie i się zastanawiała co się z nią stanie , czy znów zostanie porzucona , czy znów będzie głodować , czy znajdzie swój już na zawsze dom ....
Lussi mimo iz jest jeszcze obolała po zabiegu sterylizacji mruczy , barankuje prosi o głaski , troszkę się boi innych zwierząt , być może musiała nie raz przed nimi uciekać

Niestety nie potrafię wstawać zdjęć i jestem zależna od Caragh do której wysyłam mms y a ona jak może to i tu wstawi bo już są do niej wysłane fotki .