» Pt lut 11, 2011 8:19
Re: Tygrysek POGRYZIONY,ropień na ogonie, amputacja? potrz. PLN
wklejam z naszego wątku:
Majeczka dalej pokichuje, lubi spać w klatce ale na posiłki przychodzi już do kuchni.
Misio nieśmiało kilka razy opuszczał swój załóżkowy azyl.
Jedzonko mu podaję za łóżko bo tam się czuje bezpieczny. Głaskam go za tym łuziem a on mruczy i brzusio wywala . Mam nadzieję, że w końcu się ośmieli na tyle, że będzie spał na łuziu a nie za łuziem.
Bonifacio przy każdej okazji pakuje się na kolanka a głaskany rozpływa się w błogości.
Sabinka pomalutku nabiera ciałka bo też i apetyt służy niuni Uwielbia być na rączkach, tak słodko się wtula.
W ogóle jakoś wszystkie kotuty takie spragnione ludzia, dlatego nie dziwcie się, że mało mnie w necie, muszę dopieszczać kociarstwo.
Gucio uwielbia zabawę, lubi na spanko przyjść na łóżeczko ale mnie się ciągle boi, choć z kotami lubi się pobawić.
Sonieczka bez zmian, wet powiedział, że opatrunek powinna mieć długo, może nawet i 2 m-ce a to dopiero miesiąc będzie 18-go
Michał skumplował się z Guciem i razem rozrabiają, utrapieńce moje kochane

