dagmara-olga pisze:Wróciła. Nie ma go - tego Nowego - nie wrócił.
Tak żem się wściekł, że pogoniłem Kefira jak był w kiblu. Uciekł mi skubany, to żem ukąsił Dużą w stopę i w rękę. I się wydarłem.
Potem dostaliśmy śmieciożarcie na pociechę. No nie wiem. Kefir mówi coś jakby "pantaryj" - jaki ryj? I coś o menelu - znaczy niby o MNIE??? Jak mu spuszczę łomot!!!
Aha - wreszcie rozkminiłem - on mówi [i]panta rhei kai ouden menei - wszystko płynie, nic nie stoi w miejscu. Mądrala. Znaczy, że Teofil znalazł dom i będziemy mogli się tłuc po łbach po staremu.
No. To ja se kimne.
aha - słuchajcie ten bazarek - jest w takim razie na konińskie schronisko - żeby inne takie Teofile mogły mieć badania, testy i takie tam.
viewtopic.php?f=20&t=124399[/i]