golla pisze:Kot musi być gruby i chłop, żeby było widać, że gospodyni zaradna.
No bo istnieje zdrowa zasada: "Temu dać, po kim znać". Mój TŻ jest żywą reklamą mojej zaradności - Agn może potwierdzić






Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
golla pisze:Kot musi być gruby i chłop, żeby było widać, że gospodyni zaradna.
PumaIM pisze:Theodora pisze:No dooobra, ja nie umiem upiec mięsa tak, żeby było soczyste i miało smak. Jakikolwiek.
Zawsze mi podeszwa wychodzi taka.
O![]()
Nikt nie jest doskonały
Bo dla takich jak ty i ja wynaleziono tzw. rękawUcina się kawał rury z folii, wsadza się podmarynowane mięso, dorzuca jakieś cebulki czy inne dodatki, podlewa odrobinę wodą, zakręca oba końce, nakłuwa trochę samą folię szpilką, co by jej nie wzdęło - i dopiero takie pcha się do urządzenia piekącego
Nigdy w życiu nie wyjdzie podeszwa, tylko zrumienienia nie należy się spodziewać - za to soczyste wychodzi i jeszcze sosik puszcza
Agn pisze:magaaaa pisze:Kto powiedzial, że wszystkiego można się nauczyć???
![]()
Otóż z całą pewnością nie można!
Nalesników smażyć na ten przykład.
![]()
![]()
Magaaa, Siostro!!!
Agn pisze:Swoim zwyczajem wystawiłam nos za okno.Łomatkojedyno...
A tak mi się wydawało, że coś nie teges z tą temperaturą.
Ogrzewanie odkręcone, jak zwykle, a w domu ziąb. Dobrze, że jest słonecznie. I dobrze, że mamy transport samochodowy do Doc.
Jakoś tak tłoczno było w nocy w łóżku - wszyscy koniecznie chcieli się poprzytulać.
Agn pisze:Dobrze, że jest słonecznie.
jarekm pisze:Wychodzimy na dwór i..................na chodniku świezo posypane piaskiem, wiadomo piasek z solą.
Wiedziałem od razu , nie jest dobrze , za chwilę to dopiero Mruczek cyrk odstawi, w całej Redzie będzie słychać.
No i zgodnie z przewidywaniem , po kilku krokach po chodniku posypanym piaskiem z solą zaczęło się.
Tak pyskującego kota to chyba nikt nie ma.
Obawiam się że ktoś może zgłosić do odpowiednich władz przypadek znęcania się nad kotem.
Wcale bym się nie zdziwił gdy tak się stanie.
Ta sól z tego piasku chyba szczypie w łapki, no bo jak to inaczej wytłumaczyć.
Ale oczywiście na powrot do domu Mruczek też zgody nie wyraża.
Życie jest piękne.
Nawet jak się ma takiego Mruczka
justyna p pisze:Agn pisze:Swoim zwyczajem wystawiłam nos za okno.Łomatkojedyno...
A tak mi się wydawało, że coś nie teges z tą temperaturą.
Ogrzewanie odkręcone, jak zwykle, a w domu ziąb. Dobrze, że jest słonecznie. I dobrze, że mamy transport samochodowy do Doc.
Jakoś tak tłoczno było w nocy w łóżku - wszyscy koniecznie chcieli się poprzytulać.
A więc podpowiadam, że u mnie było rano -17 stopniA u Was w lesie pewnie jeszcze więcej tzn mniej
![]()
![]()
U mnie też chłopaki się przytulali w łóżku jakos tak bardziej![]()
Do mnie i do siebie
justyna p pisze: Ostatni przystanek autobusem.
justyna p pisze:To Doc dzisiaj hurtem działał
Użytkownicy przeglądający ten dział: DanielGek, MaJa83 i 59 gości