Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz. 5 do zamknięcia

Witamy witamy

A zaczęło się tak niewinnie :mrgreen:

...... pozostała tylko sierść :ryk:

http://www.youtube.com/watch?v=PbQ-AkaffZY

Ależ one piękne!!! A te kity! :1luvu:

Faktycznie początek niewinny, jakbym Lafika z Safcią widziała. :mrgreen:

Ale fajnie sie morduja

-kocham ogladac takie scenki

Anulę z koteczkami!

Dzisiaj wyprałam Rysia :oops:

Instrukcja prania kota :
1. Wstawić kotka do wanny.
2. Wyprac.
3. Wypłukać.
4. Powycierać-wycisnac-4reczniki wystarczyly.
5. Wystawić kotka z wanny.

Działa w wypadku Rysia-poniewaz nie mam prywatnego chirurga na Guciu nie probowalam,zagladał zza węgła ,a halbina robiła fotki komorka,bo karta do aparatu jej wysiadla ekhm.

Temperatura w mieszkaniu jak w tropikach .....mam lokalny upał :ryk:

Dziękuje za wklejenie-spi malenstwo na biurku i wybaczyl mi te tortury-zreszta po co prac kota, jak po fakcie wylizywal sie 2h :roll:

Jaki szczurek! :lol:

Witanko kochane!

Szura-najmysi mama pisze:
anulka111 pisze:-mamy jesc z kolezanka bananowe ciasto-ciekawe czy jest jadalne

Też nie jadlam takiego, ja smaczne poproś o przepis

MariaD pisze:Zostały banany? Dojrzały za bardzo?

Zrób ciasto bananowe.

200 ml cukru
2 czubate łyżki miękkiej margaryny/masła
2 jajka
3-4 przejrzałe banany, średniej wielkości
70 ml wody
340 ml mąki
½ łyżeczki soli
1 płaska łyżeczka sody
¼ łyżeczki proszku do pieczenia
½ szklanki siekanych włoskich orzechów (ja nie siekam, lubią jak są w dużych kawałkach)

Masło utrzeć z cukrem.(niezbyt strannie, robię to łyżką, aby tylko było wymieszane).Wbić jajka i wymieszać (trochę bardziej starannie), ale nie mikserem.
Banany zmiksować z wodą na papkę. Dodać do pozostałej masy, miksować ½ minuty.
Dodać pozostałe składniki (poza orzechami) i wymieszać. Dodać orzechy i wymieszać.

Formę posmarować masłem tylko na spodzie. Piec w temp. 180 oC ok. 1 godziny. Zrobic próbę patyczkiem.

Mokry szczurek Ryś :lol:

Daj mu pastę odkłaczajaca po tym wylizywaniu popraniowym.

Ale jaki on ma przepiękny ogon

fajna fotorelacja z kąpieli

Dzisiaj Rys bykl na obcieciu pazurkow i wyczesaniu brzuszka....szamponem z jednej strony kiepsko trafilam i z jednej strony sa loczki tka na 3cm kwadratowych

Wyczesanie zniosl godnie ,ze zdziwieniem ogladal mini pieskę ,czyli Yoreczke :kotek:

mial ochote sie z nia bawic....po drodze widzielismy kota....zero reakcji-mam nadzieje ,ze najblizsze dni przyjmie tez ze stoickim spokojem-futro po praniu jak jednab :kotek:

no i malenstwo czysciutkie :1luvu:

Gdybym miala odwage to bym z Guciem sprobowala z tym praniem .....hmmmmmmm

-on ma biale podwozie i na pewno db by mu zrobilo-na razie Gucio nie wie ,ale jest umowiony na pazurki i czesanie brzuszka na przyszly tydzien

tylko prosze mu nie mowcie :wink:

bedziemy tez miec kontrolna wizyte u weta, bo jelita Gucia znow sie uwrazliwily ...na razie oprocz totw daje mu malutko mieska...wyglada na to ,ze miesko mu nie pasuje

dzis byla 1 za miekka Q ale uformowana ze smuzka....jutro bede obserwowac ...czy to jednorazowy numer ,czy sie pojawi znowu-jesli sie pojawi ,to spotkanie z wetem przyspieszymy :oops:

Anulka śliczne są te twoje kociaki :1luvu:

ale ile to trzeba pracy włożyć
w ich dobry wygląd

moje są znacznie prostsze w obsłudze :wink:

A pazurków nie obcinasz im sama?

Hej hej koteczki i Duża! :1luvu:

anulka111 pisze:Sky_fifi różnimy się podejściem do zwierząt ,ja nie zbieram doświadczeń na podstawie chorób zwierząt pod moją opieką-stawiam na profilaktykę i profesjonalizm weterynarzy. Jak mam wątpliwości odnośnie diagnostyki ,to pytam i szukam innego specjalisty. Za to w tym watku widac ,ze mirka_t nabiera doświadczenia na swoich zwierzętach ,tyle ,ze nie potrafi wyciągać wniosków z nabytego doświadczenia. Na razie prowadzi doświadczenia typu:
1. Jak diagnozowanie niektorych tylko kotów wpływa na występowanie chorób u jej zwierząt?
2. Czy brak możliwości kwarantanny zwiększy ilość zejść w jej stadzie?
3.Ile maksymalnie kotów zmieści się w jej mieszkaniu? itd.

Brak dojrzałości zaś wykazałaś widząc w kotach pod moją opieką zabawki,czyli rzeczy. Kot nie jest rzeczą,ale widocznie Ty jeszcze o tym nie wiesz.

sky_fifi pisze:anulka111, to bardzo ciekawe, co piszesz.
Ja wiedzę o Tobie i Twoim podejściu do kotów zdobyłam, czytając Twoje wypowiedzi oraz Twój wątek.
Na tej podstawie uważam, że traktujesz koty jak maskotki. Nie widziałam, żebyś pomogła kotu z ulicy (dlaeczego? bo brzydki, nierasowy?), za to widzę, że zakupiłaś koty starannie wybrane co do wyglądu. W swoim wątku nie zamieszczasz informacji o profilaktyce i badaniach. Czy Ty swoje koty w ogóle badasz? Jest za to "n" stron wątku o zabawie maskotkami, jakimi są dla Ciebie Twoje koty.
Podsumowując, widzę Cię taką, jaką sama siebie przedstawiłaś.
Co więcej, mam nieodparte wrażenie, że koty są dla Ciebie namiastką dzieci, jakich nie posiadasz (te kąpiele, pudrowanie, noszenie na rękach, teksty o mamusi). Nic złego w posiadaniu instynktu macierzyńskiego, jednak kot to nie dziecko. Zastanów się nad tym, oraz nad tym, co zrobisz z kotami, jak naprawdę dziecko pojawi się na świecie.

Ponieważ ten wątek nie dotyczy dyskusji o anulka111 oraz o jej kotach, proponuję dalszy ciąg dyskusji przenieść na wątek anulka111.
Co mam zamiar uczynić.
Przepraszam, Mirko, za post nie w temacie głównym.

anulka111, zgodnie z obietnicą, na Twój wątek przenoszę dyskusję o Tobie oraz o tym, jak opiekujesz się Twoimi kotami.
Bardzo proszę o odpowiedź tutaj, bo to jest właściwe miejsce.

Napisz proszę, czy Twoje koty są regularnie badane oraz czy są/zostały zaszczepione. Mile widziane będzie wklejenie wyników badań oraz zaświadczeń o szczepieniach.

edit: wyboldowałam powyższe zdania, aby wyraźniej było widać, o co pytam w tym wątku.

A co to ma za związek z mirką_t?

Dyskusja o Anulce ma rozwiązać problemy mirki czy jak?

Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz. 5 do zamknięcia

Kto przegląda forum